Zgodnie z prognozą nieźle zmoczyło nas, ale było przyjemnie.
Wśród łupów mamy rzepień z plaży, liście i nasiona arcydzięgla, kwiaty omanu, dziewanny, cykorii, trochę czyśca błotnego, szelężnik, komonica.
Ciekawe jest, że po dwóch stronach Wisły rosną dość różne rośliny.
Pozdrowienia :-)