Autor Wątek: Krem dla noworodka  (Przeczytany 2305 razy)

Offline Czarna Jagoda

  • Mało Pisze
  • **
  • Wiadomości: 81
Krem dla noworodka
« dnia: Października 05, 2016, 08:18:55 »
Przyjaciółce urodził się piękny dzidziuś. Jednak czerwone policzki dzidziusia trochę mnie niepokoją. Tata ma AZS, brat cierpi na astmę, więc jakieś obciążenie w rodzinie jest. Dlatego chciałabym zrobić jakiś zestaw do pielęgnacji skóry dzidziusia. Myślę o maceracie z rumianku albo kwiatów czarnego bzu na bazie oleju migdałowego, ewentualnie z dodatkiem aloesu albo żyworódki. Czy macie dla mnie jakąś dobrą radę, w sensie: czego się wystrzegać, żeby nie narobić więcej szkody niż pożytku?
Druga sprawa dotyczy mamy. Drętwieją jej ręce, traci czucie. Robi się trochę niebezpiecznie, bo a nóż upuści maluszka. Problem jest w kręgosłupie szyjnym, to wiemy, lekarz potwierdził i zapisał leki przeciwbólowe. Trochę mnie to przeraża, bo to przecież matka karmiąca. Czy jest coś ziołowego, czym można by jej pomóc doraźnie? Bo na dłuższą metę to i tak w grę wchodzi tylko terapia manualna i gimnastyka.

Offline kuneg

  • Mów mi Małgorzato :)
  • Dużo Pisze
  • *****
  • Wiadomości: 1274
Odp: Krem dla noworodka
« Odpowiedź #1 dnia: Października 05, 2016, 11:37:42 »
Radę, jaką mogę dać w tej sytuacji, to niech Mama karmi piersią malucha jak najdłużej. Ja karmiłam prawie 3 lata i uważam, że warto było. Obciążenie rodzinne alergią też u nas jest, reakcje alergiczne u mojego brzdąca też były i to czasem dość ostre. Wierzę, że dzięki długiemu karmieniu Młodego moim mlekiem uchroniłam go przed ASZ i innymi tego typu historiami.

Dobrym natłuszczaczem i nawilżaczem jest mleko mamy na te policzki. Można poprosić pediatrę, aby wypisał maść z wit. E  na bazie lanoliny do zrobienia w aptece za "grosze".

Napar z rumianku jak najbardziej do przemywania oraz do kąpieli. Do kąpieli można dać ok. łyżeczki oliwy z oliwek lub innego, dobrego tłuszczu spożywczego. Na skórze dziecka zostanie cienki film natłuszczający po kąpieli.

Pozdrowienia dla Młodej Mamy.
Nigdy wcześniej wiedza nie była tak łatwo dostępna i tylko od nas zależy, czy z niej skorzystamy.

Offline Basia

  • Płytki nurek
  • Global Moderator
  • Dużo Pisze
  • *****
  • Wiadomości: 11099
Odp: Krem dla noworodka
« Odpowiedź #2 dnia: Października 05, 2016, 12:03:56 »
A na kręgosłup szyjny można dać okład z ziół szwedzkich zmieszanych z aptecznym Azulanem lub czymś podobnym.

Pozdrowienia :-)

Offline kaminskainen

  • Dużo Pisze
  • *****
  • Wiadomości: 2654
Odp: Krem dla noworodka
« Odpowiedź #3 dnia: Października 12, 2016, 08:06:30 »
Po rusku i po mojemu: pierwszym do wypróbowania ziołem pediatrycznym na skórę jest uczep (napar do kąpieli/przemywania/nadmoczek lub "tęgi" wyciąg z kwiatów/owoców do smarowideł) co potwierdza zresztą także nasza literatura lekarska jeszcze z lat 90. Drugim - oczywiście "multimiks" możliwie wielu zagęszczonych odwarów, nalewek i glicerytów lub wyciągów "kombinowanych"... z roślin o uznanym i sprawdzonym działaniu naskórno-przeciwzapalnym, od żywokostu, lukrecji, uczepu, rumianku i tojeści po wykę, glistnik, kwiat żarnowca itd. Rozdawałem na jednym zlocie ;) Uwaga techniczna: taki bełt-wszystkiego-z-wszystkim okazuje się względnie stabilny ale warto szybko zużyć/rozdać, nie powinno to stać latami jak mogą stać rozmaite nalewki. Dodatek nalewki z rdestowca lub czegoś z mnóstwem garbników (kłącze wężownika) powoduje obfite wytrącanie się osadu więc tego unikamy - choć krem i tak dobrze działa (przed użyciem multimiks wstrząsnąć :) Mydlnica też chyba powodowała strącenia. Rdestowca można dodać w formie oleju na koniec, do gotowego kremu - i jest git.
No i mleko matki - są badania, że działa nie gorzej od hydrokortyzonu 1% :D
« Ostatnia zmiana: Października 12, 2016, 08:41:25 wysłana przez kaminskainen »
Różnice, głupcze!