Ojej
Teraz takie możliwości.
Płatki róży świeżutkie, z miodkiem.
Na kaszel: kwitnie prawoślaz, lipa.
Na zaziębienie: wiązówka błotna (korzonki, ziele), czarny bez.
Do tego hyzop, tymianek, mięta z ogródka, natka pietruszki, surówki ze swieżej marchewki, kapusty, kolendry, cytryny.
Liście brzozy, skrzyp..
Cebula w plasterki, posypana lekko solą , skropiona cytryną - odstawiona na trochę i mniam.
Miód czarnuszkowy:
(proporcje, bierzesz oczywiście wielokrotność)
1 łyżka miodu
1 łyżeczka czarnuszki, 1łyżeczka wina lub wódki, wymieszać. Przy zaziebieniu, kaszlu, chorych zatokach - 1 łyżka co 6 godzin.