Szukaj maleńkich radości. To co robisz rób jeszcze bardziej świadomie. Albo próbuj wskoczyć w lekko nieświadome postrzeganie. Gdy wąchasz zapach, wąchaj całą sobą, gdy smakujesz coś, cała sobą itp. Jest to trudne dość, ale robienie rzeczy, których do tej pory nie robiliśmy szybciej otwiera drogę intuicji i odkrywamy wiele wspaniałych rzeczy w sobie. Zatrzymać się. Powyłączać wszystko, co elektroniczne, pomodlić się/pomedytować, nic nie robić albo robić to, co uwielbiamy.
Igły - to już jednak zadanie dla wieloletnich specjalistów.
Pozdrawiam
Alchemik