Tu nie o przeszkadzanie chodzi, tylko o zdrowy rozsądek, żebyś sobie, albo dziecku nie zaszkodziła.
Lekarzowi nie zaufasz, a nam, których nie znasz, chcesz zaufać? Takie podejście nie ma nic wspólnego ze zdrowym rozsądkiem.
Problem polega na tym, że to, co można normalnie zastosować z dobrym skutkiem, to w ciąży nie można zastosować. Właśnie po to jest lekarz potrzebny. Nikt tu odpowiedzialności za porady dla kobiety ciężarnej nie weźmie.