Autor Wątek: Borelioza  (Przeczytany 6214 razy)

Offline Basia

  • Płytki nurek
  • Global Moderator
  • Dużo Pisze
  • *****
  • Wiadomości: 11067
Odp: Borelioza
« Odpowiedź #15 dnia: Sierpnia 24, 2016, 17:41:07 »
Pewnie i zaklinacz złych duchów miałby pole do popisu

Pozdrowienia :-)

Offline Renia

  • Ekspert forum
  • Dużo Pisze
  • ****
  • Wiadomości: 1580
Odp: Borelioza
« Odpowiedź #16 dnia: Sierpnia 24, 2016, 22:10:13 »
Pozwolę sobie nie zgodzić się odnośnie andrografisu - to zioło rzadko ale jednak chyba najczęściej uczula ze wszystkich ziół boreliozowych.
Poza tym nie rozumiem w czym szkodzi?

https://www.drugs.com/npp/andrographis.html
"Research reveals few adverse reactions reported with the use of A. paniculata . However, adverse reactions (eg, headache, fatigue, rash, bitter/metallic taste, diarrhea, pruritus, decreased sex drive) during a phase 1 study of andrographolide in HIV required interruption of the trial. One HIV-positive participant experienced an anaphylactic reaction. Doses of andrographolide 10 mg/kg body weight were used when the adverse reactions became apparent. In the same trial, elevated liver enzymes were experienced by many of the participants. Two cases of urticaria have been reported in other trials."

Ogółem, z tego, co zrozumiałam z opisów, trzeba to brać krótko, do 3 miesięcy i nie przekraczać tradycyjnych dawek.
Jednym z zalecanych ziół przez Buhnera jest andrographis, należy do protokołu podstawowego w walce z bb. Był rok 2013 - w trzecim miesiącu stosowania zalecanych ziół nastąpiła u mnie utrata smaku, w kolejnym miesiącu pojawiła się gorycz. Miałam wrażenie, że żółć zalewa mi gardło, wydostaje się do buzi, wszystko miało wstrętny gorzki smak (nawet cukier). Badanie USG nie wykazało wtedy nieprawidłowości w woreczku żółciowym. Brałam wówczas 3xdziennie po 1200 mg extraktu. Moja p. doktor pomagała mi jak mogła, aby ulżyć w paskudnych objawach, co po pewnym czasie przyniosło ulgę. Andrographis brałam go przez 12 miesięcy. Czy on był sprawcą przykrych dolegliwości, czy inne zioło, tego nie wiem. Minęły 3 lata i nagle zaczęły pojawiać się straszne ataki bólowe. USG - kamica żółciowa. Usłyszałam, że muszę usunąć woreczek. Piję zioła żółciopędne i jest dobrze, nie ma żadnych dolegliwości. Zastanawiam się czy tamte zioła nie przyczyniły się do powstania paskudnych złogów w woreczku - podejrzanym nr jeden jest andrographis.
Czy naprawdę branie wszystkiego ma sens?
Zależy co się rozumie przez ,,branie wszystkiego", ale myślę jak Basia.
« Ostatnia zmiana: Sierpnia 24, 2016, 22:18:43 wysłana przez Renia »
,,Nie ten przyjaciel, kto współczuje, a ten kto pomaga." Thomas Fuller

Offline janek

  • Dużo Pisze
  • *****
  • Wiadomości: 2778
Odp: Borelioza
« Odpowiedź #17 dnia: Sierpnia 24, 2016, 22:42:19 »
Wychodzi na to, że trzeba nie tylko myśleć jak Basia ale robić tak jak ona zaleca.
Czyli nie dłużej niż 3 miesiące.

Ja mam trochę inne zdanie bo zalecam zdecydowanie mniej.