Autor Wątek: Wzmocnienie naczyń bez zwiększania krzepliwości krwii  (Przeczytany 14758 razy)

Offline Basia

  • Płytki nurek
  • Global Moderator
  • Dużo Pisze
  • *****
  • Wiadomości: 11068
Odp: Wzmocnienie naczyń bez zwiększania krzepliwości krwii
« Odpowiedź #15 dnia: Lipca 26, 2017, 11:35:44 »
Może być ciepły, bez problemów. Na pewno nie zaszkodzi.

Pozdrowienia :-)

Offline janek

  • Dużo Pisze
  • *****
  • Wiadomości: 2778
Odp: Wzmocnienie naczyń bez zwiększania krzepliwości krwii
« Odpowiedź #16 dnia: Lipca 26, 2017, 19:18:53 »

No dobra. Ufam Ci Basiu. A ten alkohol ma być na ciepło? Bo dr.Różański wszędzie zachęcę do ekstrahowania ciepłym?
Heniu.
Dziwny jesteś - komu innemu chcesz ufać jak nie Basi?

Offline Henio

  • Średnio Pisze
  • ***
  • Wiadomości: 173
Odp: Wzmocnienie naczyń bez zwiększania krzepliwości krwii
« Odpowiedź #17 dnia: Lipca 26, 2017, 19:24:08 »

No dobra. Ufam Ci Basiu. A ten alkohol ma być na ciepło? Bo dr.Różański wszędzie zachęcę do ekstrahowania ciepłym?
Heniu.
Dziwny jesteś - komu innemu chcesz ufać jak nie Basi?
A co można wyciągnąć moc z Kasztana nie alkoholem? Nie kapuję? Widzę, że Basie mądrze pisze no to jej chyba można zaufać  :)
« Ostatnia zmiana: Lipca 26, 2017, 19:29:57 wysłana przez Henio »

Offline Henio

  • Średnio Pisze
  • ***
  • Wiadomości: 173
Odp: Wzmocnienie naczyń bez zwiększania krzepliwości krwii
« Odpowiedź #18 dnia: Lipca 27, 2017, 09:43:24 »
Ja pierniczę, jak te kasztany się szybko pokurczyły. Jeszcze przedwczoraj, plastry były duże jak pięciozłotówki. Idę dzisiaj rano i patrzę a tam takie maniunie.
Stąd moje pytanie kolejne: Czy jak załaduje je do butelki, to nie wywali, nie spuchną? A może do słoika? I jak? 1:1, 1:2 ? Ale pojemnościowo czy gramaturowo? Czy po prostu na oko, aby roztwór powstał przesycony?

Ja myślę, żeby zrobić tak - powiedzcie czy dobrze? :

Biorę słoik 3l. Wsypuję do połowy wysuszone kasztany. Zalewam ciepłym 70% alk ( dr. Różański zaleca 30 %, to już nie wiem jak zrobić. Jest w Lidlu wódka ludowa co ma 38%, akurat by się nadawała, bo jak ją podgrzeję to część % z niej uleci. Ale jak trzeba to spirytus kupię i zmieszam w wódką. Dr. Różański twierdzi, że za duża ilość procentów, może niekiedy coś tam zamknąć i nie da się prze to więcej wyciągnąć substancji, ale nie wiem czy dotyczy to młodych kasztanów ) No i zalewam tak by przykryło ponad 3 - 4 cm ponad kasztany. Słoik, z racji, że jest przezroczysty, obwijam ciemną taśmą do paczek, podpisuję i stawiam w zamkniętej, ciemnej szafce. Potrząsam 2 x na dobę przez 3 tyg. Jak będą puchły ponad poziom alkoholu, to doleję go. Po 3- 4 tyg. będzie gotowa do użycia. Ile tego pić? 10ml starczy w dawce jednorazowej trzy razy dziennie?



Offline Henio

  • Średnio Pisze
  • ***
  • Wiadomości: 173
Odp: Wzmocnienie naczyń bez zwiększania krzepliwości krwii
« Odpowiedź #19 dnia: Lipca 27, 2017, 15:57:34 »
(...) Nie ma konieczności stosowania %, flawonoidy przechodzą i do oleju, i do naparów. Ciężko się przyswajają dopiero po nadaniu im formy krystalicznej , a tak właśnie się robi przemysłowo. (...)
To ja już kuźwa nie rozumiem  :o W końcu trzeba czy nie trzeba zadziałać procentami by wyciągnąć ESCYNĘ ???

cały wątek:
http://rozanski.ch/forum/index.php?topic=1126.0
« Ostatnia zmiana: Lipca 27, 2017, 17:08:46 wysłana przez Henio »

Offline Henio

  • Średnio Pisze
  • ***
  • Wiadomości: 173
Odp: Wzmocnienie naczyń bez zwiększania krzepliwości krwii
« Odpowiedź #20 dnia: Lipca 27, 2017, 16:43:28 »
Pomyślałem, że dorzucę do tego RUTYNĘ by synergizm był lepszy. Poczytałem różne źródła, forum zwłaszcza i linki w nim zawarte i kurcze powiedzcie mi proszę co ma końską dawkę RUTY? Liść jabłoni, ziele gryki, czy może Berberys, który ma bardzo ciekawe spektrum działania. Coś mi mówi by do kasztanowca dodać berberys właśnie. Mam go i to sporo już zasuszonego. Dobrze zrobię? Wrzucę do tego jeszcze mangan z Chabrów i vit. C oczywiście od pana Zięby bo nigdzie nie znajdziecie o takiej mocy vit. C jak u tego pana ( żartowałem ) w hurtowni chemicznej już kupiłem 1 kg vit. C za 30 zł :)

----edit----
A ten Berberys, to owoc, czy reszta krzewu jest bogata w RUTYNĘ ? Nie bardzo mogę się doczytać...
« Ostatnia zmiana: Lipca 27, 2017, 16:59:15 wysłana przez Henio »

Offline leo

  • Dużo Pisze
  • *****
  • Wiadomości: 1480
Odp: Wzmocnienie naczyń bez zwiększania krzepliwości krwii
« Odpowiedź #21 dnia: Lipca 27, 2017, 17:03:25 »
Tu masz art z osobistej strony Ineslik: http://www.herbiness.com/15-ziol-przeciw-zylakom-pajaczkom/
z mojej strony - jeszcze to: http://rozanski.li/1565/lisciokwiat-garbnikowy-phyllanthus-emblica-linne-emblica-officinalis-gaertner-w-medycynie-indyjskiej-i-europejskiej-2/ - kupuję extrakt z tego i mieszam 1:1 z wit. C - na naczynia działa spektakularnie

Offline Henio

  • Średnio Pisze
  • ***
  • Wiadomości: 173
Odp: Wzmocnienie naczyń bez zwiększania krzepliwości krwii
« Odpowiedź #22 dnia: Lipca 27, 2017, 18:01:36 »
Dzięki Leo,
Wolałbym jednak nie psuć zabawy i nic nie kupować. Nie to że jestem dziadem, ale jakoś tak samemu powalczyć chcę. Zobacz co przeczytałem na stronie dr Różańskiego:

Wyciągi z niedojrzałych owoców i dojrzałych nasion służą do leczenia obrzęków pooperacyjnych, pourazowych, zaburzeń krążenia żylnego kończyn i mózgu, żylaków kończyn i odbytu (hemoroidów). Podawane są w przypadku udaru, obrzęku mózgu, w stanach zapalnych żył, przy zakrzepach, zawałach, w profilaktyce zakrzepicy. Wyciągi z owoców i nasion zmniejszają przepuszczalność ścian naczyń, przywracają elastyczność naczyniom krwionośnym, poprawiają krążenie obwodowe, mózgowe i wieńcowe. Usprawniają krążenie krwi w skórze. Przyśpieszają resorpcję płynów surowiczych w miejscu obrzęku. Hamują stan zapalny oraz odczyn alergiczny.

Patrz jakie zayebiste są te młode kasztany. Tylko doktor nie doprecyzował jaki to ma być wyciąg alkoholowy, czy wodny? Kurczę, nich się Basia może jeszcze raz wypowie. Escyna to przecież saponina, a te rozpuszczają się w wodzie. Wiem, upierdliwy jestem :) Po prostu muszę wiedzieć jak będzie najlepiej.

Offline Henio

  • Średnio Pisze
  • ***
  • Wiadomości: 173
Odp: Wzmocnienie naczyń bez zwiększania krzepliwości krwii
« Odpowiedź #23 dnia: Lipca 27, 2017, 20:13:17 »
Do mikstury dorzucę jeszcze:

1. Liść dzikiej jabłoni ( dla RUTY )
2. Ziele gryki ( j.w ) tylko gdzie znajdę nie pryskaną?
3. Forsycja ( j.w )  - dobrze że zebrałem wiosną sowity zapas :)
3. i być może kwiatostan Chabra ( dla manganu, który aktywuje vit. C )
4. vit. C w proszku lub z naturalnego źródła

Raczej wszystko zrobię jednak na wódce. Wódka to połączenie etanolu i wody więc będzie pewność, że jak nie woda to etanol wyciągnie, to co trzeba. Na gorąco. I alkohol będzie też naturalnym konserwantem, z resztą u boku vit.C, więc nalewka dłużej postoi.

Dać trochę cukru? Dla smaku i może uaktywnienie jakichś tam związków? Dr. Różański nieraz wspomina o tym. Cukier albo miód?

-----edit-----
Berberysa nie daję, bo nie mam owoców tylko listki i gałązki, a te nie mają RUTY. Mają co innego dobrego, ale nie Rutę.


« Ostatnia zmiana: Lipca 27, 2017, 20:18:27 wysłana przez Henio »

Offline Lutka

  • Średnio Pisze
  • ***
  • Wiadomości: 231
Odp: Wzmocnienie naczyń bez zwiększania krzepliwości krwii
« Odpowiedź #24 dnia: Lipca 27, 2017, 20:41:28 »
Heniu, choć jestem "cieniutka" w sprawach ziołowych, czytam chętnie Wasze posty.
I mam malutką, ale gorącą prośbę.
Wiem, że jesteś wulkanem energii ale proszę nie używaj słów "kuźwa, zaje....".
To psuje Twój wizerunek, a zdajesz się miłym człowiekiem.

Offline Henio

  • Średnio Pisze
  • ***
  • Wiadomości: 173
Odp: Wzmocnienie naczyń bez zwiększania krzepliwości krwii
« Odpowiedź #25 dnia: Lipca 27, 2017, 21:12:56 »
Heniu, choć jestem "cieniutka" w sprawach ziołowych, czytam chętnie Wasze posty.
I mam malutką, ale gorącą prośbę.
Wiem, że jesteś wulkanem energii ale proszę nie używaj słów "kuźwa, zaje....".
To psuje Twój wizerunek, a zdajesz się miłym człowiekiem.
No dobra. Postaram się. W sumie jak się pisze, to jest łatwiej nie wyklepać z klawiatury przekleństwa, gorzej w realu. Tu bluzgam jak stary szewc :) Już mi nie jedna osoba oto zwracała uwagę. Może są jakieś zioła na nieprzeklinanie? ;)

Offline Henio

  • Średnio Pisze
  • ***
  • Wiadomości: 173
Odp: Wzmocnienie naczyń bez zwiększania krzepliwości krwii
« Odpowiedź #26 dnia: Lipca 31, 2017, 10:23:57 »
Nazbierałem wczoraj Chabrów. Mają sporą dawkę manganu. Na marginesie: gorzej się to zbiera niż kwiat lipy. Strasznie upierdliwe do zbierania. Moje pytanie. Czy stosować same płatki, czy może zostać z tymi szypułkami ale-osetowymi ?

Offline Henio

  • Średnio Pisze
  • ***
  • Wiadomości: 173
Odp: Wzmocnienie naczyń bez zwiększania krzepliwości krwii
« Odpowiedź #27 dnia: Lipca 31, 2017, 14:10:31 »
Proszę bardzo, co przeczytałem u Pan Doktora Różańskiego na temat Chabra:

(... )Ponadto antocyjany hamują aktywność elastazy i kolagenazy, stabilizują strukturę naczyń krwionośnych i działają przeciwobrzękowo. Uszczelniają i wzmacniają naczynia krwionośne. (... )

pełne źródło:
http://www.poradynazdrowie.manpol.pl/index.php?option=com_content&task=view&id=167

Czyli, nie dość, że Chaber ma dużo manganu, to jeszcze działa stricte w spektrum o które mi chodzi. Intuicja nigdy mnie nie myli. Ładuję go do nalewki na bank.

Offline Henio

  • Średnio Pisze
  • ***
  • Wiadomości: 173
Odp: Wzmocnienie naczyń bez zwiększania krzepliwości krwii
« Odpowiedź #28 dnia: Sierpnia 02, 2017, 12:28:05 »
Jak proponujecie?
Do kuracji chcę podejść jak najbardziej profesjonalnie i długoterminowo. Czy zatem zamienne stosowanie escyny i rutyny nie jest lepsze? Np. pół roku escyna + vit. C + mangan i kolejne pół roku rośliny z rutyną + vit. C + mangan.
Organizm się nie przyzwyczai, nie nastąpi lekooporność, czy zbytnia kumulacja substancji, a co z tym idzie ewentualne skutki uboczne nie wystąpią.
Jeszcze jest trzecia substancja DIOSMINA, tylko nie wiem z czego ją pozyskać. Można by wówczas zrobić 3 cykle roczne po 4 miesiące każdy kolejno na escynie, rutynie i diosminie.
Co o tym sądzicie? Chyba to najlepsze rozwiązanie.

Offline Henio

  • Średnio Pisze
  • ***
  • Wiadomości: 173
Odp: Wzmocnienie naczyń bez zwiększania krzepliwości krwii
« Odpowiedź #29 dnia: Sierpnia 04, 2017, 09:43:13 »
Porządna wódka kupiona. Krupnik w makro był w promocji po 17 zł za 0,5l :) Kupiłem dwa. Mam pytanie:
Na płycie indukcyjnej będę to podgrzewał. Będzie to bezpieczne? Nie wywali? I co? Podgrzewać aż się zagotuje? Czy raczej nie doprowadzać do wrzenia?