Autor Wątek: Proszę o Waszą pomoc w walce z boreliozą.  (Przeczytany 58090 razy)

Offline Wojtek

  • Mało Pisze
  • **
  • Wiadomości: 52
Proszę o Waszą pomoc w walce z boreliozą.
« dnia: Września 13, 2016, 15:06:07 »
Przepraszam, że będę pytał o rzeczy podstawowe. Nie ukrywam też, że niewiele z materiałów dostępnych na forum przeczytałem. Jestem w kiepskiej kondycji psychicznej i żadko znajduję siłę, żeby zagłębiać się w temat tej choroby.
Kupiłem książkę Pana Jana Oruby i postanowiłem leczyć się według jego wskazówek.
Udzielcie mi parę rad. Jakie zioła do mojej listy dołożyć i gdzie się w nie zaopatrywać. Macie jakieś sprawdzone sklepy (najlepiej polskie), w których znajdę dobrej jakości składniki? Będę Was też prosił o techniczne rady przy sporządzaniu nalewek, naparów itp.
To moja lista (według P. Oruby) :
-sok z grejpfruta, granatu i czarnych porzeczek,
-napar z kory brzozy,
-napar z kory magnolii,
-nalewka z kłącza rdestowca jap.,
-nalewka z czyrenia ogniowego,
-nalewka z wężymordu,
-nalewka z nasion winorośli amurskiej, 
-kwas ursulowy i kawowy,
-baikalina,
-korkowiec amurski.
Mam zamiar przyrządzać preparaty według receptur z książki. Dam sobie radę sam? Chciałem skorzystać z pomocy fachowców, dostałem namiar na Gumppka, ale nie odpisuje na maile. Pewnie nie ma czasu, a ja chcę działać. Zwłaszcza, że dni kiedy mam na działanie siłę trafiają się nieczęsto.
Dołączyć do mojej listy zioła dr. Różańskiego? Jeśli tak to jakie? Co zmienić, co dodać i najważniejsze gdzie się zaopatrywać. Samodzielne zbieranie nie wchodzi z wielu powodów w grę.
Dziękuję z góry za pomoc.

Offline Basia

  • Płytki nurek
  • Global Moderator
  • Dużo Pisze
  • *****
  • Wiadomości: 11099
Odp: Proszę o Waszą pomoc w walce z boreliozą.
« Odpowiedź #1 dnia: Września 13, 2016, 18:08:47 »
Zacznij od Janka Oruby, on ma wiele surowców na sprzedaż.
Soki z greifruta możesz sobie robić sam, z granatów musisz kupić, o soki z czarnej porzeczki zapytaj działkowców - może mają jakieś zaskórniaki i odsprzedadzą.

Jednak nie myśl, że pieniądze wszystko rozwiążą i, że zbieranie ziół nie wchodzi w grę. Jedna sprawa to surowce, druga sprawa, to ich rozdrobnienie, czyli wszystkie wyzwania technologiczne.

Jesli nie wiesz, jak wyglądają rośliny, które będziesz potrzebować, to ogłoś tutaj, na forum, wspólny spacerek w Twoim regionie w celu poszukiwania roślin. W razie czego możesz podrzucić zdjęcia do identyfikacji.

Pozdrowienia :-)

Offline Wojtek

  • Mało Pisze
  • **
  • Wiadomości: 52
Odp: Proszę o Waszą pomoc w walce z boreliozą.
« Odpowiedź #2 dnia: Września 13, 2016, 19:33:34 »
Basiu, nie twierdzę, że pieniądze wszystko rozwiążą. Zwłaszcza w moim przypadku, bo mam ich niewiele. Nie chodzę do lasu i omijam krzaki. Boję się nawet wyższej trawy. Poza tym praca, kilku miesięczne dziecko, a sił co raz mniej i wolę ich resztkę zostawić rodzinie. Dla mnie zielarstwo nie jest pasją, jak w przypadku wielu z Was. Nie znałem tej dziedziny wcześniej, a gdy poznałem to już jako coś nierozerwalnie związanego z tą chorobą.
Piszesz o technicznych sprawach. Nie wystarczy mi wiedza z książki P. Oruby? Tam jest opisane jak tworzyć nalewki itp...

Offline Renia

  • Ekspert forum
  • Dużo Pisze
  • ****
  • Wiadomości: 1580
Odp: Proszę o Waszą pomoc w walce z boreliozą.
« Odpowiedź #3 dnia: Września 13, 2016, 21:13:01 »
Jan Oruba ma jeszcze bloga, też z niego trochę korzystałam. Możesz łączyć, dokładać zioła, zrezygnować z tego co nieosiągalne. Nie bój się lasu, przecież już i tak jesteś chory. Zbieraj zioła, nikt nie rodzi się zielarzem. Masz trudną sytuację, więc licz głównie na siebie, zioła kup na początku kuracji, abyś ,,załapał" o co w tym wszystkim chodzi. A później działaj.
,,Nie ten przyjaciel, kto współczuje, a ten kto pomaga." Thomas Fuller

Offline jolkaj

  • Moderator
  • Dużo Pisze
  • ****
  • Wiadomości: 1270
Odp: Proszę o Waszą pomoc w walce z boreliozą.
« Odpowiedź #4 dnia: Września 13, 2016, 22:32:55 »
O wężymord podpytaj na forum ogrodniczym. Miałam go siać w tym roku ale jako, że nie bardzo zachwalali smak a przede wszystkim przetwórstwo, to sobie sianie odpuściłam. Założę się jednak, że niebawem niektórzy zaczną go pozyskiwać. Na pewno podzielą się. Hym a może jest on dostępny na ryneczkach warzywniczych. Nie dostrzegłam co nie oznacza, iż Tobie też się nie uda.
Warto być uczciwym, choć nie zawsze się to opłaca. Opłaca się być nieuczciwym, ale nie warto. Prof. Bartoszewski

Offline Basia

  • Płytki nurek
  • Global Moderator
  • Dużo Pisze
  • *****
  • Wiadomości: 11099
Odp: Proszę o Waszą pomoc w walce z boreliozą.
« Odpowiedź #5 dnia: Września 13, 2016, 22:45:38 »
Basiu, nie twierdzę, że pieniądze wszystko rozwiążą. Zwłaszcza w moim przypadku, bo mam ich niewiele. Nie chodzę do lasu i omijam krzaki. Boję się nawet wyższej trawy.

U mnie kleszczy jest najwięcej między blokami, w lesie ich prawie zupełnie nie ma.

Cytuj
Dla mnie zielarstwo nie jest pasją, jak w przypadku wielu z Was.

To będziesz musiał się przyzwyczaić do nowej pasji ;-)

Cytuj
Piszesz o technicznych sprawach. Nie wystarczy mi wiedza z książki P. Oruby? Tam jest opisane jak tworzyć nalewki itp...

Ale, aby zrobić nalewkę, trzeba surowiec rozdrobnić.
Na przykład: pisałeś o korzeniu rdestu japońskiego.
Po wykopaniu wygląda praktycznie jak splątany, gruby korzeń drzewa. Nakopać go - to chwila-moment. Potem to trzeba wymyć, najlepiej najpierw w jakimś bajorku, by sie nie martwić błotem zatykającym wannę, ale też i pilnować, by to się bardziej nie rozlazło, niz się już rozlazło po Polsce. U mnie trzeba wymyć glinę, ludzie z ziemią piaszczystą mają lżejszą pracę.
Czyli mamy wymyty drewniany kłąb, skromnie 1-2kg/ szt, czasem więcej, czasem mniej. Takie kłęby trzeba dociąć piłą na takie kawałki, by weszły w ogrodowy rozdrabniacz do gałęzi. Po przepuszczeniu przez rozdrabniacz uzyskaną sieczkę można wysuszyć, a po wysuszeniu jeszcze przepuścić przez śrutownik.
Inni testowali strugarki i inne narzędzia stolarskie - jak pogrzebiesz w czeluściach forum, w dziale sprzętowym, to sobie poczytasz.
Dopiero wtedy mamy surowiec na nalewkę lub wywary, a rdest japoński w boreliozie schodzi na kilogramy, nie na gramy.

Normalne zioła można mielić w ręcznej maszynce do mielenia mięsa, ale rdest japoński wymaga mocniejszych argumentów.
Tak samo rozdrabnianie gałązek jest wyzwaniem technologicznym, kiedy na przykład trzeba przerobić tylko (he, he...) miotłę gałązek brzozowych.

W skrócie: sama pasja i wiedza tu nie wystarcza. Tu trzeba mieć albo własny sprzęt albo krąg zajomych ze sprzętem. Takie jest życie... Wielu surowców nie ma w sprzedaży, a wszędzie rosną - zostaje się schylić lub wyciągnąć rękę.

Wiem, że Janek Oruba też sprzedaje zioła - skontaktuj się z nim, przynajmniej na początek. Potem będzie łatwiej, a i sił będziesz mieć więcej.

Pozdrowienia :-)

Offline Wojtek

  • Mało Pisze
  • **
  • Wiadomości: 52
Odp: Proszę o Waszą pomoc w walce z boreliozą.
« Odpowiedź #6 dnia: Września 14, 2016, 11:30:58 »
Dzięki za dobre rady. Tak zrobię, na początku skorzystam z pomocy (o ile taką znajdę), a z czasem sam zacznę działać.
Myślisz, że rdestowiec cięty dostępny tu:
http://www.magicznyogrod.pl/zielarnia/borelioza/rdestowiec-japonski-klacze.html
jest wystarczająco rozdrobniony? Jest też w tym sklepie dostępny w postaci zmielonej. Nadają się w takich postaciach na nalewki?

Offline zulu

  • Dużo Pisze
  • *****
  • Wiadomości: 2336
Odp: Proszę o Waszą pomoc w walce z boreliozą.
« Odpowiedź #7 dnia: Września 14, 2016, 12:17:49 »
Wojtek, jest to z pewnością ten rdestowiec, a właściwie jego kłącze. Jednak dla oszczędności i z miłości do ziół już niedługo poszukaj sobie dobre miejsce i kop chłopie ile wlezie. Jednak pamiętaj, to co pisała Basia. Ukopanie to pikuś. Potem dopiero zaczyna się wyzwanie z jego obróbką. Niedługo, bo październik/listopad to najlepsza pora na jego pozyskanie, więc wykorzystaj ten czas na poszukiwanie i kombinowanie, jak kawał twardego drewna przerobić na drobnicę. Czym drobniej, tym lepiej później wyekstrahujesz. W końcu chłop jesteś, więc pokombinuj i do roboty ;)
Co się tyczy Twoich słusznych obaw przed kleszczycami, zawsze można pomyśleć o profilaktyce:

http://rozanski.ch/forum/index.php?topic=350.15

Tak przy okazji jednego z dobrodziejstw, jakie zawiera rdestowiec, a mianowicie rzecz o resweratrolu. Niedawno czytałem, że nieciekawie działają na niego wszystkie soczki żołądkowo-jelitowe. Nieznaczna, niestety zawartość przedostaje się do krwiobiegu. Najlepiej wchłania się przez śluzówki, zatem wskazane jest możliwie długie przetrzymywanie takiego ekstraktu w ustach. Smaczek raczej nieciekawy, więc się raczej nie uzależnisz ;)
Konkrety znajdziesz tu:

http://www.luskiewnik.pl/autoimmunologia/new-page-7.htm

Co zaś tyczy obróbki, ostatnio plotkowaliśmy o tym tu:

http://rozanski.ch/forum/index.php?topic=3313.0
veritas est adaequatio intellectus et rei

Offline Wojtek

  • Mało Pisze
  • **
  • Wiadomości: 52
Odp: Proszę o Waszą pomoc w walce z boreliozą.
« Odpowiedź #8 dnia: Września 14, 2016, 12:38:35 »
Dzięki Zulu. Takie rady są na wagę złota.

Offline Basia

  • Płytki nurek
  • Global Moderator
  • Dużo Pisze
  • *****
  • Wiadomości: 11099
Odp: Proszę o Waszą pomoc w walce z boreliozą.
« Odpowiedź #9 dnia: Września 14, 2016, 16:30:19 »
A tak na marginesie, to jak u Ciebie zdiagnozowana została ta borelioza?

Pozdrowienia :-)

Offline Wojtek

  • Mało Pisze
  • **
  • Wiadomości: 52
Odp: Proszę o Waszą pomoc w walce z boreliozą.
« Odpowiedź #10 dnia: Września 15, 2016, 10:38:13 »
Półtora roku temu zaczęły boleć mnie kolana. Parę miesięcy później pojawiły się sztywności karku, skoki ciśnienia, uczucie arytmii, kłopoty ze snem. Minęło kilka miesięcy zanim któryś z lekarzy nakierował mnie na boreliozę. W między czasie dużo objawów przeszło, zostały kolana głównie. Zrobiłem badania (podstawowe i WB), które potwierdziły chorobę. Przeszedłem już dwie kuracje antybiotykowe, w listopadzie 2015 (doustnie) i w czerwcu 2016 (dozylnie). Nie znam jeszcze rezultatów tej drugiej terapii. Badanie mam za 2 tygodnie. Już w szpitalu poczułem się źle i to trwa do dziś. Mam wrażenie, że wszystkie stawy mi się rozsypują, bolą mnie chyba wszystkie kości i mięśnie, na przemian. Doskwiera kark i uczucie olbrzymiego zmęczenia i chyba depresja.

Offline Wojtek

  • Mało Pisze
  • **
  • Wiadomości: 52
Odp: Proszę o Waszą pomoc w walce z boreliozą.
« Odpowiedź #11 dnia: Września 15, 2016, 11:14:13 »
Mam kilka pytań.
Czy warto kupić kłącze rdestowca w postaci mielonej, czy ciętej? Zamierzam robić z niego nalewkę.
Czy jeśli w przepisie mam "jedną część np. kory zalać pięcioma częściami alkoholu". Czy dobrze będzie gdy zaleję 100 g np. kory 500 g alkoholu? Czy może chodzi o objętość składników?
Jaką wodą rozcieńczać alkohol?
Jak podgrzewać alkohol, by uzyskać określoną temperaturę? Termometr odpowiedni chyba mam.
W jakich miesiącach pozyskiwać korę z brzozy? Jakiej grubości warstwę się zdejmuje i czy nie uszkodzi się w ten sposób drzewa?

Offline zulu

  • Dużo Pisze
  • *****
  • Wiadomości: 2336
Odp: Proszę o Waszą pomoc w walce z boreliozą.
« Odpowiedź #12 dnia: Września 15, 2016, 11:16:04 »
Fachowe odpowiedzi na część Twoich pytań znajdziesz tu:

http://rozanski.li/1053/nalewka-i-intrakt-tinctura-et-intractum/
veritas est adaequatio intellectus et rei

Offline Renia

  • Ekspert forum
  • Dużo Pisze
  • ****
  • Wiadomości: 1580
Odp: Proszę o Waszą pomoc w walce z boreliozą.
« Odpowiedź #13 dnia: Września 15, 2016, 13:46:57 »
Gotuj igły świerkowe lub sosnowe, podczas gotowania rób inhalacje, bo zatoki przy bb też są chore, trochę igłowego kompotu możesz popijać. Gdy będzie letni namocz ściereczkę i przyłóż na kark poleż z okładem ok 20-30 minut, po kilku zabiegach powinna być ulga. Okłady możesz stosować też na bolące stawy.
,,Nie ten przyjaciel, kto współczuje, a ten kto pomaga." Thomas Fuller

Offline Basia

  • Płytki nurek
  • Global Moderator
  • Dużo Pisze
  • *****
  • Wiadomości: 11099
Odp: Proszę o Waszą pomoc w walce z boreliozą.
« Odpowiedź #14 dnia: Września 15, 2016, 20:55:48 »
Mam kilka pytań.
Czy warto kupić kłącze rdestowca w postaci mielonej, czy ciętej? Zamierzam robić z niego nalewkę.

Jeśli masz wybór, to mielony, więcej uzyskasz z tej samej ilości surowca. Cięty musiałbyś sam zmielić, a to może być wyzwaniem ;-)

Cytuj
Czy jeśli w przepisie mam "jedną część np. kory zalać pięcioma częściami alkoholu". Czy dobrze będzie gdy zaleję 100 g np. kory 500 g alkoholu? Czy może chodzi o objętość składników?

Tak, objętość. Ponieważ po zalaniu wszystko w słoiku przestanie być ubite, to zwykle wystarcza, jeśli płynu nad fusami jest dwa razy tyle, co fusów. 

Cytuj
Jak podgrzewać alkohol, by uzyskać określoną temperaturę? Termometr odpowiedni chyba mam.

Na kuchence elektrycznej, w garnku z wodą. Ja czasem wkłądam butelkę do czjnika elektrycznego z wodą.

Cytuj
W jakich miesiącach pozyskiwać korę z brzozy? Jakiej grubości warstwę się zdejmuje i czy nie uszkodzi się w ten sposób drzewa?

Od jesieni do wiosny, czyli praktycznie można niedługo. Zbiera się różną korę - starą, czarną, białą i młode gałązki z brązową korą. Potem pojawia się wyzwanie technologiczne, he, he...

Pozdrowienia :-)