Chyba nic z tego by nie wyszło - cukrzyca jest wtedy, kiedy komórki głodują, a glukoza pływa jak pijany zając w osoczu, nie mogąc wniknąć do głodujących komórek. W co porządniejszych, starszych książkach lekarskich można znaleźć komentarze typu "człowiek w agonii może mieć idealny wynik glukozy we krwi". To jeszcze z czasów, kiedy leczyło się człowieka, może chorobę, ale nie wyniki.
Cukrzyk musi mieć zwykle na podorędziu jakiś cukierek, bo wbrew pozorom dla nich hipoglikemia może byc zabójcza, bo nie ma normalnych mechanizmów regulacyjnych. Dlatego pożywienie, które się wolno trawi jest lepsze dla takich osób, bo unika się zbyt dużych glukozowych górek i dołków.
Pozdrowienia :-)