Fitochemia to chemia ziół. Dział nauki, wyjaśniający naturę związków zawartych w roślinach. Taka wiedza wiele ułatwia.
Na forum opisujemy tysiące ziół. W każdej roślinie przewijają się pewne konkretne substancje: na przykład saponiny, flawonoidy, kwasy, alkaloidy. Zrozumienie charakteru substancji jest istotne, pozwala uwolnić się z rygoru spisanych wcześniej receptur. Rozumiejąc podstawy fitochemii odnajdziemy podobieństwo pomiędzy ekstraktem z kawy i kakao, psianką i ruszczykiem, olchą i galasami. Zrozumiemy, skąd bierze się galaretka w nalewce, jak uniknąć dziwacznych osadów w preparatach.
Fitochemia uczy nas sztuki wyboru. Czy lepiężnika ekstrahować wodą, czy octem. Co będzie lepsze dla jemioły, co dla lipy. Dlaczego lipę dobrze połączyć z modrzewiem, a łącząc z olchą należy zachować umiar. Czy to prawda, że eugenol rozpuszcza się w wodzie? i do czego można użyć eteru naftowego.
W dziale fitochemia skupiamy się na ekstraktach z konkretnych ziół (tzw. przedmieszki) oraz na skutkach łączenia substancji chemicznych. Nie interesuje nas tu przepis na krem, tylko wiedza, że garbniki łączyć z saponiną należy ostrożnie, dodając nie więcej niż 3-5% garbnikowego ekstraktu do produktu z saponinami.
Jestem pewna, że takie wiadomości, podane w zrozumiały sposób, będą dla wielu osób przydatne. Pytanie "jak to ekstrahować" i "czym to zalać" pojawia się na zielarskich kursach chyba najczęściej.