Zulu,

zaraz za Agnieszka pochwate Twoj "talent literacki" ...

Mnie osobiscie, bardzo sie podoba taka forma pisania ...
Z pewnoscia posiadasz takze duzy talent asertywny

Umiejetnosc mowienia pol-zartem, pol-serio to jest talent...
pomocny niesamowicie we wszelkiego rodzaju konwersacjach.

Wiem, ze nie kazdy mnie poprze w tej wypowiedzi, bo tu mamy "bardzo powazne sprawy",
i faktycznie - sprawa naszego i bliznich zdrowia, jest bardzo wazna, niemniej,
tego rodzaju teksty dla mnie stanowia edukacje polaczona z relaksacja ...

Osobiscie - pochwalam.

Pisz jak najwiecej, sprawiaj nam przyjemnosc.

Wracajac do tematu - Inez, napisz, prosze, jak Twoje eksperymenty
z "drozdzami w formie maseczki" - rozumiem,
ze chodzi zu o drozdze pozostale po fermentacji octu jablkowego...
Ja mam moj ocet z drozdzami i bez drozdzy ...
Ten bez drozdzy, wyszedl mi bardzo klarowny - 8 litrow ...
A ten z drozdzami dalej jest "mleczny" ... nie wiem, czy go stosowac "doustnie" ...
Moze ktos cos doradzi ?
Pozdrawiam.
