Widzę, że zwykle zalecasz przyjmowanie ziół pół godziny po posiłku, co jest dość niezwykłym zaleceniem. Dlaczego tak radzisz?
Jestem przyzwyczajona, że, jeśli zioła mają się "przemknąć" przez żołądek w stanie mało naruszonym, to są brane na czczo. Jeśli mają pobudzić apetyt, czy trawienie, to przed posiłkiem. Jeśli to mają być witaminy, odżywki, to w czasie jedzenia.
Ale oczywiście, stare przyzwyczajenia można uzupełnić o nowe, jeśli mają sens :-)
Pozdrowienia :-)