General Category > Nasze przetwory ziołowe i nie tylko
suszenie czy intrakt
ineslik:
Dzień dobry. Nie mogę połapać się, czym różnią się właściwości intraktu od naparu z: jaskółczego ziela i liści brzozy. W związku z tym nie wiem, czy jak zwykle tylko suszyć, czy też zalewać. Poproszę o podpowiedź.
Tadeusz Grąd:
Królowo Łez - zapuść żurawia na http://www.rozanski.ch/fitoterapia1.htm. Czuwaj
na szlaku Kormorana 8).
stukam kopytkami:
--- Cytat: ineslik w Maj 07, 2011, 15:30:23 ---Dzień dobry. Nie mogę połapać się, czym różnią się właściwości intraktu od naparu z: jaskółczego ziela i liści brzozy. W związku z tym nie wiem, czy jak zwykle tylko suszyć, czy też zalewać. Poproszę o podpowiedź.
--- Koniec cytatu ---
Zrobiłam niedawno intrakt z glistnika na gronkowiec mamy mojej znajomej. Nie poleciłam stosowania na oczy, bo cierpi na jaskrę , a nie chcę ryzykować. Ale płucze nim jamę ustną i ponoć działa jak balsam. Swego czasu doszło nawet do tego, że już prawie nic nie mogła jeść, bo zaraz po tym bardzo ją szczypało. Teraz nie ma tego problemu.
ineslik:
Na stosowaniu zewnętrznym mi nie zależy.
Chodzi mi o to, że w artykule o jemiole doktor obszernie opisał, jak się dobrać do poszczególnych składników.
W glistniku ważne są alkaloidy - rozpuszczają się w alkoholu, więc intrakt. Panacea podaje, że flawonoidy też nie rozpuszczają się w wodzie, więc zalewam i brzozę.
Czyli z naparu co dostajemy? sole mineralne? coś na bakier jestem z biochemią.
kasia:
Inez,dzięki za zwrócenie uwagi na rozpuszczalność.Faktycznie,to jest ważne-jak coś stosować,to chciałoby się z sensem,żeby bylo skuteczne i nie narobilo dodatkowych klopotów.Każdy ma inny organizm,to co zniesie młody ,względnie zdrowy człowiek dla kogoś ze sfatygowaną wątroba czy nerkami moze być mało przyjemne w skutkach.Ja dopiero się uczę czytać o ziołach,zaliczyłam pierwsze wpadki i najadłam się strachu po degustacji rosliny trującej.Mam nadzieję,że ostatecznie na zdrowie się to wszystko obróci -pozdrawiam ,kaśka
Nawigacja
[#] Następna strona
Idź do wersji pełnej