Autor Wątek: Proszę o Waszą pomoc w walce z boreliozą.  (Przeczytany 58089 razy)

Offline pczerlus

  • Średnio Pisze
  • ***
  • Wiadomości: 143
Odp: Proszę o Waszą pomoc w walce z boreliozą.
« Odpowiedź #30 dnia: Września 17, 2016, 16:03:33 »
Czołem Wojtek,
Jeżeli mieszkasz w Krakowie lub okolicach to mogę CI dać Rdest Japoński w proszku, zostało Mi po Buhnerze jakieś 0.3 kg ( z lymeherbs, ważność do 07.2018), mnie nie jest potrzebny bo podnosi mi aminotransferazy.
Życzę zdrowia.

Offline amea

  • Nowy
  • *
  • Wiadomości: 12
Odp: Proszę o Waszą pomoc w walce z boreliozą.
« Odpowiedź #31 dnia: Września 17, 2016, 16:26:17 »
A czy nalewkę z wężymordu można zrobić na świeżym korzeniu czy musi być suszony?

Offline `

  • Dużo Pisze
  • *****
  • Wiadomości: 1051
  • IRONMAN-napędzany ziołami
Odp: Proszę o Waszą pomoc w walce z boreliozą.
« Odpowiedź #32 dnia: Września 17, 2016, 16:55:59 »
Rdestowiec Japoński, zrobienie 1 litr wyciągu z kłączy/korzeni 0,3-0,35 kg korzeni, 0,5 l spirytusu.
Rdestowiec, wybierać "badyle" grubości palców rosnące oddzielnie, to korzenie będą dość cienkie
da się je pociąć obcinaczkami bocznymi lub sekatorem. Rozcieńczyć spirytus i podgrzać
na płycie, zalać rozdrobnione korzenie. Wlać do blendera(poj. blendera 2,5l) delikatnie rozdrobić.
Przed blendowaniem uszczelnić pokrywkę  folią spożywczą (bo chlapie) ....poczekać siedem dni i gotowe :)
« Ostatnia zmiana: Września 17, 2016, 17:19:52 wysłana przez ` »

Offline Basia

  • Płytki nurek
  • Global Moderator
  • Dużo Pisze
  • *****
  • Wiadomości: 11099
Odp: Proszę o Waszą pomoc w walce z boreliozą.
« Odpowiedź #33 dnia: Września 17, 2016, 17:26:52 »
A czy nalewkę z wężymordu można zrobić na świeżym korzeniu czy musi być suszony?

Zdecydowanie na świeżych, trzeba je porządnie wyszorować, ale się ich nie obiera

Pozdrowienia :-)

Offline amea

  • Nowy
  • *
  • Wiadomości: 12
Odp: Proszę o Waszą pomoc w walce z boreliozą.
« Odpowiedź #34 dnia: Września 17, 2016, 19:40:37 »
A czy nalewkę z wężymordu można zrobić na świeżym korzeniu czy musi być suszony?

Zdecydowanie na świeżych, trzeba je porządnie wyszorować, ale się ich nie obiera

Pozdrowienia :-)

Dziękuję za odpowiedź :)

Offline Wojtek

  • Mało Pisze
  • **
  • Wiadomości: 52
Odp: Proszę o Waszą pomoc w walce z boreliozą.
« Odpowiedź #35 dnia: Września 18, 2016, 09:06:44 »
Czołem Wojtek,
Jeżeli mieszkasz w Krakowie lub okolicach to mogę CI dać Rdest Japoński w proszku, zostało Mi po Buhnerze jakieś 0.3 kg ( z lymeherbs, ważność do 07.2018), mnie nie jest potrzebny bo podnosi mi aminotransferazy.
Życzę zdrowia.
Dziękuję bardzo, ale niestety mam daleko.  Mieszkam w centralnej Polsce. Chyba, że chciałoby Ci się podesłać go. Koszty bym pokrył. Jeśli nie, na pewno komuś się przyda w Twoich stronach.
Edit:
Szukam kory magnolii. Jedyny sklep w jakim ją znalazłem to lymehersbs. Jest tam dosyć droga. Znacie jakieś inne miejsce gdzie można ją kupić?

Mam jeszcze pytanie. Planuję zrobić nalewkę ze zmielonego kłącza rdestowca. Jaką miarę przyjąć? Przecież szklanka zmielonego kłącza, nie będzie odpowiadała szklance rozdrobnionego. W przepisie mam 1:5. Mam z tym problem największy chyba, jeśli chodzi o nalewki.
Edit:
Chyba znalazłem wrotycz :)

Jak go suszyć? I listki i kwiaty? W cieniu czy na słońcu?
« Ostatnia zmiana: Września 18, 2016, 18:06:46 wysłana przez Wojtek »

Offline Optimus

  • Dużo Pisze
  • *****
  • Wiadomości: 780
Odp: Proszę o Waszą pomoc w walce z boreliozą.
« Odpowiedź #36 dnia: Września 18, 2016, 18:20:20 »
Wojtek, jeśli masz dziecko to łatwo będzie Ci załatwić tanią witaminę D.
Poproś lekarza żeby Ci przepisał taką w kroplach dla dzieci na receptę.
Kosztuje do 5 zł i taka ilość wychodzi nawet 20 razy taniej niż w suplementach, a ma ona ma ogromne znaczenie przy infekcjach.
Żałuję że wcześniej się nią nie zainteresowałem bo wyraźnie widzę jak pomaga.

Na zdjęciu jest wrotycz, liście też się używa
Cytuj
4. Kwiat lub ziele wrotyczu – Tanacetum vulgaris L. – Flos et Herba Tanaceti – silny i sprawdzony przeze mnie środek fitoncydowy. Polecam napar z surowca w ilości 100 ml 3 razy dziennie, przez 30 dni. 1 łyżka surowca rozdrobnionego na 200 ml wrzątku. Warto dodać jeszcze propolis (5 ml) i miód spadziowy do naparu
http://rozanski.li/348/borelioza-borreliosis-fitoterapia-cz-vi/

 ale niektóre mi się nie podobają, chyba grzyb je złapał.

Offline Wojtek

  • Mało Pisze
  • **
  • Wiadomości: 52
Odp: Proszę o Waszą pomoc w walce z boreliozą.
« Odpowiedź #37 dnia: Września 18, 2016, 19:43:17 »
Dzięki Optimus. Miałem od jesieni brać witaminę D, dzięki za pomysł jak obniżyć jej koszty.
Ten wrotycz nie jest za piękny, bo tylko poglądowo go zerwałem. Dzięki za rady.
Edit:
A gdyby mi się trafił grzyb na ziołach, to nalewka mogłaby zaszkodzić? Nie wiem czy umiem rozpoznać jakość ziół.
« Ostatnia zmiana: Września 18, 2016, 19:48:34 wysłana przez Wojtek »

Offline Basia

  • Płytki nurek
  • Global Moderator
  • Dużo Pisze
  • *****
  • Wiadomości: 11099
Odp: Proszę o Waszą pomoc w walce z boreliozą.
« Odpowiedź #38 dnia: Września 18, 2016, 19:56:01 »
Jeśli są białe naloty lub czarne plamy to po prostu najlepiej zostawić takie liście lub łodygi w spokoju.
Ale z drugiej strony, zdrowe liście z takiej rośliny warto zbierać, bo ona ma w sobie składniki przeciwgrzybicze.

Pozdrowienia :-)

Offline Optimus

  • Dużo Pisze
  • *****
  • Wiadomości: 780
Odp: Proszę o Waszą pomoc w walce z boreliozą.
« Odpowiedź #39 dnia: Września 18, 2016, 20:42:31 »
A gdyby mi się trafił grzyb na ziołach, to nalewka mogłaby zaszkodzić? Nie wiem czy umiem rozpoznać jakość ziół.
Może być nieciekawie.
Np. sporysz wytwarza kwas lizergowy czyli popularny silnie halucynogenny narkotyk LSD.
Sądzę, że nikt nie zadba lepiej niż Ty o jakość ziół, a i nie masz pewności czy osoba zbierająca zioła się tym przejmuje albo czy ma dobry wzrok, myślę o skali przemysłowej bo im szybciej i więcej tym lepsze zyski.

Co do obawy przed kleszczami to z własnego doświadczenia wiem, że one nie kąsają bez zastanowienia tak jak komary, pewnie co najmniej pół godziny łazi i szuka odpowiedniego miejsca na posiłek więc jest czas aby być szybszym i obejrzeć się dokładnie przed wbiciem.
Dobrym sposobem jest nakładanie jasnych spodni, wpuszczanie nogawek w skarpety i np. co 5 minut oglądać się czy nic nie chodzi.
Sądzę że najgorsza jest niska trawa bo tam najwięcej nimf łapałem, a ze względu na ich rozmiar trudniej je zauważyć.

Jeśli są białe naloty lub czarne plamy to po prostu najlepiej zostawić takie liście lub łodygi w spokoju.
Ale z drugiej strony, zdrowe liście z takiej rośliny warto zbierać, bo ona ma w sobie składniki przeciwgrzybicze.
Ktoś tu ostatnio o tym wrzucał nawet wypowiedź prof. Iwony Wawer.


Offline pczerlus

  • Średnio Pisze
  • ***
  • Wiadomości: 143
Odp: Proszę o Waszą pomoc w walce z boreliozą.
« Odpowiedź #40 dnia: Września 19, 2016, 07:37:03 »
Nie ma sprawy wyślę Ci, tylko muszę się zorientować jak to zrobić.

Offline Basia

  • Płytki nurek
  • Global Moderator
  • Dużo Pisze
  • *****
  • Wiadomości: 11099
Odp: Proszę o Waszą pomoc w walce z boreliozą.
« Odpowiedź #41 dnia: Września 19, 2016, 11:38:58 »
Np. sporysz wytwarza kwas lizergowy czyli popularny silnie halucynogenny narkotyk LSD.

Ale sporysz rośnie w życie, w kłosach, więc nie ma czym się martwić, a LSD w szczególności.
Ogółem, jak wiadomo, grzyb, grzybowi nie jest równy, nawet pleśnie są pozyteczne i szkodliwe, ale jeśli nie wiemy, co to za grzyb, to lepiej go nie jeść - to prosta zasada, dotyczy też mikro-grzybów.

Cytuj
Dobrym sposobem jest nakładanie jasnych spodni, wpuszczanie nogawek w skarpety i np. co 5 minut oglądać się czy nic nie chodzi.
Sądzę że najgorsza jest niska trawa bo tam najwięcej nimf łapałem, a ze względu na ich rozmiar trudniej je zauważyć.

Sa różne szkoły ubierania się, ale mają wspólną cechę oglądania się co jakiś czas, a sczególnie, jeśli coś łazi. Osobiście w szczelne ubrania nie wierzę, bo sama miałam przypadki, kiedy kleszcz kilka dni czekał w zdjętych spodniach, zanim się w końcu wgryzł. Przecież po kazdym spacerze nie pierze się ubrań. Ale po każdym spacerze warto sobie popływać, to łażące kleszcze spłyną na dno.

Cytuj
Ale z drugiej strony, zdrowe liście z takiej rośliny warto zbierać, bo ona ma w sobie składniki przeciwgrzybicze.
Ktoś tu ostatnio o tym wrzucał nawet wypowiedź prof. Iwony Wawer.

I pewnie stąd to mam.

Pozdrowienia :-)

Offline Wojtek

  • Mało Pisze
  • **
  • Wiadomości: 52
Odp: Proszę o Waszą pomoc w walce z boreliozą.
« Odpowiedź #42 dnia: Września 19, 2016, 14:22:16 »
Dzięki.
Powiedzcie mi czy to czyreń ogniowa?






Niektóre części grzyba mają dziurki wewnątrz, a niektóre pokrywa gdzieniegdzie taka biała "szadź", pajeczynka. Nie nadają się? Rosły na wierzbie nad rzeką. Wszystkie to czyreń ogniowa? Jeśli użyje do nalewki innego, to zaszkodzę sobie?
Jak to teraz przygotować? Jakoś oczyścić, rozdrobnić, suszyć,  nie suszyć?


Offline Renia

  • Ekspert forum
  • Dużo Pisze
  • ****
  • Wiadomości: 1580
Odp: Proszę o Waszą pomoc w walce z boreliozą.
« Odpowiedź #43 dnia: Września 19, 2016, 15:08:08 »
Tak to czyreń ogniowy. Możesz suszyć, albo nie. Jak zostawisz go w całości, to po kilku miesiącach będzie suchuteńki. Ja grzyba rozdrabniałam na tyle ile się dało. Wkładałam do garnka zalewałam wodą tak aby przykryć grzyba i gotowałam do 3 godz. na malutkim ogniu (pod pokrywką). Po ostygnięci wyrzucałam grzyba i dolewałam alkohol tak, aby odwar miał 10-20%. Tak samo robiłam z lakownicą spłaszczoną i innymi ,,hubami". Ponadto czyrenia możesz zalać alkoholem 70% i zrobić nalewkę. Możesz nalewkę łączyć z odwarem stabilizowanym alkoholem. Inne związki przeją do odwaru i inne do alkoh. 70% i wtedy powstanie bardziej wartościowy lek.
Możesz robić wg opisu Oruby  https://fitoterapeuta.wordpress.com/2014/05/05/czyren-ogniowy-phellinus-igniarius-jako-inhibitor-komunikacji-bakteryjnej-ang-quorum-sensing/
,,Nie ten przyjaciel, kto współczuje, a ten kto pomaga." Thomas Fuller

Offline Wojtek

  • Mało Pisze
  • **
  • Wiadomości: 52
Odp: Proszę o Waszą pomoc w walce z boreliozą.
« Odpowiedź #44 dnia: Września 19, 2016, 15:41:01 »
Dzięki Renia.
Pomóż mi jeszcze w jednej kwestii. W jednym przepisie czytam 100g grzyba zalej 500g alkoholu. W innym: 1 cześć grzyba 5 częściami alkoholu. O co w tym chodzi. Gdy robiłem nalewkę z winobluszczu to szklankę posiekanych liści zalałem 5 szklankami alkoholu. Jak się w końcu prawidłowo ustala te proporcje. Objetosciowo czy wagowo? Co ze zmielonym kłączem rdestu? szklanka zmielonego równać się będzie szklance rozdrobnionego? Nie mogę tego zrozumieć.