Jako, że ten rok mam założony obowiązkami to działka idzie w dzicz. Chciałabym jednak by była ona okiełznana
Mam słabość do trzmieli więc ogród, a zamiarze przypominający typowy wiejski, musi mieć takie kwiaty. Trzymam ubiegłoroczne czosnki, pory. Na nich trzmieli jest gęsto. Pod kamieniami już napakowałam sianka spod myszek z zoologicznego. Może będzie kolejny domek. Trochę się zastanawiam czy nie za dużo jak na działkowe uprawy tych trzmielich rodzin w jednym miejscu. Zobaczymy.
To rośliny:
muszą być w miarę wąskie ( maczek kalifornijski rozlał się jak budowlane wiadro) i wysokie. Taki jest plan. Ponasadzałam już: trędowniki, malwy, pokrzywy, hyzop coś mnie nie lubi i nie chce wschodzić, wiesiołki, jeżówki blade. Co jeszcze z przydatnych? Nagietki też są, mikołajki, odętki..choć te się lubią rozłazić niekontrolowanie,
Na pnącza i płożące mam inne miejsce.
Ma ktoś miodownik, trojeść do odsprzedania? Ogólnie rośliny wargowe trzmiele lubią najbardziej