Czy dostaje się jakieś materiały , treści, prezentacje.
W zasadzie nie dostaje się prezentacji, ale, jak się ma własny gwizdek, to można ładnie poprosić i można dostać.
Ale - nie całość zajęć polega na patrzeniu na monitor i czytaniu przez wykładowcę napisów z prezentacji.
Czy teoria ogranicza się do notatek z wykładów?
Tak, ale można przyjść z własnym sprzętem nagrywającym i z aparatem fotograficznym. Jednak zeszyt ze sztywnymi okładkami, aby można było w nim zapisywać notatki z wykładów, a szczególnie na wycieczkach to podstawa. Rozmiar zeszytu jest rzeczą względną - ja stosuję A4, Bogdan A5. Warto mieć zwyczaj wyraźnego pisania dość pełnymi zdaniami, aby po jakimś czasie umieć zrozumieć swoje zapiski.
W ramach teorii często oglądamy książki - czasem coś przynosi wykładowca, czasem uczestnicy przynosza ciekawe rzeczy, na które warto później polowac na Allegro.
Jak generalnie oceniają Państwo te zajęcia czy warte są swojej ceny?
Ogółem tak, szczególnie z naszym Gospodarzem.
Ostatnie zajęcia były znacznie inne, bo prowadziła je inna osoba. Ta pani bardzo konsekwentnie odmawiała dawania nam praktycznych rad, jakby się bała, że jakaś izba czy prokuratura ją oskarży o leczenie. Może miała mniej anarchistychny stosunek do Systemu, o którym wyrażała się też absolutnie krytycznie.
Tak samo niechętnie mówiła o niepublikowanych wynikach jej badań nad liściami aronii. Ale z drugiej strony też ogółem ciekawie mówiła.
Czy są one tylko dla kompletnych laików w temacie? Nie ukrywam że specjalizuje się w TCM , vegetalismo i doktrynie sygnatur.
Warto przed zajęciami przeczytać wstępne rozdziały z porządnych książek zielarskich o składnikach czynnych ziół. Warto mieć jakieś minimalne pojęcie o roślinach rosnących w okolicznych krzakach i ogrodach.
Jednak na zajęciach były osoby zupełnie zielone, które jednak też coś wynosiły z tego.
Nie rozmawialiśmy o medycynie innej niż nasza w szerokim pojęciu.
Pozdrowienia :-)