Dlaczego Balsam od 7 boleści, skąd taka nazwa?
Przyczyn uzasadniających jest sporo i praktycznie wszystkie związane są z cyfrą 7.
Po pierwsze - skład podstawowy to 7 ziół czyli hakorośl, kasztanowiec, siedmiopalecznik, wiązówka, szelężnik, zagorzałek, złoty wąs. Skład modyfikuję w zależności od przeznaczenia, gdyż stworzyłem parę odmian balsamu. Czasem włączam dziurawiec i miłorząb, gdy dolegliwościom towarzyszą na przykład krwiaki. Poza tym sporo odmian balsamu zawiera olejki eteryczne. W zależności od tego czy ma on być rozgrzewający czy
raczej chłodzący, długo czy krótko stosowany będą to olejki ( też 7): goździkowy, kamforowy, terpentynowy, eukaliptusowy, miętowy, mirrowy a czasami olibanowy.
Po drugie - w mojej ocenie najważniejszym ziółkiem balsamu jest to, które ma siedem w nazwie czyli 7 palecznik błotny.
Po trzecie i najważniejsze - balsam działa przynajmniej na 7 różnych boleści.
Przy tworzeniu balsamu założyłem, że powinien działać na wszelkie dolegliwości stawowo - kostno - ścięgnowe o dowolnej etiologii. Niemniej najbardziej skupiłem się na problemach związanych z bieganiem czy kontuzjami sportowymi i nie tylko. Chodziło mi o przezwyciężenie bólu, a potem o funkcje naprawcze. Poprzeczkę ustawiłem sobie wysoko bo preparat miał być głównie do zewnętrznego stosowania w formie aerozolu i pomimo to działać szybko i sprawnie.
Mam nadzieję, że zostało to osiągnięte. Przy okazji testów zauważyłem też inne właściwości balsamu. Np. całe życie miałem problem z kolanami, zawsze po wysiłku bolały - dzięki balasamowi ten problem mam już trwale z głowy.
Jednak mimo że efekt końcowy jest zadowalający to cały czas staram się ulepszać ten produkt. Balsam był i jest cały czas na etapie prób i eksperymentów. Szukając odpowiedniej formuły stosowałem różne rozpuszczalniki i najlepiej sprawdziły się alkohole etylowy i izopropylowy. Stosowałem też różne stężenia - wydaje się, że te mocniejsze wcale nie są lepsze. Zbierałem rośliny na różnym etapie wegetacji. Gdy do składu dodaję olejki to nie stosuję emulgatorów więc w butelce będą zawsze 2 warstwy płynu i wtedy proszę o dokładne wstrząsanie przed użyciem.
Dalej głównym przeznaczeniem balsamu są sprawy stawowo-kostne wynikające z kontuzji, zwichnięć, złamań, uszkodzeń, przeciążeń. Zauważyłem zdecydowaną poprawę przy kontuzjach ścięgna Achillesa. Balsam poza tym, że działa ewidentnie przeciwbólowo -działa także przeciwzapalnie, a nade wszystko naprawczo. Nie potrafię określić mechanizmu czy głównych składników takiego działania. Wiem jednak, że cała fitoterapia wschodnia, która stoi na zdecydowanie wyższym od naszego poziomie , jako podstawę przy schorzeniach ruchu stosuje siedmiopalecznik. Porównywałem działanie balsamu u fabrycznymi kroplami mającymi w nazwie "Sabielnik", próba wyszła na moją korzyść.
Jednak przy wszelkich świeżych kontuzjach niezbędne i obowiązkowe jest też używanie dodatkowo balsamu żywokostowego. Uważam, że mój jest niezły ale jestem także przekonany, że inni zielarze i fitoterapeuci na pewno też mają dobre produkty. Żywokost naprawdę jest bardzo ważny i niezbędny przy takiej kuracji.
Toksyczność,uczulenia i skutki uboczne - do tej pory nie miałem ani jednego przypadku jakichkolwiek problemów, u osób testujących balsam nie wystąpiły żadne alergie czy uczulenia.
Zresztą użyte zioła czy olejki nie wskazują aby mogły zaistnieć jakieś problemy. Oczywiście w przypadku indywidualnego wystąpienia odczynu zapalnego należy preparat odstawić.
Dawkowanie: preparat jest przeznaczony do użytku zewnętrznego - wystarczy jedno, pojedyncze spryskanie cienką warstwą bolącego miejsca, można ewentualnie wcierać.Spryskiwać należy co 2-4h, w zależności od nasilenia dolegliwości i działania. 3-4 razy dziennie najczęściej wystarcza.Użycie balsamu częściej niż co 2h nie powoduje szybszego czy silniejszego polepszenia stanu. Do buteleczki z balsamem
dodaję atomizer- należy przyciąć wężyk do odpowiedniej długości i umieścić w buteleczce.
Inne zastosowania - preparat jest przeznaczony zasadniczo do stosowania zewnętrznego, jednak gdy rozpuszczalnikiem ziół jest alkohol etylowy i nie ma dodanych olejków to oczywiście można go też stosować wewnętrznie. Balsam działa p.bólowo ale też w połączeniu z wyciągami alkoholowymi ziół uspokajających bardzo dobrze wycisza i ułatwia zasypianie, a potem sen.
Sprawdza się przy wszelkiego rodzaju bólach - u 3 osób pomógł skutecznie w bólach zęba, co akurat nie jest dziwne- dziwne jest to, że potem te bolące zęby w ogóle się nie odezwały.
Gdzie sprawdza się mniej - czyli działa, ale już nie tak silnie - przy wszelkich starych, zastanych, przewlekłych problemach jak zwyrodnienia, rwa czy reumatyzm (z zastrzeżeniem - u mnie i u drugiej osoby balsam stosowany co 1-2h zapobiegł atakowi rwy, dwa dni stosowania i po problemie.)
Sprawdza się przy herxach boreliozowych, a także dnie moczanowej.
Dlaczego tyle piszę o balsamie - przyczyna jest prosta - na pewno nie zastosowałem go u 100 osób, a chciałbym mieć pewność co do działania u jak największej liczby osób.
Balsam od siedmiu boleści na pewno działa też na inne bóle, czy ma inne zastosowania, chciałbym o tym wiedzieć,odkryć to przy pomocy chętnych do przetestowania specyfiku.
Dlatego jeśli masz jakieś problemy kostno - stawowe - kręgosłupowe czy też bólowe dowolnego rodzaju to napisz do mnie na priv, podaj adres a ja wyślę Ci gratis balsam. A ty jedynie napiszesz na forum jak balsam sprawdził się w twoim przypadku, czy i na co konkretnie pomógł.