Autor Wątek: Kora/gałazki rokitnika jako źródło serotoniny.  (Przeczytany 5089 razy)

Offline adampupka

  • Ekspert forum
  • Dużo Pisze
  • ****
  • Wiadomości: 1009
Kora/gałazki rokitnika jako źródło serotoniny.
« dnia: Stycznia 26, 2017, 20:49:25 »
Z pomocą obsługującej język rosyjski znajomej przełożyliśmy z rosyjskiego na polski i z polskiego na nasze ciekawy artykuł dotyczący pozyskiwania z "nieowocowych części rokitnika" (w domyśle gałązek, a podobno szczególnie kory) serotoniny.
Lektura lekko trudnawego naukowego tekstu uzupełniona o drugi marketingowy wpis przyniosła ciekawe wnioski.

W Rosji pozyskuje się / planuje się pozyskiwać (wiesz coś o tym Basiu czy to jest w ichnim obrocie?) serotoninę z rokitnika.
Według ich metod w wannach ultardźwiękowych w wodzie z dodatkiem łącznie do 5% kwasów w przeliczeniu na kwas adipinowy (askorbinowy, jabłkowy, bursztynowy, ortofosforowy, adipinowy, octowy) maceruje się korę rokitnika przez paredziesiąt minut. Potem osuszają ekstrakt i maja materiał do tabletkowania.
W procesie należy podobno utrzymywać temp. 20-40 stopni aby zachować i łatwo wyekstrahować serotoninę. Kwasy są ważne bo serotonina z nimi łączy w kluczowe w procesie sole.

Wniosek nasuwa się następujący, ekstrahenty nie są skrajnie trudne, ale mało kto ma wanny ultradźwiękowe ;-)
Wydaje mi się, że z poziomu stołu kuchennego warto byłoby robić maceraty ze zmielonych na proszek gałązek rokitnika w wodzie z kwasami (powiedzmy po 1% octowego, witaminy C, bursztynowego i jabłkowego) od biedy w rozcieńczonym occie jabłkowym. Pomacerować 24h potrząsając często i gęsto. Temperaturę zachować pokojową + ciemne miejsce.

Pozostaje sprawdzić ile dziennie leczniczo serotoniny warto podać, ile jest jej w korze i od takiej dawki kory zacząć przyjmując ułudę 100% ekstrakcji, a potem stopniowo zwiększać dawkę aż do skutecznej.
Temat % ilości serotoniny w korze obiecuję obadać i doprecyzować, a dotychczasowy wywód pozostawiam do przemyśleń :-).

Źródła:
http://www.findpatent.ru/patent/253/2533818.html
http://www.interfax-russia.ru/Siberia/view.asp?id=507660

Pozdrawiam!
A.
« Ostatnia zmiana: Stycznia 26, 2017, 21:08:44 wysłana przez adampupka »
:-)

Offline zulu

  • Dużo Pisze
  • *****
  • Wiadomości: 2336
Odp: Kora/gałazki rokitnika jako źródło serotoniny.
« Odpowiedź #1 dnia: Stycznia 27, 2017, 07:34:47 »
Od strony technicznej - myjki ultradźwiękowe są dosyć często używane. Dosyć konkretny co do pojemności model jest i u mnie w robocie. Tam jednak nie odważyłbym się ekstrahować ziółek. Jest w użyciu do innych celów. Akceptowalne co do pojemności i długości cyklu mycia myjki to niestety wydatek  od ok. 1,5 kPLN. Zastanawia mnie też możliwość zastosowania takiej myjki do sporządzania wyciągów innych wyciągów, np. jako rodzaj boostera wspomagającego nalewki czy nawet intrakty ( porządne myjki również podgrzewają ciecz). Jaka byłaby efektywność ekstrahowania w porównaniu do tradycyjnych,kuchennych metod. Może Ci z Was, którzy studiują, studiowali coś w tej materii mogli by coś o tym napisać ?
veritas est adaequatio intellectus et rei

Offline Vereinigten

  • Dużo Pisze
  • *****
  • Wiadomości: 528
Odp: Kora/gałazki rokitnika jako źródło serotoniny.
« Odpowiedź #2 dnia: Stycznia 27, 2017, 08:34:09 »
Po prostu chodzi o skrócenie czasu macerowania i ekstrakcji. Dzięki ultradźwiękom (technologia nowa nie jest) osiągamy w 20 minut coś, co wymaga tygodnia czy też dwóch. Co do gałązek rokitnika, trzeba szukać w Polsce osób które go uprawiają. Rokitnika się nie zrywa jak jagód czy też świdośliwy - wycina się gałęzie, wrzuca do kombajnu, który oddziela owoce od reszty, którą wypluwa jak produkt uboczny całego procesu.
Blog o roślinach leczniczych i ich wykorzystaniu. http://www.manualzielarski.pl/

Offline Klara2

  • Ekspert forum
  • Więcej Pisze
  • ****
  • Wiadomości: 333
Odp: Kora/gałazki rokitnika jako źródło serotoniny.
« Odpowiedź #3 dnia: Stycznia 27, 2017, 10:01:09 »
Wanienki ultradźwiękowe, stosowane w kosmetyce a także w domowej produkcji wit.C liposomalnej. Duży wybór - zobacz tu:
https://www.google.pl/search?q=wanienka+ultradzwiekowa&biw=1280&bih=852&source=lnms&tbm=isch&sa=X&ved=0ahUKEwj40fvj-uHRAhWKKJoKHVqEAR0Q_AUIBigB

Offline adampupka

  • Ekspert forum
  • Dużo Pisze
  • ****
  • Wiadomości: 1009
Odp: Kora/gałazki rokitnika jako źródło serotoniny.
« Odpowiedź #4 dnia: Stycznia 27, 2017, 12:30:11 »
Po prostu chodzi o skrócenie czasu macerowania i ekstrakcji. Dzięki ultradźwiękom (technologia nowa nie jest) osiągamy w 20 minut coś, co wymaga tygodnia czy też dwóch. Co do gałązek rokitnika, trzeba szukać w Polsce osób które go uprawiają. Rokitnika się nie zrywa jak jagód czy też świdośliwy - wycina się gałęzie, wrzuca do kombajnu, który oddziela owoce od reszty, którą wypluwa jak produkt uboczny całego procesu.

Na poziomie kuchni ścina się gałązki, zamraża i obrywa owoce, mam sporo takich ogołoconych już gałązek, będę robił na nich testy.

Pozdrawiam,
A.
:-)

Offline Mama

  • Ekspert forum
  • Dużo Pisze
  • ****
  • Wiadomości: 1585
    • Aga Radzi
Odp: Kora/gałazki rokitnika jako źródło serotoniny.
« Odpowiedź #5 dnia: Stycznia 27, 2017, 19:03:08 »
Wiedziałam, że warto darować życie mojemu rokitnikowi choc wyrok śmierci już dostał.
Gałązki zbieramy w zimie czyli w dobry czas ta informacja Adam  :-* .
Akurat poniewiera się kwas bursztynowy, mlekowy no i octu nie brakuje.
Przy okazji pogotuje w wnie jak już natne. Gałązki głogu wyszły całkiem, całkiem to czemu nie rokitnik. Liście rokitnika, z braku owoców dorzucałam do naparów, pora na gałazki :)
A od przybytku serotoniny głowa nie boli  8)
pozdrawiam
i podziękowania dla Basi za trud dla zielarskiej części ludzkości  :D
Jeżeli w naturze występuje jakaś choroba to natura ma na nią lekarstwo !!!
Współtworze http://1000roslin.pl/
Prywatnie http://agakrok.blogspot.com/
Służbowo https://www.szm-melisa.pl/

Offline adampupka

  • Ekspert forum
  • Dużo Pisze
  • ****
  • Wiadomości: 1009
Odp: Kora/gałazki rokitnika jako źródło serotoniny.
« Odpowiedź #6 dnia: Stycznia 27, 2017, 19:13:31 »

Przy okazji pogotuje w wnie jak już natne. Gałązki głogu wyszły całkiem, całkiem to czemu nie rokitnik. Liście rokitnika, z braku owoców dorzucałam do naparów, pora na gałazki :)
A od przybytku serotoniny głowa nie boli  8)


Ale zagrzane powyżej 40 st to już bez serotoniny będzie bo się rozpadnie, ale nic nie szkodzi, to nie jedyne dobro, wiedziałem też artykuł o przeciwnowotworowym działaniu alkaloidów (chyba) i tanin z kory :)

Pozdrawiam,
A.
:-)

Offline Mama

  • Ekspert forum
  • Dużo Pisze
  • ****
  • Wiadomości: 1585
    • Aga Radzi
Odp: Kora/gałazki rokitnika jako źródło serotoniny.
« Odpowiedź #7 dnia: Stycznia 27, 2017, 19:29:29 »
Dziękuję Adam za uwagę o temperaturze, w takim razie pomaceruje w winie w kąpieli wodnej tak aby nie przekroczyć 40 stopni C.
Jeżeli w naturze występuje jakaś choroba to natura ma na nią lekarstwo !!!
Współtworze http://1000roslin.pl/
Prywatnie http://agakrok.blogspot.com/
Służbowo https://www.szm-melisa.pl/

Offline axel40

  • Średnio Pisze
  • ***
  • Wiadomości: 161
Odp: Kora/gałazki rokitnika jako źródło serotoniny.
« Odpowiedź #8 dnia: Grudnia 06, 2019, 15:27:38 »
Czy możecie podzielić się po 2 latach doświadczeniami z gałązkami rokitnika,tzn. ile wychodzi tej serotoniny,jakie dawki przyjmować itp.

Offline Adamlas

  • Średnio Pisze
  • ***
  • Wiadomości: 188
Odp: Kora/gałazki rokitnika jako źródło serotoniny.
« Odpowiedź #9 dnia: Lutego 20, 2023, 16:50:57 »
Ktoś stosował gałązki rokitnika lub korę? Dołączam się do pytania o procedury obróbki i reakcje organizmu.
Czy moja aktywność właściwie wzbogaca to forum?
            Czy moje zaangażowanie przynosi oczekiwane efekty?
Komu zależy na rozwoju merytorycznym tego forum?
            Czy Wielce Szanowni Eksperci Forum czytają moje bieżące wpisy i starsze wątki, czy wyrażają swoje rady lub udzielają wsparcia?