Może zacznę od tego, że mam 26 lat. Chciałbym zapytać się, jakie zioła/leki ziołowe/suplementy są skuteczne w walce z nerwicą natręctw. Próbowałem już naprawdę wielu, ale cierpię już od prawie 2 lat. Nie chcę przyjmować sztucznych leków. W terapii wykorzystałem już inozytol, lecytynę, oczyszczanie jelit z drożdżaków, usuwanie plomb amalgamatowych (kilka mniejszych zostało), żeń-szeń, męczennicę, walerianę, melisę, głóg, dziką różę, ashwagandę, bacopa monnieri, centella asiatica, ziół Bacha, multiwitaminę, kwas glutaminowy, terapii aminokwasami i steroidami roślinnymi i jeszcze wiele innych i tak naprawdę cały czas czuję jakbym był w punkcie wyjścia. Podejrzewałem u siebie insulinooporność, bo szybko robiło mi się słabo po jakimś czasie od posiłków. Teraz jest już pod tym względem lepiej - ograniczyłem cukier i piję głównie herbaty ziołowe, czasem zieloną herbatę. Mam głównie natrętne myśli - obsesje bez widocznych kompulsji - są to głównie akty ciągłego rozmyślania, ruminacji itd. (co staram się ograniczyć, bo nad tym mam władzę, w przeciwieństwie do obsesji). Kupiłem i przeczytałem wiele książek/poradników nie tylko polskojęzycznych na ten temat. Niektóre bardzo pomocne, inne wyrzucony pieniądz. Wskutek tego problem się zmniejszył, ale nie został rozwiązany. Wątpię, czy da się to w ogóle rozwiązać, jak w przypadku nerwic. Najgorsze są myśli samobójcze, brak radości i zanik wcześniejszych zainteresowań. Na początku miałem ciężką depresję i ciągle czułem się wykończony. Teraz czuję się jakby zbędny, niepotrzebny, na niczym mi nie zależy, wszystko mi obojętne. Nigdy taki nie byłem. Mam też ogromny kryzys wiary, jak nigdy w życiu. Chciałbym zapytać się, jakie zioła/leki ziołowe są skuteczne w walce z nerwicą natręctw. Próbowałem już naprawdę wielu, ale cierpię już od prawie 2 lat. Nie chcę przyjmować sztucznych leków. Z góry dziękuję za zainteresowanie i wszelką pomoc. Pozdrawiam!
P.S. Czy możecie zarekomendować jakąś dobrą, nie za bardzo drogą książkę o ziołach/ziołolecznictwie?