Dziękuję Vere za odpowiedź. Szanuję Twoje tajemnice, ponieważ rozumiem, że każdy biznes ma swoje know-how i to jest najcenniejsze w biznesie. I stawiam w tym miejscu kropkę.
Chciałabym bardzo przeprosić Cię w imieniu Basi, ponieważ poznałam Basię, gościła mnie w swoim domu. To chodząca sama dobroć, otwartość i pisząc tutaj o Twojej glicerynie chciała wyrazić tylko i wyłącznie uznanie Twojego autorytetu i doświadczenia. I nowatorskich działań. I bardzo Cię proszę nie gniewaj się na nią. Ona z wielkim sercem pomaga innym i doświadczyłam tego niejednokrotnie. Wierzę, że Twoje ekstrakty na glicerynie pomogą wielu cierpiącym i chorym. A Tobie przyniosą górę kasy. Pan Bóg daje nam wszystkiego w nadmiarze i nie musi nikomu zabrać aby innemu dać.
Ps. Trafiłeś z tą boreliozą, moje pytanie podyktowane jest właśnie nią, bo zmagam się z nią już 14 lat i mój organizm odrzuca alkohol. A nie stać mnie na kupowanie bardzo drogich ekstraktów i chciałam to zrobić sama. Z jednej strony szukam rozwiązania dla swojej choroby, a z drugiej pomysłu na biznes (choć wiedzę jeszcze mam małą, to zakochałam się w ziołach), bo przez chorobę nie mogę pracować jako skrzypaczka, ani w innym zawodzie na cały etat.