Nie ograniczaj się do olejków, weź trochę gałązek iglastych z zamkniętymi szyszkami z jakiejś poręby. Jak już będzie solidna wiosna, to możesz po prostu zjadać młode, zielone szyszki. Zanim stwardnieją, to smakują jak winne jabłka w czasie, kiedy jabłek jeszcze nie ma (są tylko produkty jabłkopodobne w sklepach). Pączki sosny można zjadać teraz już, są nawet dość smaczne, nieco słodkawe.
Przyczyną Twoich problemów może być bardzo dawna choroba, o której zapomniałeś, a stan zapalny sie nadal utrzymuje z niewiadomego powodu.
Stosuj wszystko, co jest przeciwzapalne i przeciwuczuleniowe. Nie wiadomo, co pomoże, dlatego zostaje kombinować: krwawnik, rumianek, fiołek trójbarwny, uczep, rdest japoński, kwiaty (meskie, czyli "gąsieniczki" już wiszą) olchy, brzozy, jeśli nie jesteś uczulony, to leszczyny, lukrecja, babka, czarnuszka i pewnie ileś więcej się znajdzie.
Porób sobie krople do nosa z wyciągów olejowych aromatycznych ziół:
http://rozanski.ch/forum/index.php?topic=142.msg65676#msg65676Pamiętaj, że Twoje witaminy i odżywki możesz użyć jako podstawę do zrobienia kitu, będziesz mieć mniej wydzielania pojedynczych piguł czy kapsułek.
***
Jeśli przy wilgotnej pogodzie czujesz się gorzej, to czy nie masz problemów z grzybami w otoczeniu?
Pozdrowienia :-)