wszystko spoko,lecz chodzi o to,że mi niewychodzi zabardzo dieta jem słodycze,pije słodkie napoje z dosyć dużą ilością cukru a dzisiaj już niewytrzymałem i się skusiłem i wypiłem 4 piwa i co z tego,że trenuje kickboxing i muay thai i jestem coraz lepszy szybkość,precyzja,technika,siła,wytzrymałość coraz lepiej rozciągnięty nawet się obrotów nogami ucze i dobrze mi to wychodzi nawet z odrywaniem,gasze światła nogami,wysoko noga wiadomo jak i tak ludzie mi dokuczają strasznie przez moją zrytą psychikę...a jak myślisz baśka czy hydroksyzyna by mogła by pomóc i niezaszkodzić na wątrobe? bo mianseryna zaszkodziła,a pozatym mam wrażenie,że psychotropy nieszkodzą mi na mikrobiom,o co w tym chodzi?
przecież są bardziej toksyczne....?
a kąpiele w magnezie pomagają lecz budziłem się w czasie snu cżesto,ale sprubuje może z mniejszą dawką potem...