Szczeć co chwila się gdzieś pojawia na Forum. Dziś sobie zrobiłem mały przegląd

. Nasionka, które późną jesienią porozsiewałem po okolicy częściowo dały plon. Wylazły w miejscach, gdzie się ich nie spodziewałem. Tam, gdzie ich wyglądałem nie ma nic

Zastanawiam się nad samymi nasionami, konkretnie ich składem. Na początkach mojej obecności na Forum, pamiętam, szukałem z ciekawości przetworów ze szczeci. Jednym z nich, o ile marna już pamięć nie myli, był olejek tłoczony chyba z nasion. Kosztował ponad 250zł za małą buteleczkę 100ml. Szukałem i dziś. Cisza.
Podczas siewu szczeci wziąłem parę ziarenek na ząb. Pamiętam, że smaczne to nie było. Nie da się tego smaku porównać z żadnym innym. Dosyć ostry, gorzkawy i jakoś mdławy. Jak na intuicję mojego nochala, coś mi mówi, że olejek z takich nasionek może mieć potencjał. Jeno jaki - brzmi pytanie, bo moje poszukiwania składu tych ziarenek nic nie przyniosły. Może ktoś z Was Czytelniczki i Czytelniczy skazani na czytanie mych wypocin wiecie coś o tym ?
