Zastanawiam się, czy nasze Forum jest właściwym miejscem na propagowanie kampanii antyszczepionkowej.
Nie wchodzi to w zakres zielarstwa i fitoterapii, żaden z autorytetów z dziedziny fitochemii, farmakognozji, botaniki, fitoterapii itd, z naszej dziedziny, nie zajmował się tym tematem.
Uważam, że w sieci jest pełno portali poświęconym tym zagadnieniom i skupiają osoby tymi tematami zainteresowane.
Nie róbmy z grupy farmakognostów, zielarzy-fiototerapeutów, czy botaników - grupy ludzi, która wtrąca się do wakcynologii.
Jako biolog nie mogę się zgodzić z poglądami, iż szczepionki nie mają sensu i nie pełnią żadnej roli. To tak, jakbyśmy teraz twierdzili, że nie istnieją bakterie, bo ich nie widać.
Nie cofajmy postępów nauki. Chce Pani/Pan obalać osiągnięcia L. Pesteura, a może Rudolfa Weigl'a? Uważa Pan/Pani, że szczepionka Rudolfa Weigl'a to ściema? Przecież to niedorzeczne!
Należy odróżnić reakcje poszczepienne wynikające ze złej jakości szczepionek od znaczenia szczepionek w profilaktyce chorób. Reakcje poszczepienne zawsze występowały i zawsze były opisywane w literaturze fachowej, nikt tego nie ukrywał, ale globalnie korzyści (prewencja) ze szczepienia zawsze przewyższały negatywne skutki użycia szczepionek.
Można dyskutować o konieczności kontroli jakości produkcji szczepionek, ale nie o znaczeniu szczepień w medycynie XIX i XX wieku. Każdy preparat immunizacyjny może spowodować skutki uboczne, nawet preparaty roślinne, co jednak nie dyskwalifikuje całkowicie ich stosowania.
Uważam, że Osoby tworzące to Forum zostały zaszczepione, uniknęły dzięki temu wielu śmiertelnych chorób lub przynajmniej je łagodniej przeszli i nie my jesteśmy specjalistami do oceny znaczenia szczepionek.
Nie powielajmy teorii spiskowych
Oczywistym jest, że to Pana forum i to Pan decyduje jakie treści mogą być umieszczane. Nie pozostaje mi nic innego, jak uszanować Pana decyzję, dlatego to mój ostatni wpis w tym wątku.
W odniesienu do Pana słów: czy osoby szczepione uniknęły śmiertelnych chorób czy też nie, będzie można ocenić dopiero wtedy, gdy będą uczciwie rejestrowane NOP-y i zostaną zrobione uczciwe badania dotyczące długoterminowego wpływu szczepionek na zdrowie człowieka, zwłaszcza w kontekscie epidemii nowotworów:
http://szczepienia.wybudzeni.com/2016/11/29/wirus-sv40-w-szczepionkach-przeciw-polio/Akceptujemy tzw globalne korzyści kreatywnie wyliczone ( nie rejestruje się NOP, nie ma badan odległych skutków szczepionek) , dopóki nieszczęście nie dotknie nas lub bliskiej rodziny....cóż, życie.
Co do teorii spiskowych, to znam wiele osób , dla których zielarstwo jest "teorią spiskową".
Nie widzę powodu, zeby posądzać o jakiś spisek prof. Wiąckowskiego, dr Kotoka , dr Eisensteina, dr Jaśkowskiego itd
https://vaccgenocide.wordpress.com/2017/01/25/mowie-prawde-i-nie-dam-sie-kupic-nikomu-prof-stanislaw-wiackowski/http://www.klubinteligencjipolskiej.pl/2015/05/dr-jerzy-jaskowski-szczepieni-rozpowszechniaja-zakazenie/http://prawdaoszczepionkach.pl/bezlitosna-immunizacja--prawda-o-szczepionkach,157,1166.htmlhttp://prawdaoszczepionkach.pl/szczepienia-za-i-przeciw,157,1167.htmlhttp://prawdaoszczepionkach.pl/szczepic-czy-nie,157,1171.htmlNajsmutniejsze jest to, że -sądząc po wpisach- nikt z krytykujących ruchy antyszczepionkowe nie przeczytał żadnej z powyższych książek.
Abstrahując od tematu szczepień chcę Panu serdecznie podziękować
i jestem szczerze wdzięczna za dzielenie się pasją zielarską i recepturami.
Z wyrazami szacunku
werbena