Wiele osób tak miało. Zrobiło się ciepło, łatwo było się spocić, ale wtedy i o przewianie było łatwo. Może na dodatek miałeś jakąś nieuświadomioną alergę na coś i dlatego był katar?
Mam teorię, że w złych warunkach bakcyle zdychają, ale, jak im się zrobi ciepło i wilgotno, to wtedy biorą się ostro do roboty.
Co dalej?
Jak się wyleczysz, biegaj po rosie, spaceruj lub biegaj w deszczu, pływaj, w czym się da, rozgrzewaj się intensywnym ruchem, ale jak jesteś mokry, to się przebieraj od razu. No... chyba, że leżysz na plaży lub siedzisz w kajaku w mokrej koszulce dla ochłody. No i uśmiechaj się, do bakcyli też :-)
Pozdrowienia :-)