Maceraty ustabilizuj gliceryną. Zrób z tego globulki na maśle kakaowym i wazelinie. Do masy daj po kropli olejku eukaliptusowego, melisowego, herbacianego, sadałowego - co masz wirusobójczego i olej z dziurawca. Jeśli tam siedzą wirusy, to trzeba w nie walić z różnych kierunków. Możesz też zrobić czopki z różnych grup materiałów i wymieniać. Gotowe czopki lub masę można zamrażać i rozmrażać.
W takiej postaci będzie kontakt leku z raną przez dłuzszy czas.
Sama irygacja maceratem może była rzeczywiście za słaba - wystarczy, jeśli śluz chronił w wystarczającycm stopniu polipa.
W Międzyborowie dostaliśmy taki przepis na globulki, które stosuje się po zabiegach ginekologicznych, ale też i przy różnych stanach zapalnych polipach, problemach z zajściem w ciążę:
masło kakaowe 15g * (* razem ad 100g)
masło shea 15g *
wosk pszczeli (ew. syntetyczny) 5g podłoże
wazelina stała 5g
parafina płynna (olej jojoba) 1 g
olejek cedrowy 1ml
olej rokitnikowy 15ml
balsam Szostakowskiego 15ml
olejek sandałowy lub kubebowy 1ml
tlenek cynku max 3% (1-2g)
salicylan sodu lub Salol lub salicylan benzylu 1-2g
siarczan miedzi 0,5-1g
kwas taninowy lub galusowy 1g
olejek lawendowy lub linalol 1ml
nalewka z glistnika
z trzmeliny gałązki, kora
z krwawnika
z nagietków
z mahonii lub berberysu
z wrotycza kwiat lub ziele
surowce wymieszać po równo, zalać ciepłym etanolem 60% 1:1 lub 1:2, moczyć tydzień, odcisnąć, odparować w temp 50oC do połowy
Na globulkę dać 0,5-1g takiego wyciągu na foremkę 3g
Kaminskainen napisał mi na priv, że przed odparowywaniem takiego miksu z nalewek dodatek gliceryny zapobiegnie wytrącaniu się osadu na dnie pojemnika z odparowywanymi nalewkami - utrzyma się zawiesina, którą można później mieszać z podłozem.
50g podłoża + 50g reszty (w tym 10-11g wyciągu)
kupić foremki, powinno się nie rozwarstwić
Najpierw trzeba sprawdzić, czy się masa nie rozwarstwi (zostawić w pojemniku do zastygnięcia z na przykład nożem w środku), jeśli się rozwarstwi, to dodać łyżeczkę lanoliny, a jeśli to nie pomoże, to pół łyżeczki mąki ziemniaczanej.
Aby cząstki nierozpuszczalne nie opadły na dno, po podgrzaniu masę czopkową się blenduje ręcznym blenderem w pojemniku i od razu nabiera się do strzykawki. Ostatnio używam strzykawkę 100ml Biowin z Allegro. Formalnie to jest nastrzykiwarka do mięsa i jestem zadowolona: nie rozpada się w rękach, nieźle trzyma ciepło (masa nie krzepnie), a po skończeniu pracy można ją normalnie umyć.
Stosować po 2 globulki 2 x dziennie
Globulki zniszczą grzyby, stany zapalne, miedź i cynk dezynfekują, można doodbytniczo przy
stanach zapalnych
***
Pewnie nie wszystko masz na poczekaniu, ale jest materiał do przemyśleń.
Kwas taninowy lub galusowy w czopku się przydadzą na wypadek krwawienia, jeśli dziad odpadnie.
Pozdrowienia :-)