Autor Wątek: Wyka  (Przeczytany 2074 razy)

Offline Optimus

  • Dużo Pisze
  • *****
  • Wiadomości: 780
Wyka
« dnia: Czerwca 10, 2017, 16:02:55 »
Witajcie.
Stosował ktoś z Was preparaty z wyki?
U mnie rośnie ona masowo i aż żal nie spróbować jej anabolicznego działania oraz wielu innych.

Jednak nie należy jej stosować przy niedoborze dehydrogenazy glukozo-6-fosforanowej (genetycznie uwarunkowane).
W Polsce na tą chorobę cierpi 1 na 1000 osób.

Niedobór dehydrogenazy glukozo-6-fosforanowej wpływa na skrócenie czasu przeżycia erytrocytów i, co za tym idzie, może prowadzić do niedokrwistości hemolitycznej, czyli nasilenia hemolizy.

Objawami zespołu hemolitycznego w badaniach laboratoryjnych są:
    wzrost stężenia bilirubiny całkowitej w osoczu (>1 mg/dl)
    wzrost stężenia bilirubiny wolnej w osoczu (>0,5 mg/dl)
    urobilinogenuria (>5 mg/dobę)
    sterkobilinogenuria (>300 mg/dobę)
    wzrost stężenia LDH w osoczu
    wzrost stężenia wolnego żelaza w osoczu > 25 μmol/l
    haptoglobina w surowicy <0,5 g/dl.

Z powyższego wynika, że w razie czego z morfologii nic nie wyjdzie?
Po jakim czasie od rozpoczęcia kuracji trzeba by zrobić badania i czy jedno z tej listy wystarczy aby wykluczyć fawizm?
A może wystarczy informacja, że dawniej jadałem bób i żyję?
Tylko, że kuracja wyką trwa miesiąc, a bób jadałem sporadycznie.

Źródła:
http://rozanski.li/2327/wyka-plotowa-vicia-sepium-linne-w-fitoterapii/

https://pl.wikipedia.org/wiki/Niedob%C3%B3r_dehydrogenazy_glukozo-6-fosforanowej
https://pl.wikipedia.org/wiki/Niedokrwisto%C5%9Bci_hemolityczne
https://pl.wikipedia.org/wiki/Hemoliza

Offline Optimus

  • Dużo Pisze
  • *****
  • Wiadomości: 780
Odp: Wyka
« Odpowiedź #1 dnia: Czerwca 19, 2017, 20:19:48 »
Doktor opisał na swoim blogu taki sposób stosowania intraktu i nalewki z wyki:
"Zażywać 2 raz dziennie po 10 ml w 100 ml wody."

Czytając to pomyślałem, że substancje z wyki mogą wchodzić w jakieś reakcje z kwasami.

Wczoraj przez przypadek nalewka wylała mi się na kwas cytrynowy i w kilka sekund zmieniła kolor z zielonej na intensywnie różową a może nawet purpurową.

Czy ta reakcja mogła doprowadzić do powstania szkodliwych związków?

Offline kuneg

  • Mów mi Małgorzato :)
  • Dużo Pisze
  • *****
  • Wiadomości: 1263
Odp: Wyka
« Odpowiedź #2 dnia: Czerwca 19, 2017, 20:40:43 »
Ta reakcja chemiczna przywodzi mi na myśl zachowanie się roślinnych barwników w zależności od kwasowości środowiska. Czy nalewka była robiona z kwiatami (kolor niebiesko-fioletowy kwiatów)?

Odwrotną reakcję obserwuję płucząc kieliszek po czerwonym winie w mojej wodzie kranowej. Wino, które jest czerwone, po dodaniu niewielkiej ilości wody (twardej, zawapnionej kranówki) zmienia kolor na niebieski. To samo dzieje się z sokiem jeżynowym. Tak zachowują się antocyjany.
Nigdy wcześniej wiedza nie była tak łatwo dostępna i tylko od nas zależy, czy z niej skorzystamy.

Offline Optimus

  • Dużo Pisze
  • *****
  • Wiadomości: 780
Odp: Wyka
« Odpowiedź #3 dnia: Czerwca 19, 2017, 21:26:32 »
Tak, zmiksowałem niebiesko-fioletowe kwiaty i łodyżki na których rosły, oraz trochę młodych listków.
Ale z lenistwa nie rozrobiłem spirytusu z wodą w innym naczyniu, lecz wlewałem cyklicznie najpierw wodę do surowca znajdującego się w butelce, a później spirytus i tak kilka razy.
Nie wiem czy nie popsułem w ten sposób nalewki, bo roztwór najpierw był fioletowy, a po kilku minutach zrobił się zielony.