Autor Wątek: łagodny szampon  (Przeczytany 76703 razy)

Offline kaminskainen

  • Dużo Pisze
  • *****
  • Wiadomości: 2654
Odp: łagodny szampon
« Odpowiedź #30 dnia: Stycznia 14, 2013, 15:07:23 »
Na cięższe przypadki mamy glinkę ghassul, którą można rozrobić na przyjemną, szamponopodobną masę w dowolnym wyciągu ziołowym. Taka paćka zrobiona na łopianie była zabójcza nawet na bardzo oporne "cosie" - ale ten środek, radykalny w działaniu, można chyba uznać za łagodny. Glinka uchodzi za neutralną dla skóry, a łopian również nie jest drażniący - to tradycyjny środek na skórę głowy.
Nie wiem, jak by to wyszło na długich włosach - ale środek jest pewny ;)
Różnice, głupcze!

Offline ineslik

  • Global Moderator
  • Dużo Pisze
  • *****
  • Wiadomości: 2121
    • herbiness
Odp: łagodny szampon
« Odpowiedź #31 dnia: Stycznia 14, 2013, 19:05:18 »
 :)

do rozczesywania włosów super okazał się tangle teezer
http://allegro.pl/listing.php/search?sg=0&string=tangle+teezer
nie patrzę nawet na szerokie grzebienie, szczoty z włosia - teezer jest nr1!

olejowanie włosów warto przeprowadzać zgodnie z teorią porowatości włosów: nie na każde włosy każdy olej
http://czarownicujaco.blogspot.com/2012/04/oleje-podzia-i-troszke-o-budowie.html

inny patent do wypróbowania to laminowanie włosów :zabieg z udziałem żelatyny. Można wzbogacić ziołami.
http://czarownicujaco.blogspot.com/2012/08/wszyscy-laminuja-mam-i-ja.html

Offline monika b.

  • Więcej Pisze
  • ****
  • Wiadomości: 286
Odp: łagodny szampon
« Odpowiedź #32 dnia: Stycznia 23, 2013, 13:02:04 »
Wczoraj pokusiłam się o eksperyment z masłem klarowanym. Hindusi je uwielbiają i z tego, co czytałam używają do wielu rzeczy, między innymi w kosmetyce.
Tak więc rzeczone masło rozpuściłam, wsypałam garść (no, garstkę) łopianu, który wyjęłam po upływie pół godziny, kapnęłam olejek herbaciany i troszkę koprowego. Ciepłym masłem natarłam głowę i włosy. Potrzymałam godzinkę pod folią, a następnie głowę umyłam szamponem.
Włosy, na ogół konsystencji siana, miałam po tym zabiegu jak jedwab. Niestety zapach na skórze wyjątkowo dla "konesera" :) Nie miałam innych ziół (np: zestawu piernikowego), ale chyba jeszcze będę testować różne kompozycje.
Wybryk ów mogę usprawiedliwić tym, że mieszkam na wsi, mam dostęp do prawdziwego mleka, śmietany i masła. Jak tu nie skorzystać?

Offline zulu

  • Dużo Pisze
  • *****
  • Wiadomości: 2336
Odp: łagodny szampon
« Odpowiedź #33 dnia: Stycznia 23, 2013, 14:06:49 »
Witam :)

Cytuj
Wybryk ów mogę usprawiedliwić tym, że mieszkam na wsi, mam dostęp do prawdziwego mleka, śmietany i masła. Jak tu nie skorzystać?

Masz dzięki temu niewątpliwy atut.
Wkoło Cibie tyle różności do zbierania. Czego nie ma w stanie dzikim, zawsze można sobie posiać, posadzić.
W tym akurat bijesz na głowę większość mieszczuchów, nawet tych z działkami, do których ja się zaliczam.

Zaiste olejek herbaciany w tym zestawie musiał dać niezwykle ciekawą nutkę ;)

Trzeba będzie poeksperymentować na głowach moich białogłów. Do masełka dosypię mojego ulubionego geranium, tymianku, sporo melisy i nieco szałwii.

Przypomniał mi się kiedyś mój "eksperyment" zielarski z wyczytanym gdzieś sposobem polegającym na wcieraniu startej czarnej rzepy w mokre włosy....

!!!!! tato, coś ty mi dał !!!!!piecze!!!!
- rozlegało się zza łazienkowych drzwi.

.... a potem jeszcze musiałem za karę ją czesać,  czesać, czesać.... aż wszystkie paprochy wysuszonych startych kawałków rzepy dały się usunąć.

W tym miejscu sparafrazuję wyczytany w jakimś sieciowym sklepie z ciuchami slogan reklamowy:

Thank God I'm a man ;)

veritas est adaequatio intellectus et rei

Offline ineslik

  • Global Moderator
  • Dużo Pisze
  • *****
  • Wiadomości: 2121
    • herbiness
Odp: łagodny szampon
« Odpowiedź #34 dnia: Stycznia 23, 2013, 19:32:45 »
zulu - to o sok chodziło

moniko - super pomysł, sama właśnie siedzę z orzeszkami na głowie (olej z orzeszków ziemnych). jest to drugie podejście do tego oleju, pierwszy raz mnie nie zachwycił. Co innego rzepak... :) ale to info niemiarodajne, bo i tak każdy ma inaczej.

zima to tradycyjnie czas zwiększonej utraty moich cennych włosów. Wypadanie z dnia na dzień zredukowała kozieradka. Napar do wcierania w skórę głowy. Gratis : uniesione włosy u podstawy.


Offline zulu

  • Dużo Pisze
  • *****
  • Wiadomości: 2336
Odp: łagodny szampon
« Odpowiedź #35 dnia: Stycznia 24, 2013, 08:49:25 »
Ineslik :)
 Wiem, teraz wiem.
Wiem dlaczego to pielęgniarki mają obowiązek 3 razy sprawdzać lek przed podaniem pacjentowi :)
Oczywiście zadufany w sobie i pewność własnej "sprawności" intelektualnej poczytałem jeden raz i to pobieżnie. Karę poniosłem wyczesując ze 2 godziny z długich włosów córki to co tam zostało :)

Swoją drogą, takie nieszkodliwe doświadczenie a daje mi ciągle z perspektywy lat do myślenia.
Mój powrót do przygody z ziółkami zaowocował o wiele większą starannością przy czytaniu i przygotowywaniu ziółek.
Wszak to nie o samochód chodzi, nie o komputer, nie o fotki a o żywy ludzki organizm i o zdrowie.
« Ostatnia zmiana: Stycznia 24, 2013, 08:52:48 wysłana przez zulu »
veritas est adaequatio intellectus et rei

Offline monika b.

  • Więcej Pisze
  • ****
  • Wiadomości: 286
Odp: łagodny szampon
« Odpowiedź #36 dnia: Lutego 13, 2013, 11:24:50 »
Odświeżam wątek po swoich kolejnych doświadczeniach w temacie  :D Zastosowałam wczoraj po umyciu włosów sproszkowaną macę (oczywiście po uprzednim spapkowaniu tejże). Trzymałam na głowie ok. godziny. Włosy lśniące, zwiększona objętość i lekko przyciemnione. Przy tym zapach, który całkiem mi się podoba :)
Pisałam już wcześniej, że używałam mieszanek ziół indyjskich z dobrym skutkiem. Zdecydowanie najlepsze rezultaty odżywiające miałam po papce ze sproszkowanej amli. Jednak maca też jest niczego sobie. Podobno działa też przeciwłupieżowo.
Pozdrawiam serdecznie

Offline kaminskainen

  • Dużo Pisze
  • *****
  • Wiadomości: 2654
Odp: łagodny szampon
« Odpowiedź #37 dnia: Lutego 13, 2013, 13:02:35 »
Macą? Jeszcze w latach 80. w Szczecinie były ostatnie, małe piekarenki, których właściciele robili mace i cebulaki - prawdziwe, żydowskie... I tak mi się skojarzyło - ale wyguglałem zaraz, że faktycznie jest taka roślina. Osobliwe ;)
Różnice, głupcze!

Offline monika b.

  • Więcej Pisze
  • ****
  • Wiadomości: 286
Odp: łagodny szampon
« Odpowiedź #38 dnia: Lutego 19, 2013, 21:19:54 »
No tak, maca to roślina między innymi, a ja to niewątpliwie gapa. Pomyliłam się i mając na usprawiedliwienie jedynie słabnący wzrok, chcę ową pomyłkę wyprostować.
Nałożyłam na włosy sproszkowaną makę (Eclipta Alba).
Przepraszam...i jednocześnie ciemnowłosym bardzo polecam, ale dla lepszego efektu zmieszałabym makę z amlą pół na pół.
Pozdrawiam

Offline chlorofilka

  • Średnio Pisze
  • ***
  • Wiadomości: 239
Odp: łagodny szampon
« Odpowiedź #39 dnia: Lutego 28, 2013, 13:28:08 »
a ta sproszkowana amla nie śmierdzi przypadkiem? bo ja mam olej niby oryginalny co się amla nazywa i śmierdzą włosy po nim parę dni...
robiłam kiedyś szampon z orzechów piorących oraz mydlnica z jajkiem - efektów powalających nie było (może trzeba by było dłużej stosować) 

Offline monika b.

  • Więcej Pisze
  • ****
  • Wiadomości: 286
Odp: łagodny szampon
« Odpowiedź #40 dnia: Marca 01, 2013, 17:25:23 »
Ja lubię ten zapach  ;) Choć zgodzę się, że nie wszystkim będzie pasował.
Mam dość trudne w pielęgnacji włosy. Są strasznie suche i sztywne. Amla zdecydowanie uczyniła je bardziej przyjaznymi.
Też robiłam sobie szampon z orzechów piorących (w moim przypadku kompletna porażka) i z mydlnicy, do której dodawałam wywar z kory dębu, pokrzywy i...już nie pamiętam czego. Byłam zadowolona. Miałam jednak wtedy krótkie włosy, łatwiejsze do utrzymania w ryzach.
Polecam szampon w proszku shikakai. Robi się papkę, nakłada na godzinę na zmoczone włosy i zmywa.

Offline bakteria

  • Średnio Pisze
  • ***
  • Wiadomości: 171
Odp: łagodny szampon
« Odpowiedź #41 dnia: Marca 15, 2013, 01:41:27 »
Witam wszystkich, tak sobie czytam i czytam i wygrzebałam coś takiego:

Szampon HiPP Babysanft

Skład: Aqua, Sorbitol, Cocamidopropyl Hydroxysultaine, Cocamidopropyl Betaine, Lauryl Glucoside, Sodium Chloride, Coco-Glucoside, Glyceryl Oleate, Prunus Amygdalus Dulcis (olejek migdałowy),Sodium Carboxymethyl Betaglucan (składnik pochodzący z naturalnych drożdży), Glycerin, Citric Acid, Parfum

w składzie nie rzuciło mi się w oczy nic paskudnego. Co o tym sądzicie?

Po długotrwałym i sukcesywnym niszczeniu włosów rozjaśnianiem, przyciemnianiem, trwałą, utlenianiem, suszarką, prostownicą, farbami i popularnymi SLSowymi specyfikami postanowiłam je zrestartować. Plan jest taki, żeby kudły obciąć na krótko i zacząć o nie dbać jak należy. Szampon Hipp chciałam potraktować jako bazę, do której zamierzam dodać wywar z pokrzywy, korzenia łopianu, szałwii i skrzypu. Włosy mam rzadkie i cienkie a do tego przetłuszczają się. Potrzebuję delikatnego szamponu, który jednak będzie w stanie zmyć oliwę z oliwek (olejuję kudły oliwą do której wsypuję suszony rozmaryn). Zastanawiam się tylko czy będąc w ciąży mogę stosować szałwię, łopian i rozmaryn... podobno nie są to  zioła wskazane dla mamusiek.
Życie jet cudem...to jak powstaje, rodzi się, rośnie... to jak wrzeszczy już mniej...

Offline Popyrtany

  • Średnio Pisze
  • ***
  • Wiadomości: 245
Odp: łagodny szampon
« Odpowiedź #42 dnia: Marca 15, 2013, 08:58:49 »
Olejuję. : DDD

Nie obcinaj tylko zacznij się zdrowo odżywiać i włosy powoli wrócą do normy. Potem jedynie pielęgnowanie końcówek.

Sam mam długie włosy, pije ziółka (skrzyp) i, że tak powiem troche bez pokory, często płeć piękna zachwyca się moimy śkuciami. : P Nigdy, żadnego podcinania końcówek jeszcze nie próbowałem, mam mocne i zdrowe włosy.

Dodam tylko, że używam zwykłych szamponów i taniej odżywki, żeby wstepnie rozczesać włosy już pod prysznicem. ;)


A tak w ogóle, to ostatnio natknąłem się na skarb u moich dziadków. Skrzynia z mydłem BHP, dosyć starym. Fajnie się pieni i da się umyć tym nawet głowe, ale nie sprawdziłem dokładnie efektu, bo potem włosy i tak spłukałem jeszcze odrobiną zwykłego szamponu. :>

Offline bakteria

  • Średnio Pisze
  • ***
  • Wiadomości: 171
Odp: łagodny szampon
« Odpowiedź #43 dnia: Marca 15, 2013, 10:19:55 »
Jak mąż zgodził się na obcięcie włosów to już z pomysłu nie zrezygnuję, Tym bardziej, że szczerze powiedziawszy nie wierzę żeby to coś na mojej głowie zdołało się zregenerować  ;D wyglądam jakby piorun w rabarbar chlasnął  :-\.

Moja "procedura" wygląda tak, że na suche włosy przed myciem nakładam ciepłą miksturę: oliwa z oliwek z olejkiem rycynowym i macerowanym suszonym rozmarynem, rozczesuję grzebieniem, zwijam w koczek i chodzę w tym 2-3h potem myję włosy szamponem (tu chciałam wprowadzić wcześniej opisaną mieszankę) i nakładam sklepową odżywkę/ maskę (bardzo lubię te pachnące paciajki, chciałabym stosować coś naturalnego, ale nie mam pomysłu czym to zastąpić), ponownie zwijam włosy w kulkę i parzę sobie coś do płukania włosów np czarną herbatę z pokrzywą, jak płukanka wystygnie to zmywam maskę i do ostatniego płukania używam herbaty, wyciskam włosy, zawijam w ręcznik i jak podeschną to nakładam jedwab lub inne tego typu serum, oraz wgniatam piankę do włosów kręconych (cholerna trwała bez tego wygląda jak puch).

Nie ukrywam, że staram się trochę przyciemnić kudły. Włosy natłuszczam od tygodnia i na razie jestem zadowolona. Zastanawiam się tylko czy te wszystkie zioła nie zaszkodzą robaczkowi w brzuchu i dlatego wolałam się Was poradzić przed przygotowaniem szamponu.

Jeśli chodzi o mydła to znalazłam w internecie coś takiego:

1/4 szklanki suszonych kwiatów rumianku lub 1 łyżka stołowa suszonych liści szałwi
2 łyżki stołowe suszonych liści rozmarynu
1 łyżka stołowa suszonej mięty
2 1/4 szklanki wody destylowanej
60 g twardego, białego mydła
3 krople olejku mięty pieprzowej lub olejku eukaliptusowego
2 łyżki stołowe wódki
Umieścić suszone zioła w głębokiej patelni, rondlu itp. Dodać wodę destylowaną i doprowadzić całość do wrzenia. Zmniejszyć ogień i podgrzewać jeszcze przez 10 minut. Następnie zakryć i namaczać zioła przez około 30 minut. Przecedzić płyn do miski, odciskając wszystkie zioła z nadmiaru wody przed ostatecznym wyrzuceniem ich. Następnie twarde, białe mydło umieścić w głębokiej patelni i dodać odcedzony ziołowy płyn. Podgrzewać na wolnym ogniu dopóki mydło nie rozpuści się całkowicie. Mieszać regularnie drewnianą łyżką. Pozwolić na wystygnięcie mikstury. Mikstura powinna mieć kremową konsystencję. Następnie wymieszać krople mięty lub eukaliptusa z wódką po czym dodać do ziołowej mikstury. Wszystko dobrze wymieszać. Wlać ziołowy szampon do słoika i szczelnie go zamknąć. Szampon zostawić w ciepłym miejscu na 3 – 4 dni przed jego użyciem.

Pamiętam jednak, jak mama opowiadała, że za dziecka myli głowę szarym mydłem i włosy były matowe i sztywne i to mnie zniechęciło
« Ostatnia zmiana: Marca 15, 2013, 10:23:49 wysłana przez bakteria »
Życie jet cudem...to jak powstaje, rodzi się, rośnie... to jak wrzeszczy już mniej...

Offline Popyrtany

  • Średnio Pisze
  • ***
  • Wiadomości: 245
Odp: łagodny szampon
« Odpowiedź #44 dnia: Marca 16, 2013, 01:30:19 »
Spróbować moze nie zaszkodzi. ; P