Do Adasia dodam jeszcze to, co jest wykonalne: nie używać tzw folii spożywczych, z aluminiowymi na czele i tzw samoprzylepnych. Co innego, jak już zawiną w sklepie, co się od razu wyrzuca do odpowiedniego baniaka na śmieci, co innego kupować rolki folii na użytek własny.
Metale i wiele innych trucizn z przewodu pokarmowego wiąże mleko - to jest tradycyjna odtrutka na nieomalże wszystko. Nawiążcie kontakt z opiekunami normalnej krowy chodzącej po łąkach.
Dość dobrą odtrutką jest czaga.
Jeszcze inna sprawa, to rozpowszechnienie związków aluminium w przyrodzie w Polsce: nie darmo polska nazwa tego pierwiastka, to glin, od gliny. Związki aluminium trzymają do kupy wiążący cement, a w materiałach ściernych jest korund, czyli tlenek glinu.
Jest tego więcej w pyle unoszących się z ziemi, niżby mogło spaść ze wszystkich spalin samolotów
Jeśli nasi przodkowie nie wymarli z tego powodu, to i my przeżyjemy.
Ze spalin bym się bardziej bała tlenków azotu i siarki, które obiektywnie są truciznami.
Pozdrowienia :-)