Koleżanka kiedyś miała problemy tego typu. Dałam jej mieszankę typowo "babską" przywrotnik, nagietki, mięta, melisa, jasnota, tymianek, majeranek, czarna róża, jarzębina, głóg. ślaz. Pomogło.
Fusy można użyć na okłady lub dołożyć do tej borowiny, o której pisała anavilma. Można w aptekach kupić też plastry borowinowe.
Dodatkowo gimastyka rozciągająca, ale żadnej szarpaniny.
Pozdrowienia :-)