Zacząłem coś wymyślać po czym stwierdziłem, że to
bez sęsu, by zacytować samego Jasia Śmietanę.
Chyba że jako zabawa.
Taka lista powinna obejmować zioła mocne, wszechstronne a przy tym względnie bezpieczne, "niespecjalistyczne". Powiedzmy, że musi być szeroko przeciwzapalne i odkażające a także najlepiej przeciwwirusowe - to można już nazwać spox wszechstronnością. Dobrze też, jeśli nadaje się też do terapii chorób autoimmunizacyjnych (nie każda przeciwzapalność oznacza zaraz leczenie reumatyzmu czy łuszczycy).
Z tego co wymieniano na pewno zgodzę się na ARCYDZIĘGIEL. Od siebie dodałbym TATARAK i RDESTOWIEC.
Można się zgodzić na DZIURAWIEC ze względu na unikalność.
Dalej może LUKRECJA.
Chyba faktycznie RUMIANEK i NAGIETEK też się nadają. WROTYCZ bez wątpienia także.
Dalej jeden powie trędownik, inny przetacznik - to ja powiem PRZETACZNIK.
Jako dziesiąta niech będzie POKRZYWA.
Bez i dzika róża się już nie zmieściły a szkoda... ale to już pogranicze roślin leczniczych i jadalnych bardziej.
Aha, mówiliście o 12 Darach. No to BEZ DZIKI CZARNY i DZIKA RÓŻA Rosa canina
