'Normalne śrutowniki rolnicze' - Bąk
-dla Bąka z silnikiem 5.5 lub 7.5 KW - trzeba naprawdę dużo towaru . Bąki mają zestaw sit i jest to dobre dla rolnika
Bąk doskonale "proszkuje" koniczynę czy lucerną - świetna pasza wysokobiałkowa i nie tylko dla świń (nie stosuję określenia trzoda chlewna - jakiś miastowy wymysł-nazwanie dla Sus scrofa f. domestica ).
Zapewniam, że dobre to jest i dla ludzi .
O Bąku można dużo - pyli jak pieron.
Zielarz - powinien mieć pracownie (nie widzę przerobu ziół w kuchni - trzeba zapewnić kosher)
Podstawowe zasady przechowywania i przygotowania niestety nie bardzo pasują do budownictwa wielorodzinnego.
Dobrym miejscem jest stodoła - przewiew, półcień
Jakieś pomieszczenie "czyste" bez obcych zapachów i innych gratów. I na początek tego wszystkim życzę.
""technologiczne" różnych surowców."-Ciekawym rozwiązaniem jest mała sieczkarenka (czasem na OLX lub zwykłym złomie)coś takie
http://olx.pl/oferta/mini-sieczkarnia-szatkownica-do-ziol-tytoniu-CID757-IDbL9Nh.htmllub jeszcze mniejsze -sprzęt na kilka pokoleń .
Takie coś poradzi sobie z większością zielenin - tnąc na jednakowe kawałki (są rozwiązania ze zmianą długości cięcia od 5mm do 2 cm np.) na taką choruje od jakiegoś czasu (tzw.rolnicza jest w/g mnie zbyt duża na moje potrzeby no chyba żeby jakiś koń się trafił ha).
- Surowce włókniste i twarde jestem na etapie budowy (mam do zmielenia jeszcze korzeń prawoślazu i mniszka)
maszynki w oparciu o frez czołowy
http://img03.staticclassifieds.com/images_tablicapl/280230823_1_644x461_frez-walcowy-nrnb-42-50-lublin.jpgdobrze jest (nawet wskazane ) aby był lekko skręcony ale mniej niż wiertło - co to daje ? równą pracę bezgłośną prawie przy dobrym ustawnienia stolnicy (nóż stały) potnie to wszystko (ale uwaga na kamole).
pod frezem sitko z odpowiednimi oczkami dla wyobrażenia fotka młyna do tworzyw
http://www.multipino.pl/offer28040.htmlwidać wał z nożami czyli nasz "frez" pod tym jest sito.
akurat ten polski młynek z lat słusznie minionych jest (uważam ) najlepszy w swojej klasie przy mocy nominalnej 5.5 kw - już w latach 70 miało to odciąg z cyklonem 1,5kw ha (dało się haha).waga słuszna -obroty jakieś 800- 1000.
Oczywiście nasz młynek na frezie nie będzie miał takich gabarytów waga circa 15. przy mocy silnika 0.5 kw plus jakiś gotowiec odciąg workowy do trocin np.
Przy małych obrotach rzędu 300-400 na minutę zapewnimy odpowiedni komfort pracy ha.
Dawno używałem takiego maleństwa jak tworzywa dla rzemieślników były w Peweksie ( tak było i co zrobimy hahaha) a recykling (kto znał to słowo w latach 70) polegał na przerobie lin okrętowych z PP - stąd wnoszę młynek na frezie da radę ha.
jest ręczny mały "żarnowy" np taki?
http://patiostyl.pl/14-mlynki-do-mielenia-makifajny ino cena zaporowa ha.
w sprawie tych młynków trwa spór który lepszy - kamienny czy ze spiekiem - sprzedawcy wcisną wszystko laikowi.
pozostanę przy tym rozwiązaniu (stary wymaga unowocześnienia -zmiany żaren)https://www.youtube.com/watch?
v=_Y80VErofnM
Masz rację nie ma narzędzi uniwersalnych.
Blender tak ale w kuchni
Najważniejsza jest jakość naszych ziółek ,dlatego nie można ich spaprać przy mieleniu,proszkowaniu itd
odbiegając od wątku to jak z suszeniem w przewiewnym miejscu a piekarniku .
Dziękuje Basiu.
***
od Basi edit:
przepisałam Twoje linki, by nie było przekierowań z Google, bo przeglądarka mi protestowała