Autor Wątek: Ciekawa książka  (Przeczytany 2942 razy)

Offline jolkaj

  • Moderator
  • Dużo Pisze
  • ****
  • Wiadomości: 1270
Ciekawa książka
« dnia: Marca 02, 2016, 13:51:21 »
http://ksiazki.wp.pl/bid,1420,tytul,Vademecum-ogrodnika,ksiazka.html Na forum ogrodniczym pojawił się skan o środkach ochrony roślin:




 
I tak już się zastanawiam co to będzie jak sie ktoś takim wilczomleczem potrze w oko. Czy takie przepisy są bezpieczne dla konsumenta? Zakładam, że nieszcześcia nie wydarzą się podczas samej obróbki.
Warto być uczciwym, choć nie zawsze się to opłaca. Opłaca się być nieuczciwym, ale nie warto. Prof. Bartoszewski

Offline Basia

  • Płytki nurek
  • Global Moderator
  • Dużo Pisze
  • *****
  • Wiadomości: 11102
Odp: Ciekawa książka
« Odpowiedź #1 dnia: Marca 02, 2016, 19:50:22 »
Myślę, że akurat działkowcy, czyli ludzie zaprawieni w używaniu niejednej trucizny, poradzę sobie z tymi ziołami.
Pytanie, czy w dobie rozłażących się wszędzie trawników i kosiarek, czy działkowcy będą mieć dość surowców i chęci na zabawy w trutki własnej roboty - to zupełnie inna historia. O ileż prościej jest wlać gotowca w opryskiwacz i sprajnąć...

Pozdrowienia :-)

Offline jolkaj

  • Moderator
  • Dużo Pisze
  • ****
  • Wiadomości: 1270
Odp: Ciekawa książka
« Odpowiedź #2 dnia: Marca 02, 2016, 19:59:26 »
Ja tam jakoś nie widzę zjedzenie kalafiora czy brukselki polanej wilczomleczem.
Swoją drogą. Masa wilczomleczy różnej maści jest na ogrodach. W ubiegłym roku sąsiadki wnuczka nazbierała bukiet dla młodszego braciszka. No nie wiem Basiu. Co by nie patrzeć ale popularyzowanie takich poradników wydaje się być szkodliwe.
Warto być uczciwym, choć nie zawsze się to opłaca. Opłaca się być nieuczciwym, ale nie warto. Prof. Bartoszewski

Offline Krzysztof

  • Nowy
  • *
  • Wiadomości: 34
Odp: Ciekawa książka
« Odpowiedź #3 dnia: Marca 06, 2016, 16:54:46 »
I tak już się zastanawiam co to będzie jak sie ktoś takim wilczomleczem potrze w oko. Czy takie przepisy są bezpieczne dla konsumenta? Zakładam, że nieszcześcia nie wydarzą się podczas samej obróbki.
Ja tam jakoś nie widzę zjedzenie kalafiora czy brukselki polanej wilczomleczem.
Swoją drogą. Masa wilczomleczy różnej maści jest na ogrodach. Co by nie patrzeć ale popularyzowanie takich poradników wydaje się być szkodliwe.
Działkę przydomową uprawiam od ćwierć wieku, od kilku lat działam na forach ogrodowych, także moderuję i mam jakiś ogląd sytuacji w kwestii ochrony roślin przed szkodnikami i chorobami. Sam nigdy takich trucizn jak pestycydy czy herbicydy nie używałem a przeciwnie samodzielnie wytwarzam różne środki jak np. gnojówki roslinne aby wspomagać rosliny ogrodowe.
Coraz więcej ludzi w porównaniu z latami 90-tymi decyduje się na ekologiczną uprawę działek i ogrodów przydomowych. To naprawdę nie jest trudne ale przynosi zdrowie i dużo satysfakcji.

Co do wilczomlecza (niebezpieczny sok) to lepiej zastosować bylicę piołun, daje taki sam pozytywny efekt na gąsienice i inne szkodniki.
Cytuj
Co by nie patrzeć ale popularyzowanie takich poradników wydaje się być szkodliwe.
Przewrotnie powiem: czyż nie lepiej objadać się warzywami i owocami pryskanymi pestycydami w trakcie uprawy i przy transporcie niż jakimiś "niebezpiecznymi" naturalnymi środkami roślinnymi?  :)
Oczywiście, że tylko naturalne jest lepsze. Podobnie jak zioła w leczeniu tak i naturalne środki ochrony roślin w ogrodzie. Tak jak w przypadku ziół leczniczych ich stosowanie nie daje szybkiego, natychmiastowego efektu i musimy kurację prowadzić systematycznie ale do organizmu nie wprowadzimy pozostałości toksycznej chemii (patrz afera z niby bezpiecznym roundapem)
Nasze geny są całkiem dynamiczne w swojej ekspresji, a spokój naszego umysłu może być potencjałem w kwestii zmiany ich ekspresji
 Richard Davidson

Offline jolkaj

  • Moderator
  • Dużo Pisze
  • ****
  • Wiadomości: 1270
Odp: Ciekawa książka
« Odpowiedź #4 dnia: Marca 06, 2016, 19:31:51 »
Nie sypiam ostatnio dostatecznie dobrze i na polemikę mnie nie stać. Dzięki za odniesienie się do tematu.


Co do wilczomlecza (niebezpieczny sok) to lepiej zastosować bylicę piołun, daje taki sam pozytywny efekt na gąsienice i inne szkodniki.
I o to mi chodziło.  :)
Warto być uczciwym, choć nie zawsze się to opłaca. Opłaca się być nieuczciwym, ale nie warto. Prof. Bartoszewski