Autor Wątek: pięty  (Przeczytany 15355 razy)

Offline Optimus

  • Dużo Pisze
  • *****
  • Wiadomości: 780
Odp: pięty
« Odpowiedź #30 dnia: Sierpnia 01, 2017, 23:19:07 »
Ja niestety nie zauważyłem niczego spektakularnego.
Nic nie zeszło, a woda zrobiła się ciemnobrązowa zanim nogi zamoczyłem.
Może któraś z poniższych czynności wszytko popsuła:
Ostrożenia posiekałem blenderem.
Garnek postawiłem na małym ogniu żeby powoli dochodziło.
Wymoczyłem nogi kilka godzin po zagotowaniu bo zasnąłem twardo czekając aż wywar ostygnie.

Offline leo

  • Dużo Pisze
  • *****
  • Wiadomości: 1498
Odp: pięty
« Odpowiedź #31 dnia: Sierpnia 02, 2017, 06:30:38 »
Może któraś z poniższych czynności wszytko popsuła:
Ostrożenia posiekałem blenderem.
Garnek postawiłem na małym ogniu żeby powoli dochodziło.
Wymoczyłem nogi kilka godzin po zagotowaniu bo zasnąłem twardo czekając aż wywar ostygnie.
Niemożliwe - jeżeli zastosowałeś ostrożnia polnego lub warzywnego - skóra się tak oczyszcza, że przy pocieraniu podczas mycia aż "piszczy", uczucia świeżości po - trudno nie zauważyć.
Musiałeś pomylić ziółko. Rozdrabniać tego nie trzeba - wystarczy przeciąć na kilka, byle weszło do garnka. Można zaparzyć w mniejszej ilości wody i po ~10min. wywar odcedzić do miski z zimną wodą

Offline Optimus

  • Dużo Pisze
  • *****
  • Wiadomości: 780
Odp: pięty
« Odpowiedź #32 dnia: Sierpnia 03, 2017, 22:26:25 »
Analizowałem wygląd wszystkich ostrożeni i ostów, nie sądzę żebym się pomylił.
Wydaje mi się, że ten wywar trzeba szybko zastosować póki ma barwę jasnosłomkową.
Zmiana koloru, niezależnie czy jest coś w wywarze zanurzone, świadczy o zachodzących reakcjach, a to pewnie przekłada się też na właściwości wywaru.

W najbliższym czasie wypróbuję rośliny z tego samego miejsca, ale tym razem garnek postawię na dużym ogniu i zamiast czekać aż ostygnie to wymieszam z zimną wodą.
Jeśli to nie pomoże to wstawię dokładne zdjęcia.

Zastanawiam się czy wywar ciemnieje od tlenu.
Ja grzałem w blaszanym garnku, a Wy?

Naparowi z herbaty barwę nadają związki żelaza, podobno zalany wodą destylowaną będzie bezbarwny.
Może w przypadku ostrożeni jest podobnie?

Offline leo

  • Dużo Pisze
  • *****
  • Wiadomości: 1498
Odp: pięty
« Odpowiedź #33 dnia: Sierpnia 04, 2017, 06:06:35 »
Wczoraj robiący porządki pod dereniami odłożyłem 3 łodygi polnego i po robocie - upocony - zaserwowałem sobie mycie w wywarze z ostrożnia. Ulga niesamowita - i o dziwo - przestałem się pocić. Generalnie źle znoszę upały, cały czas się ze mnie leje - 30oC to dla mnie dużo za dużo - już do niczego się nie nadaję. Muszę spróbować jeszcze raz.
Kolorem wywaru się nie sugeruj - z suszu jest on herbaciany i też działa. Mam susz sprzed 2 lat i w dalszym ciągu nadaje się do stosowania. Wywar też robię w chińskim blaszaku. Ciemnieje chyba od substancji, które "wychodzą" z człowieka - u każdego inaczej.

Offline Optimus

  • Dużo Pisze
  • *****
  • Wiadomości: 780
Odp: pięty
« Odpowiedź #34 dnia: Sierpnia 05, 2017, 02:52:21 »
Ciemnieje chyba od substancji, które "wychodzą" z człowieka - u każdego inaczej.

Mój wywar zmienił kolor ze słomkowego do brązowego w czasie gdy czekałem aż ostygnie w garnku.

Offline Mitra

  • Mało Pisze
  • **
  • Wiadomości: 81
Odp: pięty
« Odpowiedź #35 dnia: Sierpnia 10, 2017, 22:55:14 »
Ja na pięty polecam kisiel z siemienia lnianego. Systematyczne stosowanie na pewno pomoże:
- najpierw robimy peeling stop. Peeling robimy z kawy z cukrem lub kawy z solą i mocno szorujemy nim stopy.
- po peelingu moczymy stopy w gęstym kleiku z siemienia. Można też nałożyć na wymoczone w kleiku stopy woreczki a na to skarpetki i tak spędzić kilka chwil.
- potem, na noc, smarujemy stopy grubą warstwą oleju np. Kokosowego lub z czarnuszki, masłem shea lub wazeliną.
Od wewnątrz powinno pomóc picie oleju z czarnuszki, podobno eliminuje zrogowacenia.

Offline Optimus

  • Dużo Pisze
  • *****
  • Wiadomości: 780
Odp: pięty
« Odpowiedź #36 dnia: Sierpnia 22, 2017, 00:51:13 »
To są ostrożenie polne?










Offline Basia

  • Płytki nurek
  • Global Moderator
  • Dużo Pisze
  • *****
  • Wiadomości: 11099
Odp: pięty
« Odpowiedź #37 dnia: Sierpnia 22, 2017, 10:56:46 »
Tak

Offline Optimus

  • Dużo Pisze
  • *****
  • Wiadomości: 780
Odp: pięty
« Odpowiedź #38 dnia: Sierpnia 28, 2017, 22:55:14 »
Czyli już dwa razy testowałem działanie ostrożenia polnego i nic spektakularnego nie zaobserwowałem.
Drugim razem zagrzałem w garnku emaliowym, a po zagrzaniu od razu zastosowałem wywar studząc go dolaną zimną wodą i też nic się nie działo.
Odrobinę wywaru najpierw odlałem do szklanki żeby obserwować czy zmieni się jego kolor gdy nie będzie mieć kontaktu ze skórą i oto efekty:

13 ‎sierpnia ‎2017, ‏‎ godz. 19:32

13 ‎sierpnia ‎2017, ‏‎godz. 23:19

Najwyraźniej kolor wywaru zmienia się na skutek kontaktu z powietrzem.


Offline Lutka

  • Średnio Pisze
  • ***
  • Wiadomości: 231
Odp: pięty
« Odpowiedź #39 dnia: Września 06, 2017, 19:51:14 »
Kilka dni przed samym wyjazdem na wielkie (w ilości osób - ok. 80) spotkanie  rodzinne dostałam bólu skóry. Wiedziałam, że za kilka dni będzie "coś" następnego. I było. Opryszczka na wardze. Zrobiłam sobie kąpiel stóp (wanny niestety nie posiadam) w naparze z ostrożenia.
I tak, jak w poprzednich kąpielach napar po moczeniu  był klarowny, tak teraz od prawie momentu włożenia stóp w wodzie zaczęły tworzyć się farfocle.
Te farfocle to co? Tak naukowo to jakiś składnik z ostrożnia reaguje z wydzielaną przez nasz, chory organizm toksyną? Czy ktoś badał farfocle? Co to...., z czego się składa.....??????

Offline ewula K

  • Dużo Pisze
  • *****
  • Wiadomości: 1638
Odp: pięty
« Odpowiedź #40 dnia: Września 06, 2017, 22:26:48 »
Optimus pisze:
"Najwyraźniej kolor wywaru zmienia się na skutek kontaktu z powietrzem."
Chyba jednak nie.
Moczyłam w ostrożniu stopy ja, moczył mąż (blisko 45 min) i kolor wywaru nie uległ zmianie.

Offline leo

  • Dużo Pisze
  • *****
  • Wiadomości: 1498
Odp: pięty
« Odpowiedź #41 dnia: Września 07, 2017, 09:05:00 »
Kilka dni przed samym wyjazdem na wielkie (w ilości osób - ok. 80) spotkanie  rodzinne dostałam bólu skóry. Wiedziałam, że za kilka dni będzie "coś" następnego. I było. Opryszczka na wardze. Zrobiłam sobie kąpiel stóp (wanny niestety nie posiadam) w naparze z ostrożenia.
I tak, jak w poprzednich kąpielach napar po moczeniu  był klarowny, tak teraz od prawie momentu włożenia stóp w wodzie zaczęły tworzyć się farfocle.
Te farfocle to co? Tak naukowo to jakiś składnik z ostrożnia reaguje z wydzielaną przez nasz, chory organizm toksyną? Czy ktoś badał farfocle? Co to...., z czego się składa.....??????

Temat napocząłem z 15 lat temu - wtedy za wiele informacji naukowej nie można było znaleźć - tylko u Ożarowskiego jakieś coś. Poza tym - info o zastosowaniu w lecznictwie ludowym - do kąpieli, z opisem tych farfocli. Coś w tym jest - wyszło mi to w praktyce, jak spróbowałem na własnej skórze - woda po myciu była czarna, ohydna - aż gęsta. Zrobiłem eksperyment - odstawiłem próbkę wywaru dla porównania przed kolejną kąpielą - po kąpieli: woda z kąpieli znowu czarna, wywar b/z - jasnosłomkowy. Więc utlenianie nie ma nic do rzeczy - coś działa innego. Z naukowych przekazów w temacie nie spotkałem żadnych wyjaśnień, z "innych" przekazów - tak wygląda woda po kąpieli ludzi, którym coś dolega, chorych. Czarcie żebro - jako zioło do kąpieli można do tej pory dostać w niektórych aptekach - więc na temat działania była to informacja oficjalna, powszechna - wcześniej.

Offline Klara2

  • Ekspert forum
  • Więcej Pisze
  • ****
  • Wiadomości: 333
Odp: pięty
« Odpowiedź #42 dnia: Września 07, 2017, 09:23:46 »
W ubiegłym roku zerwałam liście ostrożnia warzywnego, zagotowałam w emaliowanym garnku i... zostawiłam wywar, zapominając o nim. Wieczorem w garnku czarna polewka. Wylałam. Garnek też czarny, nie do wyczyszczenia. Wyrzuciłam...

Offline ewula K

  • Dużo Pisze
  • *****
  • Wiadomości: 1638
Odp: pięty
« Odpowiedź #43 dnia: Września 07, 2017, 09:32:58 »
W ubiegłym roku zerwałam liście ostrożnia warzywnego, zagotowałam w emaliowanym garnku i... zostawiłam wywar, zapominając o nim. Wieczorem w garnku czarna polewka. Wylałam. Garnek też czarny, nie do wyczyszczenia. Wyrzuciłam...
Klara jak masz jeszcze garnki z aluminium to je wywal na śmietnik:
http://deccoria.pl/warto-zobaczyc/poradniki-uwaga-na-trujace-naczynia-w-kuchni-,15,723.html

Offline Lutka

  • Średnio Pisze
  • ***
  • Wiadomości: 231
Odp: pięty
« Odpowiedź #44 dnia: Września 07, 2017, 12:22:50 »
Dzisiaj robię następny eksperyment.
Jeden wywar - 3 dorosłe osoby będą moczyły stopy (oczywiście osobno ale w tym samym czasie, garnek ze stali szlachetnej): Mamusia - zdrowa, ja też już zdrowa, mąż - podziębiony. Zobaczymy co wyjdzie.



to zdjęcie robiłam na początku  sierpnia.
Szklanka po lewej - mąż, po prawej - ja, środkowa roztwór poglądowy.
Jak widać (albo nie widać) wszystkie trzy jednakowej barwy, nic się nie wytrąciło, nie zmieniło koloru. Resztkę naparu i rośliny trzymałam w garnku (zestali szlachetnej) przez całą noc. Rtw. był niezmieniony.