A wybierasz się w okolice Świdwina? Bo tam właśnie pojechałam po ten siedmiopalecznik. Chciałam też poobserwować nocne życie raków , ale nie wyszło, chyba ktoś je wyjadł. Chętnie pokażę Ci to miejsce.
Łąki w Małopolsce i na Podkarpaciu są bardzo bogate, w porównaniu z zachodniopomorskimi.
Pierwszy raz widziałam głowienkę i przywrotniki, duże ilości koniczyny czerwonej.
U mnie gleby mocno zakwaszone, torfowe i próchniczne albo piaseczek.
Pola na południu są w czasie suszy jakby z betonu . Aż dziwne, że rośliny tak to lubią.