Może się komuś przyda:
2 dni przed wyjazdem na kajaki został usunięty ząb, pod którym się kisiło. Ząb siedział mocno, korzenie rozrośnięte, w skrócie, krwawa robota.
Płukanki z Septosanu pewnie były użyteczne, ale przełom nastąpił, jak kazałam narwać świeżych liści czeremchy, je pogryźć i trzymać w ustach tam, gdzie był ząb. Dość szybko pomogło - ból zaczął się systematycznie zmniejszać.
Pozdrowienia :-)