Czy to jest sarkoidoza w płucach? Czy rzeczywiście wykluczono jakieś "konkretne" choroby bakteryjne?
Jeśli medycyna dała sterydy, to może i to ma sens na krótką metę, teraz trzeba pilnować regulacji odporności, by się jakieś dodatkowe choróbsko nie przypałętało.
Najpierw regeneracja nabłonków płuc, czyli kogel-mogel z jajek od zdrowych kur, na przykład:
10 żółtek (jajka przed rozbiciem umyć w ciepłej wodzie, a potem na chwilę zanurzyć we wrzątku, by ubić ewentualną salmonellę)
1/2 szklanki wódki lub rumu lub jakiejś nalewki owocowej, może być z owocami
1/2 szklanki gliceryny
sok z 1/2 cytryny
1/2 szklanki miodu
2-3 łyżki jakiegoś porządnego oleju, mogą być różne oleje
To zblendować i stosować z posiłkami po 2 łyżki 3 x dziennie. Można przechowywać w lodówce dość długo.
W jajkach jest cholina i inozytol, czyli to, co jest potrzebne nabłonkom.
Dodatkowo wszelkie zioła krzemionkowe w wywarach: żywokost, niezapominajki, ogórecznik, przytulia, poziewnik, skrzyp itp. w różnych kombinacjach. Zioła krzemionkowe dadzą nowe rusztowanie dla komórek.
To chyba nie powinno się kłócić z leczeniem chemicznym, bo formalnie to nie są surowce wpływające bezpośrednio na odporność. Jeśli lekarz absolutnie zakazał alkoholu, to wódkę można zastąpić gliceryną, ale zapytaj, czy w proponowanej kombinacji i dawce to by było szkodliwe. Moim zdaniem, taką dawkę nawet abstynent przełknie, o ile nie miał alkoholizmu w życiorysie.
Pozdrowienia :-)