General Category > Gospodarstwo domowe

Ozon - uniwersalny "czyścik"

(1/2) > >>

zulu:
Może się już z tym spotkaliście. Na forum jednak takiego wątku wyszukiwarka nie znalazła.
Zatem.
Ostatnio poniosło mnie na sieciowe manowce i tam też spotkałem informację o ciekawych właściwościach ozonu. Wiadomo, odkażanie i w pewnym stopniu oczyszczanie przestrzeni z rozmaitych organicznych rzeczy jak grzyby, bakterie itp. Niejedno z nas z pewnością czyściło instalację klimatyzacji w samochodach.
Okazuje się, że za stosunkowo niewielkie pieniądze można ustrojstwo kupić i pobawić się samemu w domu.
To, co jednak mnie zaskoczyło na jutobowych reklamach i opisach tych cacek, to możliwość usuwania z mięsa, owoców i warzyw takich przyjemności jak pestycydy, hormony, antybiotyki. Dzieje się to metodą na mokro, czyli artykuł zalewamy wodą i odpowiednio długo poddajemy działaniu ozonu puszczanego do wody jak do akwarium - wężykiem + dyfuzor.
Opinie dystrybutorów będą zawsze na och i ach.
Ciekaw jestem Waszych
 Może fachowiec Docent wpadnie na ten wątek i powie, czy jego zdaniem to możliwe.
Konkretnych urządzeń linkował nie będę. Wystarczy zapytać wujka Gugla o ozonatory a pokaże ich sporo.

Basia:
Może aktywny jednoatomowy tlen reaguje z jakimiś świństwami i przyśpiesza ich rozkład / utlenianie? Muszę przyznać, że jakoś mało w to wierzę, aby to jakoś działało szczególnie wybiórczo.
Każdy, kto ma drukarkę laserową ma własny ozonatorek. Inna sprawa, czy to zdrowo się inhalować atomowym tlenem? Mi to nieco pachnie wolnymi rodnikami. Czasem trzeba coś ubić - to trzeba, byle tylko nosiciel tego czegoś przeżył.

Pozdrowienia :-)

zulu:
Zaszczyt to dla mnie wielki, że to właśnie Basia odpowiedziała. Na filmikach reklamowych zalecają wietrzenie pomieszczeń lub artykułów spożywczych. Myślę też o czymś innym, skoro wprowadzone, szkodliwe składniki zostają utlenione i powiedzmy zneutralizowane, co się dzieje z tymi pożądanymi, pożytecznymi, białkami, witaminami i całym dobrodziejstwem natury w obecności ozonu ?

Basia:
To, co jest pożyteczne w jedzeniu też zostaną pewnie w jakiejś części utlenione. W końcu ozon jest nietrwały, szybko się rozkłada, a tlen jednoatomowy jest bardzo aktywny.
Jedyne, co zostaje, to mieć nadzieję, że wynik utleniania trucizn będzie mniej szkodliwy, niż oryginał, a jakieś bakterie zostana ubite.

W Międzyborowie czasem się przewijał temat ozonowania wody, ale taka woda była lekarstwem, na przykład przy boreliozie.

Pozdrowienia :-)

zulu:
Zatem, opierając się na wypowiedzi Basi, można mieć pewną nadzieję, że mimo wszystko coś w tym jest :)
Może warto będzie się zastanowić nad zainwestowaniem, wypróbowaniem i podzieleniem się wrażeniami.
Zastosowań tego ustrojstwa jest naprawdę sporo i to w różnych dziedzinach, więc kto wie, może się skuszę ;)

Nawigacja

[0] Indeks wiadomości

[#] Następna strona

Idź do wersji pełnej