Liczne ważne składniki uczepu są lipofilne. Dla lepszej ekstrakcji radzę surowiec zwilżyć obficie spirytusem, a po 10 minutach zalać dopiero ciepłym (nie gorącym!) olejem. Z tego względu, że olej roślinny szybko ulega utlenieniu, szczególnie gdy wyekstrahuje składniki chemiczne oraz gdy chwyci grzyby i bakterie saprofityczne (zawsze bytujące w surowcu i wytwarzające enzymy rozkładające) zalecam dodać do oleju kwas galusowy lub jego estry, nieco mocnej nalewki z galasów (naturalne źródło tego przeciwutleniacza, albo mocną nalewkę z liści, kory dębu, olchy lub kłączy pięciornika). Bardzo ważne jest dodawanie przeciwutleniacza, bowiem jak stwierdzam z doświadczenia wyciągi olejowe po około 5-6 miesiącach są praktycznie zawsze zepsute, chyba, że surowiec jest bogaty w antyoksydanty przechodzące do oleju (kwas elagowy, galusowy, taninowy, pirokatechina, gwajakole, polifenole flawonoidowe i garbnikowe). Spirytus dodatkowo ustabilizuje surowiec, odkazi i pomoże wyekstrahowaniu składników aktywnych. Dla zdrowia do takiego oleju ziołowego polecam też dodać nieco witaminy E płynnej (w kroplach). Zawartość efektywna przeciwutleniacza (wybranego kwasu fenolowego, nalewki fenolokwasowej) – 0,25-0,5%.
Henryk Rozanski