Autor Wątek: Zioła a oparzenia słoneczne?  (Przeczytany 3081 razy)

Offline Quand même

  • Nowy
  • *
  • Wiadomości: 41
Zioła a oparzenia słoneczne?
« dnia: Maja 25, 2017, 22:56:15 »
Dobre będzie połączenie korzenia arcydzięgla i niepokalanka na zbicie prolaktyny i podniesienie dopaminy? Czy ten dzięgiel ma działanie fotouczulające? Nie chciałbym wylądować w szpitalu z oparzeniem słonecznym, jak mój kolega który pił herbatę z bergamotką i nagietkiem...

Offline Basia

  • Płytki nurek
  • Global Moderator
  • Dużo Pisze
  • *****
  • Wiadomości: 11103
Odp: Zioła a oparzenia słoneczne?
« Odpowiedź #1 dnia: Maja 25, 2017, 23:19:54 »
Nie wiem, co Twój kolega robił, może z bladą twarzą poszedł na wiele godzin na plażę, i ten nagietek i begamotka nie mają nic z tym wspólnego?

Wracając do Twojego pytania: dzięgiel i arcydzięgiel to różne rośliny, ale prawdą jest, że obydwie są baldaszkowate, czy też nowomodnie - selerowate. Jak je kiedyś zobaczysz obok siebie, to już ich nie pomylisz. One nie są bardziej fotouczulające, niż seler, poza tym składniki fotouczulające są raczej w olejkach, które głównie są w liściach.
Jak rozumiem, chcesz stosować korzeń - tu chyba nie powinno być większych problemów, niż po zjedzeniu zupy z wkrojonym selerem i pietruszką. Nie przejmuj się tym.

Zupełnie inna sprawa, to stopniowe przywyczajanie się do słońca. Nie wiem, jaką masz skórę, jak reagujesz na normalną, pierwszą sezonową przypalankę ze zmianą skóry. Jeśli tego nie lubisz, to musisz stopniować słońce i często pływać dla lepszego chłodzenia.
Pływanie to tak ogółem jest zdrowe ;-)

Pozdrowienia :-)

Offline Vereinigten

  • Dużo Pisze
  • *****
  • Wiadomości: 528
Odp: Zioła a oparzenia słoneczne?
« Odpowiedź #2 dnia: Maja 25, 2017, 23:22:31 »
Basiu, bergamotka jest owocem cytrusowym a olejki eteryczne cytrusowe mają wściekłe duży wpływ na oparzenia słoneczne. Czytałem (i pisałem) o fotouczuleniach spowodowanych zbieraniem pomarańczy czy przygotowywaniem mohito na plaży.
Blog o roślinach leczniczych i ich wykorzystaniu. http://www.manualzielarski.pl/

Offline Quand même

  • Nowy
  • *
  • Wiadomości: 41
Odp: Zioła a oparzenia słoneczne?
« Odpowiedź #3 dnia: Maja 26, 2017, 10:08:05 »
Kolega po prostu pił na co dzień bardzo dużo aromatyzowanej herbaty. Jest jasnym blondynem. Jechaliśmy ponad 100km rowerami w upalny, słoneczny dzień. Wcześniej się specjalnie nie opalał. Chłopak ledwo wrócił, bo raz że miał słabą kondycję, a skórę czerwoną jak rak. Okazało się, że nabawił się oparzenia 2 stopnia. Teraz ma uraz. Nie chce ze mną wychodzić na trasę, bo nie dość, że biję go kondycją na głowę, to i ma w pamięci to bolesne doświadczenie... Sam też kiedyś doświadczyłem potwornego oparzenia 2 stopnia, jak miałem z 9 lat. Lekarz na koloniach zdejmował koszulkę pęsetą... Powiedział, że nigdy czegoś takiego nie widział. Do tej pory mam spore znamię na plecach.

Co do mnie to jestem szatynem. Kiedyś mnie Słońce trochę jarało, ale teraz potrafię przez wiele godzin wystawać na dworze bez jakichś przykrych konsekwencji. Jem dużo pomidorów, zwłaszcza włoskich przecierów z dużą zawartością likopenu, to pewnie stąd ta odporność. Dużo jeżdżę rowerem. Nad wodą siedzę tylko z wędką.

Da się jakoś pozbyć pieprzyków? Mam kilka niepokojących na plecach i brzuchu. Są na to jakieś maści?

Ciekawe jakby smarować zmiany sokiem z wilczomlecza... Oczywiście dopiero na jesieni.
« Ostatnia zmiana: Maja 26, 2017, 10:15:32 wysłana przez Quand même »

Offline Basia

  • Płytki nurek
  • Global Moderator
  • Dużo Pisze
  • *****
  • Wiadomości: 11103
Odp: Zioła a oparzenia słoneczne?
« Odpowiedź #4 dnia: Maja 26, 2017, 10:27:04 »
Basiu, bergamotka jest owocem cytrusowym a olejki eteryczne cytrusowe mają wściekłe duży wpływ na oparzenia słoneczne. Czytałem (i pisałem) o fotouczuleniach spowodowanych zbieraniem pomarańczy czy przygotowywaniem mohito na plaży.

To masz zupełną rację, ale Quand même pisał o herbatce.
***

Kolega po prostu pił na co dzień bardzo dużo aromatyzowanej herbaty. Jest jasnym blondynem. Jechaliśmy ponad 100km rowerami w upalny, słoneczny dzień. Wcześniej się specjalnie nie opalał.

Tu nie ma nic do rzeczy, co pił. 100km w upał bez wcześniejszego podkładu słonecznego by każdego mogło zwalić z nóg.
Sama widziałam, co się stało, jak kolega (ciemno-ruda blada twarz) w maju popływał kajakiem 2-3 godziny po jeziorze w pierwszy majowy upał. Już w autobusie mdlał, a jak dojechaliśmy do Gdańska, to od razu zaciągnięty został na izbę przyjęć do szpitala.
Ja wtedy tylko zmieniłam skórę.
Historycznie jestem blondynką (teraz znów coraz bardziej ;-) ), ale skóra mi się opala na ciemno, ewentualnie po zmianie skóry w maju.

Cytuj
Da się jakoś pozbyć pieprzyków? Mam kilka niepokojących na plecach i brzuchu. Są na to jakieś maści?
Ciekawe jakby smarować zmiany sokiem z wilczomlecza... Oczywiście dopiero na jesieni.

Wilczomlecz i jaskółcze ziele są teraz i smaruj teraz.

Pozdrowienia :-)

Offline werbena

  • Dużo Pisze
  • *****
  • Wiadomości: 1256
Odp: Zioła a oparzenia słoneczne?
« Odpowiedź #5 dnia: Maja 26, 2017, 13:04:20 »
Czytałam, że tak silna reakcja na słońce jest brakiem wit. B3 , i że w przypadku poparzeń słonecznych należy podawać tę witaminę,  ale nie pamiętam w której formie: kwas nikotynowy czy nikotynamid.

Offline ewula K

  • Dużo Pisze
  • *****
  • Wiadomości: 1638
Odp: Zioła a oparzenia słoneczne?
« Odpowiedź #6 dnia: Maja 26, 2017, 13:12:10 »
Czytałam, że tak silna reakcja na słońce jest brakiem wit. B3 , i że w przypadku poparzeń słonecznych należy podawać tę witaminę,  ale nie pamiętam w której formie: kwas nikotynowy czy nikotynamid.
To ja odpowiem cytując mojego guru Hoffera :)
"Witaminy można wykorzystać w leczeniu skutków oparzeń termicznych i słonecznych, a także dla pozbycia się zmarszczek, przebarwień , śladów po otarciach i ukąszeniach owadów, a nawet odleżyn. Korzyści wynikające ze stosowania  niacyny zostały potwierdzone przez liczne kontrolowane badania kliniczne. Kremy z niacyny pojawiają się w co najmniej dwudziestu dziewięciu raportach naukowych opublikowanych po 2003 r."
Faktycznie są treści, że zła tolerancja promieni słonecznych wiąże się z niedoborami B3. Ma je wielu ludzi.
Ja już nie :)