Autor Wątek: nadciśnienie  (Przeczytany 51029 razy)

Offline `

  • Dużo Pisze
  • *****
  • Wiadomości: 1051
  • IRONMAN-napędzany ziołami
Odp: nadciśnienie
« Odpowiedź #45 dnia: Października 29, 2016, 22:24:45 »
Bura4, mojej mamusi pomógł rdestowiec japoński, ekstrakt alkoholowy  w małych dawkach 5ml
Pięc mililitrów alkoholu wzięte przed śniadaniem nie wpłynie na zdolnośc prowadzenia pojazdu,
choć przez 15-20 minut, człowiek jest lekko pacnięty.

Offline loreen

  • Nowy
  • *
  • Wiadomości: 14
Odp: nadciśnienie
« Odpowiedź #46 dnia: Listopada 08, 2016, 12:43:02 »
Bura4,aronia jest tu pomocna bardzo.Jedz ją jak najwięcej,w takiej postaci jak lubisz.Antocyjany ,które aronia  zawiera ,działają rewelacyjnie na kondycję naczyń krwionośnych, uszczelniają je ,działają wazorelaksacyjnie(jak to nawet ładnie brzmi :)),co przy nadciśnieniu jest bardzo wskazanym procesem. Te sympatyczne barwniki antocyjanowe ,neutralizują sobie wolne rodniki,wpływając tym samym  na zmniejszenie  pojawiania się blaszek miażdżycowych w tętnicach.Jakby tego było mało to wpływają jeszcze regenerującą na same komórki ,z których jest zbudowany mięsień sercowy. Myślę,że zachęciłam choć trochę do samodzielnego zgłębiania tematu,bo....warto :)   O aronii ,o jej  szerokim działaniu prozdrowotnym pisała i dużo mówiła w telewizji Pani dr.Wawer,(wydała też na ten temat kilka książek),nota bene wykładowca akademicki na wydziale farmacji.... To bardzo mało doceniany owoc,a naprawdę przydatny w wielu dolegliwościach. Ja przetestowałam ją na sobie i na sporej grupie chętnych osób,opierając się na tym co wyczytałam w literaturze medycznej na temat działania antocyjanów właśnie.Antocyjany aroniowe oraz innych owoców( jagoda kamczacka,jagoda, borówka amerykańska,jeżyna, czarny bez, winogrona,czarna porzeczka,malina,truskawka,agrest,dereń,dzika róża,rokitnik,wiśnia,żurawina....) i warzyw( czarna marchew,czerwona kapusta,ciemna kukurydza,cebula,czosnek,rzodkiewka,rabarbar, bakłażan,bataty...) są naprawdę cennym lekiem dla nas.Warto używać ich jak najwięcej w swojej diecie,do czego Cię zachęcam. Z moich obserwacji wynika ,że nawet picie pasteryzowanego soku kupowanego na rynku w ilości 250-300 ml dziennie daje po krótkim czasie zauważalne efekty.Zmniejsza się obrzęk nóg i uczucie ciężkości ,szczególnie jeżeli ktoś ma pracę stojącą.Po dłuższym czasie zażywania zaczyna obniżać się ciśnienie,a także poprawia kondycja dziąseł,skłonnych do krwawienia oraz  poprawia się  komfort snu i nocnego wypoczynku.  Natomiast moje "eksperymenty "wskazują na zdecydowanie lepszy efekt działania samej aronii przy połączeniu jej w codziennych posiłkach z  jagodami i malinami oraz sokiem z dzikiej róży.Pozdrawiam
« Ostatnia zmiana: Listopada 08, 2016, 13:07:51 wysłana przez loreen »

Offline werbena

  • Dużo Pisze
  • *****
  • Wiadomości: 1256
Odp: nadciśnienie
« Odpowiedź #47 dnia: Grudnia 23, 2016, 21:02:01 »
ciekawy punkt widzenia:

"...Niewielkie obniżenie normy ciśnienia ze 160 mm Hg do 140 mm Hg, praktycznie niezauważalne przez opinię publiczną, lekarzy i samych chorych, zaowocowało w latach 70-tych zwiększeniem liczby osób kwalifikowanych do leczenia lekami hipotensyjnymi z 2,3% do 16% czyli blisko siedmiokrotnie. Jak widać z wykresu, już nigdy nie uda się firmom farmaceutycznym osiągnąć tak znacznego zwielokrotnienia sprzedaży, jak wtenczas."..

c.d.:

http://nowadebata.pl/2012/01/27/cukrzyca-miazdzyca-nadcisnienie-jezdzcy-apokalipsy/


http://nowadebata.pl/category/nauka-i-medycyna/
« Ostatnia zmiana: Grudnia 23, 2016, 21:05:03 wysłana przez werbena »

Offline iza

  • Nowy
  • *
  • Wiadomości: 32
Odp: nadciśnienie
« Odpowiedź #48 dnia: Lutego 06, 2017, 20:26:53 »
Do niedawna byłam niskociśnieniowcem - 90/60. Ale od kilku miesięcy sama czuję, że moje ciśnienie rośnie.
Mam silne zawroty głowy, robi mi się strasznie duszno. Mam wrażenia jak bym zaraz miał zemdleć. Odczuwam dziwny niepokój. Po zmierzeniu dzisiaj ciśnienia miałam 130/85, puls 80. Niby w normie, ale dla mnie to zdecydowanie za dużo:(
Ciśnienie mierzę tylko w przypadku nagłego pogorszenia stanu zdrowia!
Co może być tego przyczyną?

Offline werbena

  • Dużo Pisze
  • *****
  • Wiadomości: 1256
Odp: nadciśnienie
« Odpowiedź #49 dnia: Marca 12, 2017, 12:21:32 »
.....rosyjski ludowy stary przepis na nadciśnienie, zioła to:

-serdecznik
-bagno
-korzen waleriany
- rdest ptasi
-rumianek


"… посылаю старинный народный рецепт, известный в нашей семье много поколений.

Состав первый: мед натуральный (лучше майский) - 500 г; водка 40° - 500 г. Оба ингредиента смешать, нагреть на умеренном огне и, постоянно помешивая, довести до образования на поверхности смеси сплошной молочной пленки. Затем снять с огня. Дать отстояться. Примечание: нагревать смесь нужно в эмалированной посуде без сколов эмали.

Состав второй: один литр воды вскипятить, взять по щепотке следующие травы: пустырник, сушеницу топяную, измельченный корень валерианы, спорыш и ромашку. Все это заварить кипятком и настаивать полчаса. Затем процедить через несколько слоев марли.

Далее первый состав смешать со вторым и поставить в темное место на три дня.

Принимать настой следует в первую неделю по чайной ложке два раза в день (утром и вечером); вторую неделю и впоследствии (пока не кончится лекарство) по столовой ложке два раза в день.

Может создаться ложное впечатление, что лечение не дает быстрого и должного эффекта, но будьте терпеливы и он проявится в том, что вы забудете о больнице и о болях в сердце, избавитесь от атеросклероза, стенокардии, ишемии и гипертонии. Главное - регулярно и вовремя принимать лекарство до последней ложки.

После 7-10 дней перерыва вновь приготовьте состав и продолжите лечение. Полный курс - один год»."

źródło:
http://medic.ymka.ru/davlenie.php

Offline Optimus

  • Dużo Pisze
  • *****
  • Wiadomości: 780
Odp: nadciśnienie
« Odpowiedź #50 dnia: Marca 12, 2017, 21:13:17 »
Słyszałem, że owoc graviola mocno obniża ciśnienie.

Offline zielarz polski

  • Global Moderator
  • Dużo Pisze
  • *****
  • Wiadomości: 803
Odp: nadciśnienie
« Odpowiedź #51 dnia: Marca 13, 2017, 09:02:01 »
Informacja o tym, że sok gravioli obniża ciśnienie krąży wśród ludzi, bo do naszego sklepu zgłaszają się nadciśnieniowcy po ten właśnie sok. Picie wg przepisu o którym słyszałem 4-5 razy dziennie  po łyżce soku między posiłkami.
Ale od wielu osób słyszałem już, że pijąc go czują się "dziwnie" - jakieś takie ni to mdłości, ni uczucie rozbicia/osłabienia.
Czyli - z własnych obserwacji i domysłów - możliwe, że sok z gravioli rzeczywiści obniża silnie ciśnienie ale krótkotrwale. Gdyby takie skoki ciśnienia występowały kilkukrotnie w ciągu dnia, byłoby to (chyba) sensownym wyjaśnieniem dla "dziwnego" samopoczucia pijących.
Ale, jak już pisałem,  to tylko domysły.

Offline Klara2

  • Ekspert forum
  • Więcej Pisze
  • ****
  • Wiadomości: 333
Odp: nadciśnienie
« Odpowiedź #52 dnia: Marca 13, 2017, 09:21:28 »
Bez rozpoznania przyczyny i pracy nad przyczyną stosowanie wszelakich środków na obniżenie ciśnienia tętniczego krwi nie da nigdy wymiernych i trwałych efektów w postaci unormowania na stałe ciśnienia.
Przyczyn nadciśnienia jest dużo, np źle pracujące nerki. Tu należy, co oczywiste, wyprowadzić na prostą nerki...
itd.
Gdy ciśnienie nadmiernie wzrasta to, oczywiście niezbędne jest obniżenie, żeby nie doszło do wylewu, zawału. Nadciśnienie działa także źle na stan naczyń mózgowych i to ciężko jest potem odwrócić. Dlatego obniżanie ciśnienia tak ale równocześnie wykrycie i zajęcie się przyczyną.
I zawsze jak stosujemy jakiś środek np. roślinny (np. graviolę) to warto sobie zadać na początku pytanie co i jak w tej roślinie działa w kierunku nadciśnienia. A jak mamy taki efekty po zastosowaniu jak pisze wcześniej zielarz polski, to znak, że raczej nie to pomoże a może zaszkodzić, bo takie liczne spadki ciśnienia i wzrosty w ciągu dnia są dużo gorsze niż wysokie ciśnienie utrzymujące się stale.

Offline Optimus

  • Dużo Pisze
  • *****
  • Wiadomości: 780
Odp: nadciśnienie
« Odpowiedź #53 dnia: Marca 13, 2017, 22:12:23 »
Bez rozpoznania przyczyny i pracy nad przyczyną stosowanie wszelakich środków na obniżenie ciśnienia tętniczego krwi nie da nigdy wymiernych i trwałych efektów w postaci unormowania na stałe ciśnienia.
... obniżanie ciśnienia tak ale równocześnie wykrycie i zajęcie się przyczyną.

Szkoda tylko Klaro, że nawet nie słyszałem aby jakiś lekarz tak postępował.
Kilku znajomych dostaje leki na nadciśnienie i na tym koniec.

Offline zulu

  • Dużo Pisze
  • *****
  • Wiadomości: 2336
Odp: nadciśnienie
« Odpowiedź #54 dnia: Marca 14, 2017, 08:21:33 »
Szkoda tylko Klaro, że nawet nie słyszałem aby jakiś lekarz tak postępował.
Kilku znajomych dostaje leki na nadciśnienie i na tym koniec.

I postępują tak jak w wielu innych przypadkach np. z antybiotykami, czyli na chybił-trafił.
Mawiają: należy pani/panu ustawić leki.
Za którymś razem się to często udaje.
veritas est adaequatio intellectus et rei

Offline Klara2

  • Ekspert forum
  • Więcej Pisze
  • ****
  • Wiadomości: 333
Odp: nadciśnienie
« Odpowiedź #55 dnia: Marca 14, 2017, 09:32:42 »
Szkoda tylko Klaro, że nawet nie słyszałem aby jakiś lekarz tak postępował.
Kilku znajomych dostaje leki na nadciśnienie i na tym koniec.
Optimusie, to tak jak z cholesterolem i statynami. Jest nadciśnienie musi być lek hipotensyjny (obniżający) a że to tylko jazda, bez trzymanki, po wynikach? A kogo to obchodzi... Procedury są takie.
I postępują tak jak w wielu innych przypadkach np. z antybiotykami, czyli na chybił-trafił.
Mawiają: należy pani/panu ustawić leki.
Za którymś razem się to często udaje.
No właśnie tu jest ten błąd - ustawianie leków, czyli organizm nie idzie na to (jest mądrzejszy od lekarza :D) obniżanie ciśnienia na siłę. Za którymś razem to się udaje i jest wówczas działanie na niski wynik a nie na chorobę, która trwa sobie w najlepsze.



Offline mysznikowski

  • Więcej Pisze
  • ****
  • Wiadomości: 258
Odp: nadciśnienie
« Odpowiedź #56 dnia: Marca 14, 2017, 10:01:36 »
Ano własnie. Ja mam problemy z nadciśnieniem już 30 lat. Kiedy dopadła mnie ta choroba to a i owszem zbadano nerki i inne ale przyczyny nie znaleziono. Wszystko było w normie tylko ciśnienie 180/? (nie pamiętam)a na moje pytanie co jest przyczyną usłyszałam "życie, proszę pani, Zycie". Co więcej do pory ikt się nie potrudził, żeby wrócić do ustalenia przyczyny. I moim lekarzem rodzinnym min w tej materii jest osoba doświadczona, adiunkt na uczelni medycznej, praktyk i wykładowca. Ostatnio rozchwiało mi się cienienie więc lekarza zamarynował dodatkowe pół tabletki wieczorem.
Samopoczucie złe, cóż było robić, zażyłam. I tak co dnia, złe samopoczucie, obrzęki, wzrost ciśnienia, tabletka, wzrost pragnienia, wzrost ciśnienia, obrzeki i taka karuzela. Nie zanosiło się na poprawę. Znalazłam artykuł Gospodarza o roli potasu, chlorku sodu, i magnezu w organizmie i dzięki temu wpadłam na pomysł, że skoro więcej tabletek to potas się wypłukuje,  ergo wzrasta ciśnienie. Zaczęłam jeść pożywienie bogate w potas ( zażyłam też kilka pastylek, mam przepisane) i zrobiłam sobie mieszankę ziół zalecaną przez Gospodarza:
http://gramzdrowia.pl/dr-henry-rozanski/herbs/nagietek-lekarski-calendula-officinalis-compositae.html
 I nareszcie jest poprawa, samopoczucie lepsze, nie ma potrzeby dodatkowej dawki leku po południu. wystarcza mi  5 mg prestarium rano. I tylko nie wiem jak doprowadzić do zrezygnowania z tych 5 mg.

Jednakowoż - to chcę podkreślić - o konieczności wzrostu podaży potasu powinien powiedzieć mi lekarz! A nie zrobił tego.

Offline Paweł

  • Ekspert forum
  • Więcej Pisze
  • ****
  • Wiadomości: 384
Odp: nadciśnienie
« Odpowiedź #57 dnia: Marca 14, 2017, 10:51:32 »
Ano własnie. Ja mam problemy z nadciśnieniem już 30 lat ... Ostatnio rozchwiało mi się cienienie więc lekarza zamarynował dodatkowe pół tabletki wieczorem.
... Znalazłam artykuł Gospodarza o roli potasu, chlorku sodu, i magnezu w organizmie...
 I nareszcie jest poprawa, samopoczucie lepsze, nie ma potrzeby dodatkowej dawki leku po południu. wystarcza mi  5 mg prestarium rano. I tylko nie wiem jak doprowadzić do zrezygnowania z tych 5 mg.

Jednakowoż - to chcę podkreślić - o konieczności wzrostu podaży potasu powinien powiedzieć mi lekarz! A nie zrobił tego.

A zrobiłaś badanie homocysteiny, o której do znudzenia zaczęli już pisać różni blogerzy i blogerki ?

Homocysteinie poświęcono tutaj na forum wiele odniesień.

Zobacz tutaj: http://rozanski.ch/forum/index.php?topic=3868.0

Napisałaś, że masz nadciśnienie ale czy np. pracujesz , żyjesz w pernamentnym stresie?

Palisz tytoń?

Pijesz kawkę?

To takie prozaiczne pytania ale waga takich prostych pytań jest bardzo ważna.

Dzisiaj leczenie nadciśnienia to tylko zarządzanie objawami.

Nie ma tylko jednej przyczyny problemów zdrowotnych i nie znikają one po wypiciu cudownego eliksiru w ciągu jednego dnia.

Wychodzenie z nadciśnienia to ciężka praca, która trwa nawet rok czasu i wymaga głębokich zmian w życiu.

Oczywiście mogły zajść już takie zmiany patofizjologiczne, że wymagana jest korekta kardiochirurgiczna.

Dlatego wstępem do jakiejkolwiek kuracji winna być porządna kompleksowa diagnostyka lekarska.
Czyli badania, badania i jeszcze raz badania.

Zioła, witaminy, suplementy i inne zabiegi to tylko dodatek.
Pozdrawiam,
Paweł

Offline mysznikowski

  • Więcej Pisze
  • ****
  • Wiadomości: 258
Odp: nadciśnienie
« Odpowiedź #58 dnia: Marca 14, 2017, 12:16:48 »
Kawka sporadycznie, palenie wcale
Pracuje zawodowo, niestety siedząc
Ogólnie jestem zbyt przeciążona obowiązkami jak na mój wiek przedemerytalny. Jednak gdym chciała nie moje obowiązki (wychowywanie wnuka 2 lata) zdjąć z siebie musiałbym go oddać w ręce służb państwowych czego zrobić nie potrafię.
Przyczyną stresów jest też sytuacja w domu. razem z nami mieszka 80 letnia teściowa, która dokucza nam wszystkim i podnosi ciśnienie, nawet swojemu synowi. Ale tez nie wymuszę na mężu żeby przeniósł ja gdzieś , bo gdzie ?

Tak więc mimo świadomości przeciążenia i źródeł stresu nie jestem w stanie tego zmienić. O głębokiej reformie stylu życia w takich warunkach trudno mówić.
Staram się odżywiać racjonalnie, prosto i zdrowo bez chemii, bez śmieciowego jedzenia. Staram się spać przynajmniej 6 godzin na dobę a jak sie uda to więcej. W tym roku, po raz pierwszy od 3 lat pojedziemy ( mąż,  wnuk, ja) na urlop nad morze.
Badania ? Trudno wymusić od lekarza podstawowe raz na rok.
Poczytam o homocysteinie - spotkałam sie z tym hasłem ale nie zwróciłam na to uwagi ponieważ jestem nieufna.
Wydaje mi się, że Ręka Boska stworzyła nas przystosowanymi do życia w otaczającym nas środowisku. A jeśli zachwieje się nam zdrówko to mamy łąki, lasy a w nich bogactwo ziół do radzenia sobie z problemami. I że producenci witamin, suplementów wyszukują coraz to nowe haczyki aby doprowadzić klienta do zakupu w aptece. Bo chodzi o kasę a nie o zdrowie klienta. Klient ma nie umrzeć od zakupionego specyfiku i nie zapaść na zdrowiu, bo ma kolejne razy przychodzić i kupować coraz większe ilości towarów w aptece.
Takim szumem, chyba oczywistym, jest np  propagowanie margaryny i przykłady można mnożyć.

Moim sukcesem w zakresie ratowania zdrowia jest usunięcie z kuchni wszystkiego co ma składzie E.... coś tam oraz składniki nie naturalne. Ograniczenie jedzenia mięsa a szczególnie wieprzowego i białej maki pszennej na korzyść kasz i strączków. Ograniczenie smażenia na korzyść gotowania i pieczenia. Warzywa i owoce zawsze były obecne na stole. Utrwalenie zwyczaju kupowania żywności naturalnej od rolnika a nie z kartonika, tacki itd
Małymi krokami, ewolucyjnie udaje mi się zmienić styl życia rodziny i widzą i czują że to jest właściwy kierunek.
Zmianom podlega nie tylko to co na stole ale tez i to czym sie myjemy i w czym pierzemy, czym sprzątamy i czym się leczymy jeśli dajemy radę sami (np przeziębienie)
 Nadciśnienie to nie jedyna moja troska zdrowotna ale cieszę się i z tego, że od lat nie wzrasta ilość leków w tym zakresie i poza nielicznymi incydentami (jak ostatnio) utrzymuje się w normie.
Liczę, że po przejściu na emeryturę będę mieć więcej czasu dla siebie. Musze tylko przetrwać te 2 lata.
Dzięki za odzew :-)

Offline Klara2

  • Ekspert forum
  • Więcej Pisze
  • ****
  • Wiadomości: 333
Odp: nadciśnienie
« Odpowiedź #59 dnia: Marca 14, 2017, 13:24:34 »
A zrobiłaś badanie homocysteiny, o której do znudzenia zaczęli już pisać różni blogerzy i blogerki ?
Pawle, bądźmy sprawiedliwi. O homocysteinie zaczął szeroko pisać ( zrozumiale dla każdego) pierwszy w Polsce Jerzy Zięba. A blogerki i blogerzy tylko młócą temat, ale dobre i to.
Dlatego, Koleżanko mysznikowski, czytać trzeba z poważnych źródeł (w tym przypadku u Zięby) a nie na blogach.