Autor Wątek: Clostridium difficile - czy ziołami można zwalczyć?  (Przeczytany 10460 razy)

Offline jaskółeczka

  • Nowy
  • *
  • Wiadomości: 6
Clostridium difficile - czy ziołami można zwalczyć?
« dnia: Września 14, 2016, 22:35:57 »
Moje pytanie brzmi jak w tytule powyżej. Proszę o poradę!

Offline zielonka

  • Nowy
  • *
  • Wiadomości: 48
Odp: Clostridium difficile - czy ziołami można zwalczyć?
« Odpowiedź #1 dnia: Lipca 06, 2017, 11:49:03 »
Podbiję wątek. Coś możecie polecić w tej materii?
Zwykle bije się to wankomycyną, ale myślę, że to hardkor. Przeszczep kału hmmm - no lepiej. Ale może coś jeszcze?

Offline Basia

  • Płytki nurek
  • Global Moderator
  • Dużo Pisze
  • *****
  • Wiadomości: 11099
Odp: Clostridium difficile - czy ziołami można zwalczyć?
« Odpowiedź #2 dnia: Lipca 06, 2017, 12:31:06 »
Można kombinować.
Rozumiem, że już nie jeden antybiotyk przetrwały?

Ja bym to zrobiła tak:
na noc węgiel i coś przeczyszczającego, na przykład sól gorzka
W dzień: rano tanina, mocne napoje z garbnikami (kora dębu, rzepik, 7pałecznik błotny, w ostateczności mocna, długo parzona herbata).
Między posiłkami kiszonki, różne probiotyki różnych firm, w tym Biogen-T (dla świń), wielokrotnie w ciągu dnia i solidnie popite sokami lub kwaśnym mlekiem lub sokiem z kiszonej kapusty.

Z posiłkami jakieś skrobaczki, typu siekana surówka z młodych pędów przytulii czepnej.

Poza tym jakakolwiek wersja kitu na jelita:
http://rozanski.ch/forum/index.php?topic=3324.0

Z solidnych surowców bakteriobójczych nieszkodliwych dla naszej fizjologicznej flory jelitowej, przychodzą mi na myśl teraz porosty, formalnie płucnica islandzka, która jest w handlu.
Może ktoś ma jeszcze inne pomysły?

Jeśli to są mutanty zaprawione w bojach z medycyną, to przebudowa flory bakteryjnej może potrwać ładne kilka miesięcy

Pozdrowienia :-)

Offline zielarz polski

  • Global Moderator
  • Dużo Pisze
  • *****
  • Wiadomości: 803
Odp: Clostridium difficile - czy ziołami można zwalczyć?
« Odpowiedź #3 dnia: Lipca 06, 2017, 12:53:44 »
Więc tak, z doświadczeń własnych (na szczęście nie osobistych, była u mnie osoba chora):
- jeśli lekiem była wankomycyna - a w standardzie jest - to zmasakrowała florę bakteryjną, więc probiotyki, prebiotyki, synbiotyki, różne i to dłuuugo

- przeciwzapalnie na jelita i bakteriobójczo porost islandzki (jest w zielarskich),

- ściągająco i przeciwzapalnie dawny Tannosan z Herbapolu  ( nie ma w handlu, do odtworzenia, jest skład na forum),

- działanie immunologiczne - jeżówka purpurowa

Offline Wesoły Sen

  • Więcej Pisze
  • ****
  • Wiadomości: 386
  • Ojcze Święty Janie Opalo módl się za nami
Odp: Clostridium difficile - czy ziołami można zwalczyć?
« Odpowiedź #4 dnia: Lipca 06, 2017, 13:08:19 »
Cytat: zielonka
wankomycyną, ale myślę, że to hardkor. Przeszczep kału hmmm - no lepiej.

To jest dopiero hardcore taki przeszczep, wszystkie dobre strony i skłonności do chorób drugiej osoby sobie przeszczepiasz wtedy
Jedna nitka DNA jest + a druga nitka -.  Całkowite sterowanie falami elektromagnetycznymi wszystkimi chorobami człowieka, komórkami, wirusami. Prąd powstaje z rozmagnesowania które zabija planetę obniżając pasy Van Allena. Walka z totalną kontrolą systemu śmierci się zaczyna

Offline zielarz polski

  • Global Moderator
  • Dużo Pisze
  • *****
  • Wiadomości: 803
Odp: Clostridium difficile - czy ziołami można zwalczyć?
« Odpowiedź #5 dnia: Lipca 06, 2017, 13:42:35 »
Rozmawiałem kiedyś o przeszczepach kału z proktologiem. Też byłem przeciwny ale okazało się, że to może być przyszłość wielu terapii.

Poniżej fragmenty ciekawego tekstu, przepraszam, że długie ale pisanie włąsnymi słowami byłoby raczej bez sensu.
Całość:
http://www.mp.pl/gastrologia/wytyczne/134093,przeszczepianie-mikrobioty-jelitowej-fmt-w-chorobach-przewodu-pokarmowego-co-powinni-wiedziec-lekarze-praktycy

"Wyniki i długoterminowa obserwacja chorych wykazały ponadto, że FMT jest nie tylko wysoce skuteczne, ale też zaskakująco rzadko powoduje poważne objawy niepożądane i odległe powikłania"

"FMT początkowo podawano w postaci nieprzetworzonej płynnej zawiesiny kału, później stosowano filtrowanie i mrożenie, następnie taki preparat kapsułkowano, a obecnie wytwarza się liofilizowany proszek zamknięty w kapsułkach o opóźnionym uwalnianiu, a także kapsułki zawierające określone kombinacje bakterii przetrwalnikujących.4,27,28 Zawsze jednak w przypadku produktów pochodzących z hodowli bakteryjnej istnieje ryzyko kontaminacji niepożądanym drobnoustrojem albo mutacji w hodowanym szczepie i zmienionej ekspresji genotypu."

"Z tych powodów sądzimy, że w przyszłości leczenie CDI będzie polegać na stosowaniu kału poddanego filtracji w celu usunięcia wszystkich składników oprócz bakterii oraz liofilizacji (mrożeniu i suszeniu) w celu usunięcia większości wody; tak przygotowany produkt będzie miał postać proszku zawierającego pełne spektrum drobnoustrojów przewodu pokarmowego (full-spectrum microbiota – FSM). Powinien on być kapsułkowany i nadawać się zarówno do natychmiastowego przyjęcia jako lek doustny, jak i do przechowywania bez potrzeby chłodzenia i bez utraty żywotności przez znacznie dłuższy czas, niż to jest możliwe w przypadku świeżych lub mrożonych preparatów do FMT. Autorzy niniejszego przeglądu obecnie badają w Centre for Digestive Diseases w Australii kapsułki do FMT, aby ustalić optymalne warunki długotrwałego przechowywania.28 Taki zoptymalizowany produkt zlikwidowałby problemy z transportem, dyskomfort związany z wlewem doodbytniczym zawiesiny kału oraz zminimalizował problem „obrzydliwości” używania ludzkiego kału"



Również tutaj opis:
http://www.szpital.wejherowo.pl/transfer-flory-jelitowej

Offline Basia

  • Płytki nurek
  • Global Moderator
  • Dużo Pisze
  • *****
  • Wiadomości: 11099
Odp: Clostridium difficile - czy ziołami można zwalczyć?
« Odpowiedź #6 dnia: Lipca 06, 2017, 13:59:11 »
Przy czym należy pamiętać, że prawidłowe bakterie się osiedlą na zdrowej powierzchni jelit, bo inaczej - spłuczka.
Przeszczep kału jest w sumie formą wielogatunkowego probiotyku, czyli koło się zamyka - kompletną procedurę trzeba będzie powtarzać wielokrotnie, aż się ustabilizuje leczony "ekosystem" bakterii i ich nosiciela.

Pozdrowienia :-)

Offline zielarz polski

  • Global Moderator
  • Dużo Pisze
  • *****
  • Wiadomości: 803
Odp: Clostridium difficile - czy ziołami można zwalczyć?
« Odpowiedź #7 dnia: Lipca 06, 2017, 14:40:56 »
Przy czym należy pamiętać, że prawidłowe bakterie się osiedlą na zdrowej powierzchni jelit, bo inaczej - spłuczka.
Przeszczep kału jest w sumie formą wielogatunkowego probiotyku, czyli koło się zamyka - kompletną procedurę trzeba będzie powtarzać wielokrotnie, aż się ustabilizuje leczony "ekosystem" bakterii i ich nosiciela.

Pozdrowienia :-)

Dokładnie tak. Czytałem kiedyś interesujące analizy dotyczące przeszczepiania kału. Pojedyncze "przeszczepy" były mało skuteczne. Ale wielokrotne w połączeniu z leczeniem przeciwzapalnym w obrębie jelit dawały ogromna poprawę.

A, no i oczywiście takie terapie to tylko w szpitalu po uzgodnieniach z lekarzem.
Żeby nikomu nie przyszło na myśl robić to samemu w domu (znajomy proktolog opowiadał o takich przypadkach) bo może się skończyć bardzo poważnymi powikłaniami, np. ostrym rozdęciem okrężnicy, co skutkuje - w ekstremalnych przypadkach - usunięciem jelita grubego (oryginalny przypadek z praktyki kolegi).

Offline Basia

  • Płytki nurek
  • Global Moderator
  • Dużo Pisze
  • *****
  • Wiadomości: 11099
Odp: Clostridium difficile - czy ziołami można zwalczyć?
« Odpowiedź #8 dnia: Lipca 06, 2017, 15:06:00 »
Pewnie delikwent/ka miał/a gigantyczne zaparcie, a może wręcz niedrożność?

Jak już rzeczywiście wchodzimy w kategorie proktologiczne, to medycynę wysłuchać trzeba i nic nie kombinować samodzielnie przed porządnym przeglądem technicznym, czyli kolonoskopią + proktologicznym USG i może coś jeszcze, co wymyśli medycyna.

Po kolonoskopii, czyli wyszorowaniu jelita grubego do połysku, pojawia się doskonały moment do przebudowy flory bakteryjnej i próby zasiedlenia czegoś lepszego.

W Polsce jest produkowany probiotyk ProctoLact M w postaci saszetek. Marketing ma ucieszny, że to wyizolowano ze zdrowego polskiego noworodka, pewnie, by się odczepili amerykańscy patenciarze, ale... Obserwowana osoba po bliskich służbowych kontaktach z proktologiem, na koniec historii (mamy nadzieję) skłonność do zaparć zmieniła na raczej skłonność do może nie patologicznie, ale luźnych kup.

Pozdrowienia :-)

Offline zielarz polski

  • Global Moderator
  • Dużo Pisze
  • *****
  • Wiadomości: 803
Odp: Clostridium difficile - czy ziołami można zwalczyć?
« Odpowiedź #9 dnia: Lipca 06, 2017, 16:15:09 »
Niedrożność, rozległy stan zapalny polipy jelit, kobieta po 30.
Żeby było "zabawniej": rodzina potraktowała jej pomysł - delikatnie mówiąc- z politowaniem, więc "zapożyczyła" kał od koleżanki z pracy.
Podobno - z tego co opowiadał kolega (na podstawie wywiadu lekarskiego z tą panią) - wyjaławiała kał w mikrofali.

Offline Basia

  • Płytki nurek
  • Global Moderator
  • Dużo Pisze
  • *****
  • Wiadomości: 11099
Odp: Clostridium difficile - czy ziołami można zwalczyć?
« Odpowiedź #10 dnia: Lipca 06, 2017, 19:21:21 »
No, widzisz! Gdyby nie interwencja Twojego kolegi, to przynajmniej nominacja do Nagrody Darwina by była w Polsce, a tak przeszła koło nosa...
Pewnie lekarze i pielęgniarki w czasie operacji byli w ciężkim niebiezpieczeństwie uduszenia się ze śmiechu...

Pozdrowienia :-)

Offline Ondrasz

  • Więcej Pisze
  • ****
  • Wiadomości: 360
Odp: Clostridium difficile - czy ziołami można zwalczyć?
« Odpowiedź #11 dnia: Lipca 07, 2017, 12:55:27 »
Heh... dobre... kał z mikroweli to raczej w celach degustacyjnych, no ale nad gustami się nie dyskutuje ;) Z pietnaście lat temu dopadła mnie na pogaduchy pewna dziewczyna z CU. Okrężnicę miała do usunięcia, ale jej lekarz gdziś wyczytał o tych przeszczepach, zdaje się, że w Australii to normalnie już wtedy robili, ale mogę się mylić. Wytruli wszystko co miała końskimi dawkami antybiotyków, ale sie okazało, że laboratorium które miało im przygotować materiał do przeszczepu rozłożyło rączki w geście bezsilności - że nic im z tego nie wychodzi. No to co dziewczyna maił zrobić... wzięła kupsko od rodzonego brata, przetarła przez sitko, a upłakała sie przy tym jak bóbr, bo cymbał się wcześniej orzeszków najdł, potem rozbełtała to z solą fizjologiczna i zrobiła z tego lewatywę. I prosze sobie drodzy Państwo wyobrazić, że weszła w remisje i uratowała flaka. Tak, że różnie z tym bywa. Niestety nie wiem jak tam u niej dalej było, bo kontakt nam się urwał.

Offline Wesoły Sen

  • Więcej Pisze
  • ****
  • Wiadomości: 386
  • Ojcze Święty Janie Opalo módl się za nami
Odp: Clostridium difficile - czy ziołami można zwalczyć?
« Odpowiedź #12 dnia: Lipca 07, 2017, 16:26:51 »
No tak bez jelita parę miesięcy się jeszcze pociągnie. W skali makro przeszczep kału porównałbym do zderzenia się dwóch galaktyk. Leczenie preparatami bakteryjnymi będzie miało sens jak oni zlinkują bakterie w tym i probiotyczne bo one też mogą powodować choroby z jednostkami chorobowymi i odnajdą ciąg brakujących mikrobów potrzebnych do przywrócenia równowagi, wtedy taki zindywidualizowany probiotyk ma sens, po przebadaniu kondycji jelit i badaniu składu mikrobiomu. Natomiast takie działanie na łapu capu to prośba o kłopoty. Nie jesteśmy w stanie przebadać każdego na wylot, jak ktoś ma białka pamięci immunologicznej przeciwko własnym tkankom to sztorm cytokinowy może go sprzątnąć bo bakterie aktywizują odporność, proktolog tego nie zobaczy. Metabolity bakterii kwasu mlekowego mogą powodować kwasicę mleczanową, grzybów choroby wątroby, nerek, serca np., bakterii ziemi układu nerwowego i psychiczne, itd, itp. Na serio zmianą składu i równowagi mikrobiomu można niemal każdą chorobę wywołać i każdą wyleczyć.
A apropos mikrofali to endospory przeżywają wszystko, także sterylność nie istnieje.
Jedna nitka DNA jest + a druga nitka -.  Całkowite sterowanie falami elektromagnetycznymi wszystkimi chorobami człowieka, komórkami, wirusami. Prąd powstaje z rozmagnesowania które zabija planetę obniżając pasy Van Allena. Walka z totalną kontrolą systemu śmierci się zaczyna

Offline Alinge

  • Więcej Pisze
  • ****
  • Wiadomości: 388
Odp: Clostridium difficile - czy ziołami można zwalczyć?
« Odpowiedź #13 dnia: Lipca 07, 2017, 19:32:50 »
Mam kilkoro dzieci których rodzice zdegustowani latami prób ratowania jelit dzieci, postanowili dokonać przeszczepu flory. Skutek praktycznie u wszystkich jest pozytywny, nikt z rodziców nie żałuje tego kroku. Dosłownie od momentu zabiegu, dzieci ze wszystkim ruszały do przodu ( głównie to dzieci ze spectrum autyzmu)
Na pewno też na  pewnej dziecięcej hematologii zabieg przeszczepu kału, okazał się bardzo pomocny u dzieci po przeszczepie szpiku kostnego. W tym wypadku, kiedy flora bakteryjna jest zmasakrowana, ta podana przez sondę ewidentnie ratuje te dzieci. Dawcami bywają rodzice, lub najbliższa rodzina, choć nie zawsze najbliżsi spełniają odpowiednie kryteria, wtedy sięga się do zasobów od zdrowych  dawców-  najchętniej ze środowisk wiejskich.

Efekt mamy pozytywny, jednak rodzi się pytanie, czy faktycznie to taki przyszłościowo  bezpieczny zabieg.

Wielu rodziców zauważa fakt, iż  problemy u tych dzieci pojawiły się wkrótce  po szczepieniach ( wiadomo osłabiona odporność, leci po jelitach, zaraz po tym pierwszy antybiotyk bo zapalenie ucha itd.)
  Nie da się też zauważyć, że inicjator wprowadzenia w 2012 r. metody przeszczepienia mikrobioty jelitowej w Polsce jest właśnie dr. Paweł Grześkowiak ( google wskażą połączenie nazwiska z tematem szczepień) . Przy okazji ciekawostka  dla gdańszczan :)  dr. Grześkowiak wraz z dr Adamem Hermannem dokonali pierwszego przeszczepu w ... Wejherowie.  Rodzice chorych dzieci zauważają " że najpierw osłabia się dzieciom ich immunologię, po to by potem trafnie przeszczepiać g......... "  tyle komentarza od rodziców. 

Odnośnie Clostridium;
bardzo dobrze sprawdza się u chorych Sanprobi IBS ( połączyć go warto z 7 dniową terapią preparatem Ozovit z firmy Pascoe - szczegóły już na priv, bo to mniej zielarskie porady) Jest szpital w Polsce, gdzie w przyszpitalnej aptece stoi ten probiotyk i chorzy go stosują ( znaczy z własnych środków kupują) oddział tego szpitala, odnotował praktycznie nikły problem z Clostridium na swoim oddziale.

pozdrawiam

Offline zielonka

  • Nowy
  • *
  • Wiadomości: 48
Odp: Clostridium difficile - czy ziołami można zwalczyć?
« Odpowiedź #14 dnia: Lipca 07, 2017, 23:38:28 »
Ok, tak wstępnie zapytałam na szybko, a oczywiście moj problem z clostridium dotyczty dziecka 1,5 roku. Jak w innym wątku pisałam - nie dawała ta bakteria znaków jakichś wyraźnych. Robiłam posiewy w zwykłych laboratoriach i nigdy nic nie wyszło, dopiero teraz. Jakiejś tragedii kupowej nigdy nie było. Główny problem, który skłonił mnie do ogólnych poszukiwań, to była opóźniona mowa. Nieznacznie zresztą, bo teraz na 1,5 roku kilka słów jest, niedużo, ale jest.
No cóż, niestety, maluch dostał przy porodzie antybiotyk, więc zapewne ten przerost przywleczony ze szpitala, ale nie wiem czemu nie dawał nic w kość. Młody nie miał nawet prawdziwej biegunki...

Zrobię oczywiście mikrobiologię i dodatkowo test na obecność clostridii, tak dla jasności, no ale podejrzewam, że potwierdzą... W zwiazku z tym szczerze jestem załamana, bo nie wiem, jak się dziadostwa pozbyc nie rujnując dodatkowo niczego więcej ;(
« Ostatnia zmiana: Lipca 07, 2017, 23:40:21 wysłana przez zielonka »