Proponuję wszystkie, które równoważą cykl miesięczny: wszystkie bylice, nać szparagów, rdest ptasi, babki.
Ponieważ gospodarka hormonami płciowymi jest związana z gospodarką cholesterolową, dlatego myślę, że wszystkie zioła, które wspierają wątrobę i trawienie tu się przydadzą, z gorzkimi włącznie.
Tak na marginesie: absolutny zakaz zatwardzeń.
Pewnie zioła zawierające fitosterole warto rozważyć. To będą wyciągi olejowe z zielonych strąków wiesiołka, znamiona kukurydzy i co tam jeszcze się sensownego znajdzie.
Dodatkowo trzeba leczyć wszystko, co się pałęta po organiźmie, z zębami włącznie, bo może to jest klucz do układanki.
Jak nie wiadomo, co zrobić, to regulujemy trawienie i wydalanie.
Pozdrowienia :-)