Madziu , podzieliłam się siedmiopalecznikiem. Pani zadzwoniła do mnie zadowolona, że drugi dzień chodzi i nie czuje bólu. Pani czeka na operację - zwyrodnienie kręgów lędźwiowych. To wielkie szczęście i radość, kiedy roślinka okazuje się pomocna, gdzie apteka nie daje sobie rady.
Pani tak się zapaliła do siedmiopalecznika, że ma w planach założenie plantacji na stepnickich rozlewiskach (torf, torf , torf i woda).