W tym roku lipiec jest deszczowy,nie ma dnia,aby nie padało.Zajęta byłam,jestem zrywaniem,zaprawianiem,walką z moim niedomaganiem.
Moje zbiory zwiększyły się tylko o olej i intrakt z dziurawca,krwawnik,ostrożeń,rumianek-olej i intrakt,żółtlica,wrotycz,skrzyp(spóźniłam się-zbyt mało go nazbierałam,a właściciel łąki,na której było go sporo,spryskał czymś i wszystko uschło),majeranek-olej i intrakt,korzeń szczawiu,babka.Mydlnica już pięknie kwitnie i pachnie oraz czeremcha ma owoce.
Reszty ziół nie znalazłam,nie rozszyfrowałam