Sama mam dość niskie ciśnienie, górne po iluś przysiadach skacze mi do 120. Jestem powolna, chudziną nie jestem, rano śpię, kawy nie lubię i w zasadzie jest mi z tym dobrze. Za błyskawicę robi moje otoczenie, a ja jestem hamulcowym, co w sumie jest też doceniane - ktoś musi w końcu pomyśleć spokojnie.
Wyniki krwi i moczu mam w porządku. Ruszam się w miarę ale powinnam więcej.Cierpną mi nogi i ręce szybko. Lubię pic wodę i najczęściej piję dużo. Lubię sól to chyba intuicyjnie organizm się domaga. Też mam szczupłą budowę i wiem że taka moja natura (siostra, mama mają to samo). Gdy kawa przestaje działać czuję to wyraźnie. Piję 2 kawy dziennie.
Zgadzam się z Robertem - cierpnące ręce i nogi to nie musi byc problem niskiego ciśnienia.
Spróbuj eksperyment z nogami i rękami: kąpiel stóp i dłoni w naprzemian ciepłej i zimnej wodzie. Na przykład wstaw dwie miski w wannie i przechodź między nimi co kilkanaście sekund, jak poczujesz, że zmiana temperatury wody już dotarła do wnętrza stóp lub dłoni.
To powinno poprawić elastyczność naczyń krwionośnych i mięśni zarządzających ich obkurczniem i rozszerzaniem.
Dwie kawy dziennie to chyba nie jest dużo dla ludzi, którzy lubią ten napój. Zjadanie nadmiaru soli to nie jest najlepszy pomysł, bo w Twojej sytuacji to może właśnie źle wpływać na pracę serca.
Maria Treben poleca picie maceratu z jemioły - ona uważa, że jemioła tonizuje serce: podwyższa zbyt niskie ciśnienie, obniża zbyt wysokie. Warto spróbować, bo przy okazji napewno podreguluje trawienie i poprawi stan naczyń krwionośnych.
W zasadzie nie przeszkadza mi to ciśnienie ale ostatni czytałam że narządy a przede wszystkim żołądek (przy trawieniu) "męczy" przy niskim ciśnieniu.
Na "zmęczenie" żołądka lepiej stosować przyprawy trawienne - majeranek, tymianek, pieprz, papryka i wszelkie inne zioła przyprawowe. Najlepiej sobie samemu mieszać, ale, jeśli kupuje się gotowe mieszanki przyprawowe, warto sprawdzić, aby nie miały w sobie dodatków "wzmacniaczy smaku i zapachu". Na "zmęczenie" żołądka sól w nadmiarze absolutnie nie jest potrzebna. Nie mówię, aby odrzucić sól, ale poważnie ograniczyć ją można i zastąpić braki w smaku przyprawami. Jeśli piszesz, że lubisz dużo soli, to znaczy, że masz duże możliwości zmian.
Czy myślicie że ma sens podnoszenie ciśnienia czy może tak powinno być? Może organizm niskociśnieniowca jest na to przygotowany?
Oczywiście, to jest prawda.
Ale należy ustalić, co chcesz zrobić, bo samo podnoszenie ciśnienia może nie mieć zbyt wielkiego sensu. Spróbuj rano zrobić 20 przysiadów i trochę wiatraków rękami w różnych kierunkach, symetrycznie i na przemian i zobacz, jak się po tym będziesz czuć.
Pozdrowienia :-)