Tkankowy aktywator plazminogenu którego aktywność pobudza dikumarol działa jako inhibitor syntezy kortyzolu (hormonu stresu), który uszkadza mózg. Redukując poziomy kortyzolu mózg zaczyna się regenerować. Ale też tkankowy aktywator plazminogenu ma właściwości pobudzenia neurogenezy. Nie wiem czy kortyzol nie osłabia aktywności tkankowego aktywatora plazminogenu, i czy nie jest to przyczyna procesu opisanego poniżej, nie ma tutaj danych naukowych.
Mózg zawsze stara się utrzymać w równowadze procesy destrukcji neuronów związanych ze stresem a kreacją nowych, jak przekroczy się wartość krytyczną dla długości oddziaływania stresu na mózg to te procesy kreacji nie funkcjonują dobrze. Homeostaza jest zaburzona i rozwija się choroba.
Opiszę jeszcze moją opinię na temat leków:
Leki obniżają poziom stresu i to jest ich działanie neuroprotekcyjne, tylko że za duże dawki mogą mieć skutek odwrotny od zamierzonego - ciągła senność i brak aktywności też powodują stres niszczący mózg.
One mogą leczyć w sposób pośredni o ile objawy uboczne są na tyle niskie że nie wpływają na daną osobę.
W psychozie natomiast należy działać dużymi dawkami leków i jak najszybciej, ponieważ stres związany z psychozą bardzo szybko wyniszcza mózg i osoba poddana działaniu tego czynnika bardzo szybko może dojść do punktu w psychozie z którego nie wróci już.
Leki psychiatryczne tak, ale stosowane z umiarem i stosownie do pacjenta.
Dopamina jest neuroprzekaźnikiem przyjemności i jej za niska ilość powoduje brak aktywności.
Serotonina jest neuroprzekaźnikiem radości i jej za niska ilość powoduje depresję.
Nie twierdzę, że po dwudniowej kuracji można odstawić wszystkie leki psychiatryczne, ale można zredukować ilość objawów na lekach do minimum.
Ponawiając kurację co 4 tygodnie może dałoby się dojść do stanu kiedy leki nie są potrzebne.
Ja nie ponawiam kuracji, wolę nie ryzykować.