Autor Wątek: Nerwica natręctw  (Przeczytany 20167 razy)

Offline Teggy

  • Nowy
  • *
  • Wiadomości: 8
Nerwica natręctw
« dnia: Czerwca 08, 2011, 18:51:46 »
Może zacznę od tego, że mam 26 lat. Chciałbym zapytać się, jakie zioła/leki ziołowe/suplementy są skuteczne w walce z nerwicą natręctw. Próbowałem już naprawdę wielu, ale cierpię już od prawie 2 lat. Nie chcę przyjmować sztucznych leków. W terapii wykorzystałem już inozytol, lecytynę, oczyszczanie jelit z drożdżaków, usuwanie plomb amalgamatowych (kilka mniejszych zostało), żeń-szeń, męczennicę, walerianę, melisę, głóg, dziką różę, ashwagandę, bacopa monnieri, centella asiatica, ziół Bacha, multiwitaminę, kwas glutaminowy, terapii aminokwasami i steroidami roślinnymi i jeszcze wiele innych i tak naprawdę cały czas czuję jakbym był w punkcie wyjścia. Podejrzewałem u siebie insulinooporność, bo szybko robiło mi się słabo po jakimś czasie od posiłków. Teraz jest już pod tym względem lepiej - ograniczyłem cukier i piję głównie herbaty ziołowe, czasem zieloną herbatę. Mam głównie natrętne myśli - obsesje bez widocznych kompulsji - są to głównie akty ciągłego rozmyślania, ruminacji itd. (co staram się ograniczyć, bo nad tym mam władzę, w przeciwieństwie do obsesji). Kupiłem i przeczytałem wiele książek/poradników nie tylko polskojęzycznych na ten temat. Niektóre bardzo pomocne, inne wyrzucony pieniądz. Wskutek tego problem się zmniejszył, ale nie został rozwiązany. Wątpię, czy da się to w ogóle rozwiązać, jak w przypadku nerwic. Najgorsze są myśli samobójcze, brak radości i zanik wcześniejszych zainteresowań. Na początku miałem ciężką depresję i ciągle czułem się wykończony. Teraz czuję się jakby zbędny, niepotrzebny, na niczym mi nie zależy, wszystko mi obojętne. Nigdy taki nie byłem. Mam też ogromny kryzys wiary, jak nigdy w życiu. Chciałbym zapytać się, jakie zioła/leki ziołowe są skuteczne w walce z nerwicą natręctw. Próbowałem już naprawdę wielu, ale cierpię już od prawie 2 lat. Nie chcę przyjmować sztucznych leków. Z góry dziękuję za zainteresowanie i wszelką pomoc. Pozdrawiam!


P.S. Czy możecie zarekomendować jakąś dobrą, nie za bardzo drogą książkę o ziołach/ziołolecznictwie?

Offline halina1

  • Dużo Pisze
  • *****
  • Wiadomości: 1447
Odp: Nerwica natręctw
« Odpowiedź #1 dnia: Czerwca 08, 2011, 19:27:42 »
A co stosowałeś z kropli Bacha?
Mnie swego czasu na natretne mysli pięknie pomógl "Chestnut bud".

Offline Teggy

  • Nowy
  • *
  • Wiadomości: 8
Odp: Nerwica natręctw
« Odpowiedź #2 dnia: Czerwca 08, 2011, 22:33:58 »
Stosowałem je kilka razy, ale w kompozycjach. No i właśnie m.in. kasztan tam był (sam układałem kompozycję stosownie do objawów jakie u mnie występują). Czułem, że pomaga, ale tylko jakiś czas. Przeczytałem gdzieś, że krople Bacha dają głównie efekt placebo i "czar prysł" :(  Poza tym, zastanawiałem się, czy są jakieś inne preparaty z kasztanem.

Offline alelen

  • Moderator
  • Średnio Pisze
  • ****
  • Wiadomości: 200
Odp: Nerwica natręctw
« Odpowiedź #3 dnia: Czerwca 09, 2011, 07:10:06 »
Piszesz, że oczyszczałeś jelita z drożdżaków, a późnij, że ograniczałeś cukier, a cukier przy leczeniu drożdżaków należy wyeliminować z diety. Robiłeś jakieś badania? Cukier, TSH, inne ogólne? Jak wyglądało oczyszczanie z drożdżaków, zwłaszcza jak długo trwało, bo to wymaga czasu.  Jak wygląda twoja dieta?

Czy coś się stało w życiu, że pojawiła się nerwica?  Na temat wiary chętne porozmawiam, ale może w innym nie ziołowym dziale, lub na gg 6619030


Adrian Budek

  • Gość
Odp: Nerwica natręctw
« Odpowiedź #4 dnia: Czerwca 09, 2011, 07:32:23 »
Zacznijmy może od zestawu witamin grupy B (B Compositum) - 2 rano i dwie wieczorem. Możliwe, że masz niedobór np. niacyny, a jak mówi większość badań witaminy grupy B powinno się brać w zestawach dlatego polecam "B Compositum". Dodatkowo pomyśl o prawidłowej pracy wątroby, czyli ostropest plamisty mielony (3 razy dziennie po jednej czubatej łyżeczce) i do tego melisa - nie jako środek uspokajający tylko środek działający korzystnie na układ pokarmowy. Pomyśl też o medytacji jeśli masz czas bo pomaga. Sam miewałem stany depresyjne i ciągłe zmęczenie, a sens życia i wiary pojawia mi się w myślach non stop. Na depresje i zmęczenie pomogły wyżej wymienione rzeczy. A jeśli chodzi o wiarę i życie to należy się najpierw zastanowić po co miałaby powstać istota rozumna, która wie o swoim istnieniu? Czy śmierć miałaby ją wyłączyć na zawsze? Następnie pomyśl o wszechświecie i zastanów się co jest za jego granicami. Jeśli tego nie pojmujesz to oznacza to, że nie powinieneś próbować udowadniać istnienia lub nieistnienia twórcy bo nie masz wystarczającego toku rozumowania. Pamiętaj też, że nie korzystasz w 100% ze swojego umysłu co oznacza, że jest tam jakaś blokada, która czasami częściowo się wyłącza przy autyzmie (tu trzeba poczytać o możliwościach ludzi chorych na autyzm). Według moich przemyśleń, życie to jeden wielki test, który ma wykazać czy jesteśmy godni dojść do kresu naszej podróży.

P.S Wiem, że jest ustawa o przeciwdziałaniu alkoholizmowi, ale polecam palnąć sobie kilka browarków na świeżym powietrzu gdzieś w lesie lub na łące, następnie się rozejrzeć i stwierdzić, że świat i życie są zajebiste :D

Offline Teggy

  • Nowy
  • *
  • Wiadomości: 8
Odp: Nerwica natręctw
« Odpowiedź #5 dnia: Czerwca 09, 2011, 18:16:32 »
Wiem, że życie jest piękne, ale po prostu tracę nadzieję na wyzdrowienie. Wiara - byłem zawsze osobą bogobojną, jestem praktykujący, po prostu czuję się jakby Bóg opuścił mnie w tej chorobie - to cały te kryzys wiary.

Biorę wit. B complex płyn podjęzykowy. Być może jest tam za mało niacyny, natomiast dużo B12. Słodyczy nie jem, kawy nie piję, podobnie alkoholu - bardzo, bardzo rzadko. Dieta oczyszczająca: koci pazur, orzech czarny, kora Pau D'arco, mąka ryżowa, ekstrakt z oleju oregano, cebula czosnku, liście oliwne, bylica piołun. Czasem robię też sobie kurację probiotyki/prebiotyki. Na wątrobę brałem karczoch i ostropest plamisty. TSH w normie cukier lekko podwyższony ok. 112. Ostatnio miałem u lekarza będąc bardzo wysokie ciśnienie, jak nigdy w życiu. W czasie trwania nerwicy, w zeszłym roku miałem w październiku półpasiec. Wiem, że może być to związane z cienką otoczką mielinową w neuronach. Kiedyś brałem olej lniany budwigowy a teraz często oliwę z oliwek. Brałem też olej z wiesiołka i ogórecznika a obecnie olej rybi.

Nerwica zaczęła się z powodu miłości (to była miłość tylko z jednej strony), wykorzystania mnie (2007 rok), potem spróbowałem drugi raz (2009). Pierwszy epizod nerwicy był w 2007 roku (po wyżej wspomnianym incydencie) ok. 2-3 miesiące, a drugi, czyli obecny, trwa do dzisiaj od sierpnia 2009 (pop drugim incydencie). Jako dziecko miałem przez jakiś czas tiki, fobię przed wymiotowaniem i fobię społeczną. Nie wiem tak naprawdę, dlaczego to wszystko mnie dotknęło. W wyniku tej sytuacji, jako dziecko jeździłem z rodzicami do psychologów.

Mam bardzo dużo zainteresowań, które ostatnio bardzo straciły na wartości, ale niektóre staram się zatrzymać mimo choroby. Należy do nich astronomia. Tak, wiem jak piękny jest wszechświat i wiem też, że sam się nie stworzył, pomimo, że wielu naukowców stara nam się to udowodnić.

Offline halina1

  • Dużo Pisze
  • *****
  • Wiadomości: 1447
Odp: Nerwica natręctw
« Odpowiedź #6 dnia: Czerwca 09, 2011, 20:00:39 »
Hej
Jesteś taki młody, wymieniasz tyle kuracji, spraw- nie możliwe, żeby to było zgłębione, dotykasz biegniesz dalej? Nie jesteś przypadkiem niecierpliwy? Może to twoja podstawowa dolegliwość.
Przestań, człowiek w tym wieku taki bywa(ja miałam) - ale żeby grać na tak wysokich tonach?
Samobójstwo?
Żartujesz? A jak byś to czuł jakby najbliższa tobie osoba z powodu lęków dorastania (bo chyba wciąż dorastasz?), zrobiła taki numer? To tylko takie myśli.
Wiara? Może to sprawdzian z twojej cierpliwości? Ile czasu łykałeś wiesiołek?
Widzialeś kwitnący wiesiołek w letni wieczór?
Po angielsku Evening Primrose - on rozświetla ciemny ciepły zmrok letni - rozświetla też zmrok duszy, trzeba być cierpliwym.

Offline Teggy

  • Nowy
  • *
  • Wiadomości: 8
Odp: Nerwica natręctw
« Odpowiedź #7 dnia: Czerwca 09, 2011, 22:02:05 »
Brak cierpliwości, czy niedojrzałość to chyba ostatni zarzuty (przynajmniej tak to odczułem) jakie można mi postawić. Widziałem i wiesiołek i ogórecznik i inne zioła na żywo. Oczywiście te tropikalne, jak np. koci pazur, jedynie na zdjęciach. Nie spodziewam się wyników po tygodniowej kuracji. Zauważ, że jak wcześniej napisałem, trwa to już prawie dwa lata, a ja cały czas opieram się na lekach ziołowych. Gdybym był niecierpliwy, poszedłbym do lekarza i powiedział co jest. Prosiłem jednie o pomoc, ja nikogo nie oskarżam, a już na pewno nie robię tego znając kogoś i opierając się jedynie na wiadomościach no forum. Poczułem się jakbyś zarzucała jakiemuś rozpieszczonemu gówniarzowi niedojrzałość i nieumiejętność dostosowania się do wymogów życia. Doprawdy, przykro mi, nie mam już tu czego dłużej szukać.

Offline kasia

  • Więcej Pisze
  • ****
  • Wiadomości: 482
Odp: Nerwica natręctw
« Odpowiedź #8 dnia: Czerwca 09, 2011, 22:11:55 »
Teggy,rozumiem co czujesz,też coś podobnego tutaj przechodziłam,ale jestem i cieszę się ,że jestem.Nie zniechęcaj się,wytrzymaj,to tylko forum internetowe,ale to jest dobre forum,naprawdę.Ludzie mają tutaj dużą wiedzę i się nia dzielą.Moze nie zawsze trafnie mozna kogos ocenić po kilku wpisach,a może kazdy ma prawo do wad?To złożony problem.Borykając się ze Swymi dolegliwościami,z życiem, doznałeś wielu różnych uczuć.To co czujesz teraz przeminie,wyprze to coś innego.Będzie to coś lepszego.Wszystko jest po coś.pozdrawiam.kasia

Adrian Budek

  • Gość
Odp: Nerwica natręctw
« Odpowiedź #9 dnia: Czerwca 10, 2011, 08:37:38 »
Halina postawiła tutaj hipotezę i nie wiń jej za przemyślenia. Nie zna Cię na tyle aby wiedzieć dokładnie kim jesteś i jak wygląda Twoje życie. Przedstawiłeś nam swój punkt widzenia więc my na tej podstawie staramy się przedstawić nasz punkt widzenia, gdyż możesz być nieobiektywny.
Jeśli chodzi o to forum to bardziej przyjaznego i kulturalnego nie znajdziesz. Po Twoim ostatnim ostatnim wpisie widać, że za dużo bierzesz na siebie i boisz się opinii, które nie zawsze muszą być miłe. Każdy człowiek ma jakieś wady i zalety i trzeba się z tym pogodzić. Mogę Ci powiedzieć, że jako adept ziołolecznictwa spotykając się twarzą w twarz z lekarzami i fanami medycyny farmakologicznej, powinienem już dawno palnąć sobie w łeb bo ich opinie nie raz mieszają mnie z błotem. Mają mnie za szarlatana :)
Definitywnie polecam Ci medytację, a nawet i akupunkturę.
Pamiętaj, że w życiu jest tak, że rozwiążesz jeden problem, a potem może pojawić się kolejny.
Musisz poprawić sobie stan obrony psychicznej, medytuj, ćwicz psychikę i poznaj sam siebie, a jeśli chodzi o miłość to nie jesteś pierwszy i ostatni. Złamane serce można spokojnie naprawić tym bardziej jak znajdzie się bratnią duszę. Przeżyłem kiedyś konkretny zawód miłosny, nie będę pisał jaki konkretnie, ale rzecz na tyle zabolała, że też miałem załamanie psychiczne. Medytacje, wewnętrzne rozmowy z Bogiem nad sensem życia wyprowadziły mnie z tego i teraz obróciłem się o 180 stopni.  Żeby mnie wytrącić z równowagi to trzeba mi w mordę dać. Jak śpiewał Jerzy Połomski "Bo z dziewczynami nigdy nie wie oj nie wie się,
czy dobrze jest czy może jest może jest już źle...."

Offline halina1

  • Dużo Pisze
  • *****
  • Wiadomości: 1447
Odp: Nerwica natręctw
« Odpowiedź #10 dnia: Czerwca 10, 2011, 09:32:55 »
Przepraszam.
Pisałam życzliwie ,a dojrzałeś niechęć.

Adrian Budek

  • Gość
Odp: Nerwica natręctw
« Odpowiedź #11 dnia: Czerwca 10, 2011, 15:16:04 »
Zapomniałem dodać, że tiki mi wróciły. Niestety nie mam gdzie medytować bo to mi pomogło. Za dużą mam rodzinę i wiecznie jest głośno (w sumie 5 osób w tym 3 dzieci).

Offline Teggy

  • Nowy
  • *
  • Wiadomości: 8
Odp: Nerwica natręctw
« Odpowiedź #12 dnia: Czerwca 10, 2011, 16:17:56 »
Ja również przepraszam.

Offline Izabela

  • Mało Pisze
  • **
  • Wiadomości: 80
Odp: Nerwica natręctw
« Odpowiedź #13 dnia: Czerwca 10, 2011, 20:43:26 »
Jak zaczęłam czytać ten wątek to pomyślałam o udanym związku z drugą osobą, który może uleczyć. Jest to jednak wcale nie takie proste. A jak układają się twoje relacje z rodzicami?
Wiem z doświadczenia, że to ma ogromny wpływ na nasze fobie.
Mi dodaje energii, ale na krótko nalewka ze złotego korzenia oraz Yerba Mate z cytryną, miodem i odrobiną glistnika.
Pozdrawiam

Offline Małgorzata

  • Średnio Pisze
  • ***
  • Wiadomości: 178
Odp: Nerwica natręctw
« Odpowiedź #14 dnia: Czerwca 11, 2011, 09:28:37 »
Wypróbowałabym dziurawiec - dla poprawienia pracy wątroby i polepszenia nastroju, podobnie cytryniec chiński.
Może któreś z ziół uspokajających: nalewkę ze świeżych zielonych ziarniaków owsa (można połączyć z pokrzywą), z męczennicy, tarczycy, serdecznika, tataraku.
I głóg, który jest znakomity na złamane serce, dosłownie i w przenośni  ;)
A jeszcze napar z lebiodki (oregano), którą Czesi nazywają dobromysl  :)
Z ziół ajurwedyjskich - Ashwagandha.

Pozdrawiam  ;D