No przedobrzyłam...
Wysuszyłam do bólu gardło. Powstał kaszel, przykry nie do poskromienia. Sok z kaliny nie zadziałał.
Intuicyjnie zastosowałam olej z rzepienia (wytłoki z wyciskarki, zalane ciepłym olejem z pestek winogron), posmarowałam barki i szyję na noc. Rano ulga, gardło ok.
Poniżej o rzepieniu nasz gospodarz.
Właściwości fitofarmakologiczne: obniża poziom cholesterolu LDL, wzmaga diurezę (wpływ moczopędny), zwiększa ilość i strumień śliny (może wspomagać profilaktykę kamicy ślinianek), przeciwobrzękowe, przeciwkaszlowe, przeciwbólowe, uspokajające na ośrodkowy układ nerwowy, przeciwlękowe, poprawiające sen, cytotoksyczne wobec komórek rakowych, szczególnie gruczolaków, przeciwzapalne, ochronne na miąższ wątroby i nerek, odkażające drogi moczowe (aktywny wobec Bacillus subtilis, Proteus vulgaris, gronkowca złocistego Staphylococcus aureus, ponadto wobec bielnika białego – Candida albicans, Candida neoformans, Aspergillus niger), hipotensyjne (obniżające ciśnienie krwi), przeciwcukrzycowe (hipoglikemiczne). Może hamować niektóre zmiany degeneracyjne i czynnościowe w przebiegu choroby Parkinsona, niedoczynność tarczycy z powodu niedoboru jodu.
Wskazania: choroby reumatyczne, bóle stawów i głowy, nadciśnienie, miażdżyca, cukrzyca, nowotwory, np. ślinianek, kamica ślinianek i moczowa, niewydolność, stłuszczenie i marskość wątroby oraz nerek, obrzęki limfatyczne, choroby gorączkowe, zakażenia skóry i układu moczowego, lęki, stany podniecenia nerwowego (emocjonalne), bezsenność, obniżona wydolność fizyczna, choroba Parkinsona; uporczywy kaszel i zaburzenia wentylacji płuc wskutek chronicznego kaszlu.