Autor Wątek: Balsam od 7 boleści.  (Przeczytany 27473 razy)

Offline janek

  • Dużo Pisze
  • *****
  • Wiadomości: 2779
Balsam od 7 boleści.
« dnia: Stycznia 14, 2017, 09:02:30 »
Dlaczego Balsam od 7 boleści, skąd taka nazwa?

Przyczyn uzasadniających jest sporo i praktycznie wszystkie związane są z cyfrą 7.

Po pierwsze - skład podstawowy to 7 ziół czyli  hakorośl, kasztanowiec, siedmiopalecznik, wiązówka, szelężnik, zagorzałek, złoty wąs. Skład modyfikuję w zależności od przeznaczenia, gdyż stworzyłem parę odmian balsamu. Czasem włączam dziurawiec i miłorząb, gdy dolegliwościom towarzyszą na przykład krwiaki. Poza tym sporo odmian balsamu zawiera olejki eteryczne. W zależności od tego czy ma on być rozgrzewający czy
raczej  chłodzący, długo czy krótko stosowany będą to olejki ( też 7): goździkowy, kamforowy, terpentynowy, eukaliptusowy, miętowy, mirrowy a czasami olibanowy.

Po drugie - w mojej ocenie najważniejszym ziółkiem balsamu jest to, które  ma siedem w nazwie czyli 7 palecznik błotny.

Po trzecie i najważniejsze - balsam działa  przynajmniej na 7 różnych boleści.

Przy tworzeniu balsamu założyłem, że powinien działać na wszelkie dolegliwości stawowo - kostno - ścięgnowe o dowolnej etiologii. Niemniej najbardziej skupiłem się na problemach związanych z bieganiem czy kontuzjami sportowymi i nie tylko. Chodziło mi o przezwyciężenie bólu, a potem o funkcje naprawcze. Poprzeczkę ustawiłem sobie wysoko bo preparat miał być głównie do zewnętrznego stosowania w formie aerozolu i pomimo to działać szybko i sprawnie.

Mam nadzieję, że zostało to osiągnięte. Przy okazji testów zauważyłem też  inne właściwości balsamu. Np. całe życie miałem problem z kolanami, zawsze po wysiłku bolały - dzięki balasamowi ten problem mam już trwale z głowy.
Jednak mimo że efekt końcowy jest zadowalający to cały czas staram się ulepszać ten produkt. Balsam był i jest cały czas na etapie prób i eksperymentów. Szukając odpowiedniej formuły stosowałem różne rozpuszczalniki i najlepiej sprawdziły się alkohole etylowy i izopropylowy. Stosowałem też różne stężenia - wydaje się, że te mocniejsze wcale nie są lepsze. Zbierałem rośliny na różnym etapie wegetacji. Gdy do składu dodaję olejki to nie stosuję emulgatorów więc w butelce będą zawsze 2 warstwy płynu i wtedy proszę o dokładne wstrząsanie przed użyciem.

Dalej głównym przeznaczeniem balsamu są sprawy stawowo-kostne wynikające z kontuzji, zwichnięć, złamań, uszkodzeń, przeciążeń. Zauważyłem zdecydowaną poprawę przy kontuzjach ścięgna Achillesa. Balsam poza tym, że działa ewidentnie przeciwbólowo -działa także przeciwzapalnie, a nade wszystko naprawczo. Nie potrafię określić mechanizmu czy głównych składników takiego działania. Wiem jednak, że cała fitoterapia wschodnia, która stoi na zdecydowanie wyższym od naszego poziomie , jako podstawę przy schorzeniach ruchu stosuje  siedmiopalecznik. Porównywałem działanie balsamu u fabrycznymi kroplami mającymi w nazwie "Sabielnik", próba wyszła na moją korzyść.

Jednak przy wszelkich świeżych kontuzjach niezbędne i obowiązkowe jest też używanie dodatkowo balsamu żywokostowego. Uważam, że mój jest niezły ale jestem także przekonany, że inni zielarze i fitoterapeuci na pewno też mają dobre produkty. Żywokost naprawdę jest bardzo ważny i niezbędny przy takiej kuracji.

Toksyczność,uczulenia i skutki uboczne - do tej pory nie miałem ani jednego przypadku jakichkolwiek problemów, u osób testujących balsam nie wystąpiły żadne alergie czy uczulenia.
Zresztą użyte zioła czy olejki nie wskazują aby mogły zaistnieć jakieś problemy. Oczywiście w przypadku indywidualnego wystąpienia odczynu zapalnego należy preparat odstawić.

Dawkowanie: preparat jest przeznaczony do użytku zewnętrznego - wystarczy jedno, pojedyncze spryskanie cienką  warstwą bolącego miejsca, można ewentualnie wcierać.Spryskiwać należy co 2-4h, w zależności od nasilenia dolegliwości i działania. 3-4 razy dziennie najczęściej wystarcza.Użycie balsamu częściej niż co 2h nie powoduje szybszego czy silniejszego polepszenia stanu. Do buteleczki z balsamem
dodaję atomizer- należy przyciąć wężyk do odpowiedniej długości i umieścić w buteleczce.

Inne zastosowania - preparat jest przeznaczony zasadniczo do stosowania zewnętrznego, jednak gdy rozpuszczalnikiem ziół jest alkohol etylowy i nie ma dodanych olejków to oczywiście można go też stosować wewnętrznie. Balsam działa p.bólowo ale też w połączeniu z wyciągami alkoholowymi ziół uspokajających bardzo dobrze wycisza i ułatwia zasypianie, a potem sen.

Sprawdza się przy wszelkiego rodzaju bólach - u 3 osób pomógł skutecznie w bólach zęba, co akurat nie jest dziwne- dziwne jest to, że potem te bolące zęby w ogóle się nie odezwały.

Gdzie sprawdza się mniej - czyli działa, ale już nie tak silnie - przy wszelkich starych, zastanych, przewlekłych problemach jak zwyrodnienia, rwa czy reumatyzm (z zastrzeżeniem - u mnie i u drugiej  osoby balsam stosowany co 1-2h zapobiegł atakowi rwy, dwa dni stosowania i po problemie.)

Sprawdza się przy herxach boreliozowych, a także dnie moczanowej.

Dlaczego tyle piszę o balsamie - przyczyna jest prosta - na pewno nie zastosowałem go u 100 osób, a chciałbym mieć pewność co do działania u jak największej liczby osób.

Balsam od siedmiu boleści na pewno działa też na inne bóle, czy ma inne zastosowania, chciałbym o tym wiedzieć,odkryć to przy pomocy chętnych do przetestowania specyfiku.

Dlatego jeśli masz jakieś problemy kostno - stawowe - kręgosłupowe czy też bólowe dowolnego rodzaju to napisz do mnie na priv, podaj adres a  ja wyślę Ci gratis balsam. A ty jedynie napiszesz na forum jak balsam sprawdził się w twoim przypadku, czy i na co konkretnie pomógł.
« Ostatnia zmiana: Września 13, 2018, 06:52:33 wysłana przez janek »

Offline Lutka

  • Średnio Pisze
  • ***
  • Wiadomości: 231
Odp: Balsam od 7 boleści.
« Odpowiedź #1 dnia: Stycznia 26, 2017, 13:51:07 »
Minęło10 dni jak testuję "Balsam od 7 boleści", który dostałam od Janka. Nie na sobie, na małżonku, bardzo sceptycznie podchodzącym do tematu zielarstwa i wszystkiego co z nim związane. I na szczęście albo niestety, ból i również związany z tym problem ze snem zwyciężył i mąż zgodził się poeksperymentować.
Trudny przypadek - dwustronne protezy bioder, następne w kolejności kolana, zaniedbana rehabilitacja, przykurcz w 2 miejscach i co się z tym związało by zmniejszyć ból to wykrzywianie ciała - pojawił się ból w odcinku lędźwiowym, stawianie stopy na zewnątrz - zdeformowały się mięśnie przykolanowe, wyskoczył guz wielkości pięści przy szwie pooperacyjnym na wys. biodra, bardziej w kierunku pachwiny. USG, prześwietlenie wykazują, że od strony kości wszystko ok. I ortopeda rozłożył ręce - to robota dla rehabilitanta! Super. Ale znaleźliśmy takiego, co nie obiecuje cudownego ozdrowienia, a ciężką pracę. Janek również zgłosił chęć pomocy.
A oto efekty:
- balsam Janka wmasowuję w bolące miejsca mężowi po kąpieli, okładam ciepłą flanelką i do łóżeczka - rozgrzewa miejscowo i łagodzi ból, mąż mówi, że mu "luźniej w nodze", wmasowuję również 2-3x dziennie ale już bez łóżeczka,
- przed każdą rehabilitacją, zanim pan Michał przystąpi do działania smaruję -  jest również luźniej i mięśnie nie są już tak spięte,
- codzienne 2x środki przeciwbólowe (Ketonal, Diclac) - od niedzieli bierze tylko rano,
- zauważalne inne, lżejsze chodzenie, mąż nie powłóczy tak bardzo nogami, choć zdarza się, że nagle go łamie lub usztywnia,
- guz (mięsień) zmniejszył swą twardość, ale nadal jest (rehab. twierdzi, że to trzeba cierpliwie  rozmasowywać),
- wmasowując specyfik zauważyłam, że moje palce w ciągu dnia mniej drętwieją (mam od lat problem z kręgami szyjnymi).

To na razie wszystko co zauważyłam.  Zdaję sobie sprawę, że nie jest to lek na "wszelkie zło" ale nawet najmniejsze uśmierzenie bólu bez chemii farmaceutycznej jest czymś wspaniałym. Rehabilitacja też swoje robi.
Zużyłam 1 opakowanie  Jankowego specyfiku - 50ml balsamu, drugą buteleczkę zaczynamy dzisiaj.

Offline Daenerys

  • Mało Pisze
  • **
  • Wiadomości: 68
Odp: Balsam od 7 boleści.
« Odpowiedź #2 dnia: Stycznia 27, 2017, 09:20:41 »
Wczoraj pierwszy raz użyłam balsamu.
Pacjent nr 1 - mąż. Bolące, zdewastowane kolana, dużo biegał, bóle kolan od młodości, był zabieg artroskopowy, aktualnie rehabilitacja, bardzo prawdopodobny następny zabieg artro. Posmarował wczoraj i dziś rano - kolana nie bolą, ale nie wie czy tak po prostu, czy to zasługa balsamu.
Pacjent nr 2 - córka. Silne dolegliwości bólowe kości ogonowej z powodu wady postawy (pionowe ustawienie kości krzyżowej). Ćwiczenia znoszą ból, ale ponieważ postawa nie jest jeszcze skorygowana, ból powraca. Na razie posmarowana raz, nie zdążyłam rano zapytać, bo spała, jak wychodziłam do pracy.
Pacjent nr 3 - ja. Bolący odcinek szyjny kręgosłupa ze względu na wymuszoną pozycję ciała przy pracy przed komputerem. Dziś rano poczułam działanie po ok. 4-5 minutach. Zdecydowane działanie przeciwbólowe, działa długo, zniosło mi napięcie mięśni w obrębie karku, działanie podobne do żelu typu Ibum. Dominuje uczucie błogości w miejscu potraktowanym balsamem. Siedzę w pracy już 2-gą godzinę i nadal kark nie jest sztywny, mam wrażenie większej swobody w okolicy szyi. Zaznaczam - to moje subiektywne odczucia.
Jak dla mnie bardzo przyjemny, ziołowy zapach. Walory smakowe też muszą być nieliche, bo nasz maltańczyk przybiegł w podskokach, jak smarowałam mężowi kolana i wiernie asystował, próbując zlizać balsam.
Co będzie dalej - zobaczymy.

Offline janek

  • Dużo Pisze
  • *****
  • Wiadomości: 2779
Odp: Balsam od 7 boleści.
« Odpowiedź #3 dnia: Stycznia 27, 2017, 11:07:16 »
Czegoś takiego nie czytałem(o walorach smakowych) i naprawdę wywołało wiele :D :D :D   
Zupełnie pod tym kątem nie szlifowałem.

Zapach - też nie doceniałem.

Choć kiedyś przy wariancie na sen to stewię dla smaku dodawałem.

Masz już u mnie gratis buteleczkę dla maltańczyka.

Basiu.
Co myślisz o zastosowaniu u psa?

Offline Daenerys

  • Mało Pisze
  • **
  • Wiadomości: 68
Odp: Balsam od 7 boleści.
« Odpowiedź #4 dnia: Stycznia 28, 2017, 22:03:00 »
Spotkałam dziś na spacerze z ogoniastym dra Tomka Plucińskiego, tego od super fajnych pokazów doświadczeń chemicznych, które robi raz w miesiącu w soboty na wydziale chemii Uniwerku Gdańskiego (wstęp bezpłatny i wolny bez ograniczeń wiekowych ;) i tak przy okazji rozmawialiśmy o balsamie i ciekawy był czy warto go stosować wewnętrznie, w sensie czy alkohol etylowy nie za mało stężony :D Janku, więcej niż 30%?
A tak na poważnie to po dwóch dobach od pierwszego użycia (2x dziennie) córka i mąż zgłaszają wyraźne działanie przeciwbólowe. Męża kolana nie bolą, a córka czuje ulgę w okolicy kości ogonowej. Ja natomiast odnoszę wrażenie "nowej szyi", w sensie nie mam blokad przy poruszaniu i kręceniu. Co zastanawiające, zniknęło też chrupanie i chrzęst kręgów szyjnych, które towarzyszyły mi od nie pamiętam już kiedy przy skręcaniu głowy na boki.
I niech mi ktoś powie, że na efekty stosowania ziół trzeba zawsze długo czekać, to go pacnę pokrzywą po gołych łydkach :D

Offline Basia

  • Płytki nurek
  • Global Moderator
  • Dużo Pisze
  • *****
  • Wiadomości: 11103
Odp: Balsam od 7 boleści.
« Odpowiedź #5 dnia: Stycznia 28, 2017, 23:52:20 »
Masz już u mnie gratis buteleczkę dla maltańczyka.
Basiu.
Co myślisz o zastosowaniu u psa?

Pies to też człowiek... nie wiem... zewnętrznie pewnie nie powinno poszkodzić.

Pozdrowienia :-)

Offline janek

  • Dużo Pisze
  • *****
  • Wiadomości: 2779
Odp: Balsam od 7 boleści.
« Odpowiedź #6 dnia: Stycznia 29, 2017, 08:50:25 »
Moc - niestety raczej na pewno więcej, ale na pewno nie jest to 70%.
Prawie zawsze ekstrahent miał więcej niż 40% - tyle stosowałem chyba tylko przy złotym wąsie.
7pal którego jest większość był ekstrahowany, różnymi stężeniami, bo mieszałem z różnych faz rozwoju rośliny
ale tutaj już miałem od 45%.

Wew. nie ma problemu - w mieszankach nasennych tak się bierze.
Smak na pewno nie jest odrzucający, poza tym ja zawsze zalecam pić nalewki w rozcieńczeniu.

Ja jednak mam takie skrzywienie i jestem zwolennikiem max. bezpiecznych terapii.
Jeśli coś działa zew. na dodatek silnie i wyraźnie to po co zalecać wew.

Choć z kolei przy takich starych, zastanych sprawach stawowych zalecam wew ale tylko z hakoroślą.

To wzięło się wszystko od olejków w boreliozie - ja zalecam tylko zew.
A np. w USA na fb są takie tajne grupy leczących boreliozę tylko olejkami przyjmowanymi wew.

Offline janek

  • Dużo Pisze
  • *****
  • Wiadomości: 2779
Odp: Balsam od 7 boleści.
« Odpowiedź #7 dnia: Stycznia 29, 2017, 11:07:20 »
I niech mi ktoś powie, że na efekty stosowania ziół trzeba zawsze długo czekać, to go pacnę pokrzywą po gołych łydkach :D

Następna gratisowa pięćdziesiątka. Naprawdę nie jest prawdą, że zioła działają wolno.
To zdanie mnie skłoniło do otworzenia nowego wątku - o szybkości działania ziół.

http://rozanski.ch/forum/index.php?topic=4869.msg68374#new

Offline Klara2

  • Ekspert forum
  • Więcej Pisze
  • ****
  • Wiadomości: 333
Odp: Balsam od 7 boleści.
« Odpowiedź #8 dnia: Lutego 03, 2017, 10:56:45 »
Od pięciu dni stosuję Balsam od 7 boleści. Miałam kontuzję w połowie grudnia (upadek) w wyniku której  bóle w okolicach uda, oraz trudności z chodzeniem. Po zastosowaniu tego balsamu daje się zauważyć dość szybkie ustępowanie bólu. Również powrót do sprawności ruchowej jest widoczny. Na pewno kuracja musi potrwać jeszcze kilka dni. Mogę polecić ten specyfik jako skuteczny. Ma miły ziołowy zapach, co też nie jest bez znaczenia.

Offline Daenerys

  • Mało Pisze
  • **
  • Wiadomości: 68
Odp: Balsam od 7 boleści.
« Odpowiedź #9 dnia: Lutego 03, 2017, 17:39:40 »
Następna gratisowa pięćdziesiątka. Naprawdę nie jest prawdą, że zioła działają wolno.

Janku, jak ja Ci się odwdzięczę.
Laurki każę domownikom dla Ciebie rysować :D

Ostatnio jak smarowałam szyję, a mąż kolana, zauważyłam, że tak jakoś oszczędnie nakłada i mówię mu "Co tak mało psikasz, nie żałuj kolanom". On "Wiesz, oszczędzam, żeby tak szybko się nie zużyło". Gospodarny Dobromir  8)

Offline janek

  • Dużo Pisze
  • *****
  • Wiadomości: 2779
Odp: Balsam od 7 boleści.
« Odpowiedź #10 dnia: Lutego 03, 2017, 20:45:45 »
Dziękuję bardzo za obie opinie i cieszę się, że działa i trochę mogłem ulżyć w bólu.

Poza tym dziękuję za fajne teksty, przynajmniej zawsze się uśmieję a jak wszyscy wiemy śmiech to zdrowie.

Mnie w balsamie zastanawiają 2 inne rzeczy - to, że trzeba go naprawdę niewiele - ja np. stosuje tylko 2 pryśnięcia(2 naciśnięcia atomizera) na 1 miejsce oraz jego wchłanialność i szybkie wysychanie.
Rozumiałbym gdybym stosował mocny alkohol - np. 70%, ale daję mniejszę stężenia.
Ja nie wcieram w skórę tylko zostawiam do wyschnięcia. Wysycha chyba też do 2 minut.

Offline Lutka

  • Średnio Pisze
  • ***
  • Wiadomości: 231
Odp: Balsam od 7 boleści.
« Odpowiedź #11 dnia: Lutego 05, 2017, 14:00:11 »
Koniec drugiej buteleczki balsamu.
Mąż potwierdza, że stosowanie balsamu zmniejszyło mu ból związany z przykurczem mięśni, co w połączeniu z rehabilitacją zwiększyło ruchliwość kończyny.
Na dodatek pojawił się u mnie, a pojawia się kilka razy w roku, ból skóry. Tak. Ból skóry. Pojawia się  nagle i przez kilka dni boli mnie obszar skóry tak dotkliwie, że najlżejszy dotyk sprawia ból. Najczęściej skóra przedniej części uda i obszar wielkości dłoni przed i za prawym uchem. Trwa to kilka dni i tak nagle jak się pojawia tak znika. Akurat pryskałam balsamem mężowski guz  i psiknęłam też na swoje bolące udo. Ból zelżał. Psikałam jeszcze 3x w ciągu dnia i hurrrrrrrrrrrrrrrrra! do wieczora przeszło!!!!!!!!!

Janek w opisie działania balsamu nie wspomniał o "ubocznym" działaniu tego specyfiku. W każdym razie u mojego męża.
U małżonka wrócił apetyt ..........na seks.
Dziękuję Janku  ;D  ;D  :D

Offline janek

  • Dużo Pisze
  • *****
  • Wiadomości: 2779
Odp: Balsam od 7 boleści.
« Odpowiedź #12 dnia: Lutego 05, 2017, 15:16:53 »
No nie, na seks miałem głównie inne ziółko(czy mieszaninę) ale ponieważ mam za mało tej naleweczki to nie oferowałem do wypróbowania.
Teraz będę musiał być może zmienić receptury.

Jeśli działa w tak ważnej ludzkiej sferze to odkrywczyni należy się nagroda.
Jeśli będzie jeszcze potrzebny to proszę napisać na priv -2 buteleczki gratis.

Napisz jeszcze po jakim czasie stosowania i dawkowania zaszły te pozytywne przemiany.

Offline arte

  • Ekspert forum
  • Dużo Pisze
  • ****
  • Wiadomości: 519
Odp: Balsam od 7 boleści.
« Odpowiedź #13 dnia: Lutego 15, 2017, 06:47:21 »
Zgłaszam też chęć udziału w zastosowaniu  Jankowego specyfiku. Wypróbuję z ciekawością.Doniosę o efektach.
Pozd

Offline jolkaj

  • Moderator
  • Dużo Pisze
  • ****
  • Wiadomości: 1270
Odp: Balsam od 7 boleści.
« Odpowiedź #14 dnia: Lutego 15, 2017, 08:46:18 »
Lutka wiesz może dlaczego skóra Cię boli? Pierwszy raz się spotkałam z czymś takim. Boli mnie okropnie właśnie na udach. Myślałam, że może z braku krążenia ale raczej to nie to. Nacierałam się x dni kasztanowcem +nalewki na krążenie doustnie. Naprzemienne natryski tez nie pomogły. Bieganie i jakieś tam pajacyki również. Nie mam pomysłu co to może być.

Boli ewidentnie powierzchniowo skóra.
Warto być uczciwym, choć nie zawsze się to opłaca. Opłaca się być nieuczciwym, ale nie warto. Prof. Bartoszewski