witaj, nie wiem czy słyszałeś coś na temat terapii olejkami?Powiem tak, od 1,5 roku diagnozuję się nie wiadomo na co, mam bardzo niespecyficzne objawy wieloukładowe, których nikt nie potrafi połączyć i zdiagnozować.9 lat temu ugryzł mnie kleszcz, brak rumienia i nagle styczeń 2015 roku bum.Siadło mi serce, stawy, oczy, neurologiczne sprawy takie jak zaburzenia równowagi,zawroty głowy,dziury pamięciowe itd.był juz moment że nie chciało mi się żyć.Nikt mi nie umiał pomóc,żaden lekarz ,a było ich kilkunastu, nie brał mnie poważnie i w ostateczności odsyłał do psychiatry...to taki standard u chorych na choroby odkleszczowe.Straciłam wiarę w lekarzy, którzy nierzadko kasowali mnie za wizyty chorendalne kwoty.Straciłam wiarę we wszystko!Któregoś dnia kiedy czytałam już tysięczną stronę na temat boreliozy trafiłam na człowieka , który zajmuje się leczeniem boreliozy przez stosowanie olejków.Powiem tak, byłam juz tak zdesperowana, że postanowiłam napisać.olejkowyzielarz, bo taki ma nick odpisał mi bardzo szybko, zazwyczaj odpisuje na następny dzień rano.Tak nawiązała się nasza współpraca trzy miesiące temu i trwa nadal.Jestem bardzo zadowolona z naszego kontaktu.Człowiek jest rzetelny, czuję jego kompetencję , mimo że go nie znam,nie widziałam na własne oczy.Zaufałam mu i nie żałuję-wręcz przeciwnie.Czuję po tych 3 miesiącach stosowania olejków poprawę przede wszystkim neurologiczną.Antybiotyki to dla mnie ostateczność-jestem ich wielką przeciwniczką.Byc może , jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś, powinieneś skontaktować się z moim zielarzem lub chociaż zainteresować się tematem.jestem do dyspozycji jakby co:)pozdrawiam i życzę zdrówka