Prośba o pomoc w uporządkowaniu wiedzy

[Basia]

Dostałam na priv prośbę, którą po uzgodnieniu z autorką wystawiam na widok publiczny dla dyskusji

***
mam prośbę - i do Ciebie i do innych Forumowiczów - czy moglibyście spisać swoje wieloletnie doświadczenia i wiadomości o ziołach i udostępniać je - odpłatnie - w formie papierowej?
Czytam Forum - intensywnie od ok. roku, czasami po kilkanaście godzin dziennie i szukam tylko wybranych wiadomości (Hashimoto, autoagresja, immunomodulacja, depresja, bezzsenność) i jak na razie jedyne co mam to burdel w głowie i w komputerze (gdzie zamieszczam notatki w postaci kopiuj-wklej).
Basiu.
odsyłasz nowych forumowiczów do wyszukiwarki, bo uważasz, że są leniwi i chcą gotowych rozwiązań. W moim przypadku - byłabyś w błędzie, bo kopię po Forum i blogu Doktora co najmniej jak terier. A rezultaty są następujące:
1. kilkaset otwartych stron z Forum i blogu doktora
2. kilkaset skopiowanych plików z blogu Doktora i Forum
3. kilkadziesiat otwartych stron (linki z Forum)
4. trzykrotne bohaterskie próby uporządkowania komputerowych notatek zwiększyły chaos
5. ani wyszukiwarka na Forum, ani wyszukiwarka na blogu Doktora nie działają w 100%; w przypadku Forum wyszkuiwanie jest na poziomie 40-60%, na blogu Doktora od 10-20%
Podsumowanie:
wiedza nieuporządkowana to wiedza niedostępna ergo wiedza niedostępna to wiedza bezużyteczna, a ja (i nie tylko ja) potrzebuję tej wiedzy wręcz rozpaczliwie.
Nie zdajesz sobie sprawy, jaki ogrom wiedzy mieści się na Forum (bo blog Doktora to jest oczywista oczywistość). I dla Ciebie, i dla pozostałych wieloletnich Forumowiczów ta wiedza jest tak oczywista, jak powietrze.
...
pozdrawiam
Mariola
***

A teraz moja odpowiedź:

Ze mną jest beznadziejnie, żyję w chaosie i zostało mi go zaakceptować jako drogę zycia.
Na regale mam masę książek, z Międzyborowa mam stos zeszytów z zapiskami, dysk zawalony zdjęciami i nagraniami, a i tak się gubię.
Próbuję spisać wspomnienia z Międzyborowa, czasem coś z tego lub z przeczytanych rosyjskich książek wrzucę na forum, ale nadal to jest chaos, najwyżej chaos zapisany i przeszukiwalny w komputerze. Wiele osób próbowało porzadkowac chaos, ale zwykle problemy zaczynały się, czy porządek ma być według roślin, czy według chorób.

Technicznie rzeczywiście skuteczność wyszukiwania na rozanski.li jest marna. Dlatego warto wspomóc się Googlem i wpisać w okienko wyszukiwania wyrażenie "Różański jakaś-choroba" czy "Różański jakaś-roślinka"

Janek Oruba, czyli tutaj Pan Myśliwy spisał swoje przemyślenia, które można nabyć za o ile pamiętam 36 złotych.
Coś Bogdan napomknął o swoim profilu na FB.

Częścią chaosu są różnice poglądów, nie tylko między w kółko droczącymi się Jankiem i Bogdanem.
Na przykład ja nie bardzo wierzę w immunologiczne zaklęcia na poziomie kuchni, co nie zmienia faktu, że Janek Oruba i Bogdan mają pozytywne wyniki.
Ale absolutnie zgadzam się z Bogdanem, że bez porządku w jelitach system odpornościowy będzie rozregulowany, nie ważne, co się będzie innego robić.
I tak ja tu na przykład funkcjonuję zgadzając się na niezgodę.

Nie wiem, czy to pomogło...

Pozdrowienia :-)

[mariolak]

To ja może jeszcze dopiszę, jak sobie wyobrażam uporządkowanie i dostęp do tego uporządkowania:
1. książki - są bezcenne (poproszę o namiary, gdzie mogę kupić książkę p. Jana Oruby)
i odpowiedź na pytanie (o ile ją znacie) CZY TO PRAWDA, ŻE W MARCU BR DR. RÓŻAŃSKI WYDA SWOJĄ KSIĄŻKĘ?
2. możliwość wykupienia abonamentu do uporządkowanej wiedzy na Forum (miesięcznego, tygodniowego, rocznego) - bo czuję się jak pasożyt - wyłącznie biorę, nic nie dając w zamian
3. porządkowanie wiedzy wyłącznie wg chorób (może być z podkatalogami w przypadku czegoś tak skomplikowanego, jak borelioza), bo ludzie przychodzą tu z konkretnym problemem - a do roślin to mogą być linki do str. dr. Różańskiego, jak ktoś się będzie chciał dokształcić teoretyczno-praktycznie,
4. konkretne receptury z czasem brania, przerwami i ostrzeżeniami o możliwych interakcjach z innymi ziołami lub lekami chemicznymi
5. odrębny katalog z recepturami dr. Różańskiego (jeśli się zgodzi rzecz jasna)
cd za chwilę

[mariolak]

cd:
6. odrębne katalogi dotyczące odbudowy jelit, oczyszczania orgnizmu (z podkatalogami), pozbywania się pasożytów
- kit do odbudowy jelit (receptura Basi) jest w kilkunastu miejscach na Forum, różni się składem i nie wiem która wersja jest najlepsza i kiedy (pomijając chwilowo fakt, że każda wersja przerasta mnie logistycznie)
7. szczególny katalog (albo podkatalog) - jak sie pozbyć trucizn polekowych (np. po psychotropach)
8. oddzielny katalog o prewencji, a w szczególności neuroprotekcji i neuroregeneracji
9. info, do kogo na Forum lub poza Forum można się zgłosić po gotowe wyroby, lub ich składniki, łącznie z godnymi polecania gotowcami i firmami zewnętrznymi
w następnym poście opiszę przykład na bazie tego, czego teraz szukam.

[mariolak]

Wiem, że nie możecie podać mi konkretnej drogi, takiego a nie innego sposobu, ale gdyby był gotowy zbiór receptur, to mogłabym wspólnie z przyjaciólką coś wybrać, a Was poprosić ewentualnie o korektę, albo podpowiedź w przypadku awarii (np. zespół serotoninowy)

[Basia]

Na początek, pamiętaj, że masz możliwość poprawy i uzupełniania swoich tekstów za pomocą funkcji "modyfikuj" na górze wiadomości. Jeśli system Ciebie jakoś wyloguje, to często pomaga strzałka cofania w przeglądarce

1. książki - są bezcenne (poproszę o namiary, gdzie mogę kupić książkę p. Jana Oruby)

http://rozanski.ch/forum/index.php?topic=3003.msg40609#msg40609

i odpowiedź na pytanie (o ile ją znacie) CZY TO PRAWDA, ŻE W MARCU BR DR. RÓŻAŃSKI WYDA SWOJĄ KSIĄŻKĘ?

Może to i prawda, ale w którym roku w marcu? Pewnie wkrótce ta chwila nadejdzie

2. możliwość wykupienia abonamentu do uporządkowanej wiedzy na Forum (miesięcznego, tygodniowego, rocznego) - bo czuję się jak pasożyt - wyłącznie biorę, nic nie dając w zamian

Pasożytuj sobie na zdrowie :-)
Kasę na forum wykłada Admin, wszyscy tu pasożytujemy sobie za darmo.

Nie wiadomo, co byłoby WIEDZĄ.
Na przykład, ja wszystkim mówię by pili kwaśne mleko prosto od krowy, za wyjątkiem nielicznych rzeczywistych przypadków rzeczywistej nietolerancji, ale masa innych osób zapiera się, że mleko szkodzi, zakleja jelita klejem od tapet i odwapnia kości.
Tutaj Bogdan straszy toksycznością olejków, które rzeczywiście są -bójcze, a Janek twierdzi, że przecież jeszcze się nic groźnego nikomu nie stało. Kto ma rację?
Pojawiają się tutaj różne dyskusje na tematy diet, głównie eliminacyjnych. Mi się to raczej nie podoba, bo będzie prowadzić do niedoborów witamin i minerałów, ale wiele osób się lepiej czuje. Czy to tylko z powodu zadowolenia, że się wzięło swoje opakowanie za mordę? Ktoś by to musiał rozsądzić.

Bogdan jest entuzjastą możliwości sterowania cytokinami z poziomu kuchni, ja jestem wobec tego sceptyczna, ale akceptuję fakt, że są ludzie, którym po tych pomysłach jest lepiej.

Może ktoś by się zgłosił na sędziego - sortownika?
Ja się nie podejmuję

4. konkretne receptury z czasem brania, przerwami i ostrzeżeniami o możliwych interakcjach z innymi ziołami lub lekami chemicznymi

To będzie dzieło wiekopomne, jeśli ktoś to zrobi

5. odrębny katalog z recepturami dr. Różańskiego (jeśli się zgodzi rzecz jasna)

Może w końcu będzie ta mityczna książka wydana?

- kit do odbudowy jelit (receptura Basi) jest w kilkunastu miejscach na Forum, różni się składem i nie wiem która wersja jest najlepsza i kiedy (pomijając chwilowo fakt, że każda wersja przerasta mnie logistycznie)

Chyba nigdy to, co ja robiłam nie miało takiego samego składu. Czasem dokładałam składniki mogące podbić testosteron chłopakom, często przeciwgrzybicze, ale wszystko zależało od aktualnego stanu zasobów. Nie wiem, która wersja jest najlepsza, ale szczególnych skarg merytorycznych, poza własnościami smakowo-zapachowymi i zbytnim przeczyszczeniem przy większych dawkach nie znam. Chyba nikomu nie poszkodziło.

9. info, do kogo na Forum lub poza Forum można się zgłosić po gotowe wyroby, lub ich składniki, łącznie z godnymi polecania gotowcami i firmami zewnętrznymi

Mamy na forum "dział handlowy", tam można na przykład wstawić pytanie o poszukiwanych surowcach.

Jeśli jednak chodzi o samodzielne wyroby, to niestety musimy mieć świadomość o istnieniu dwóch kategorii przepisów w Polsce
a. przepisów podatkowych
b. przepisów prawa farmaceutycznego
O ile może ze sprzedaży nieopodatkowanej własnych przedmiotów niewielkiej wartości można się wywinąć, to z wprowadzania do obrotu niezarejestrowanych leków lub suplementów może być ciężko. Co innego coś zmajstrować na indywidualną prośbę, a co innego wystawić ogłoszenie, że otwieram niepodatkowany sklep z kitem, mydłem i nalewkami. No, właśnie - nalewki bez koncesji na sprzedaż alkoholu, to może być kolejny problem.

Pozdrowienia :-)

[mariolak]

Basiu,
dzięki za odpowiedź, książkę kupię, a co do:
"Nie wiadomo, co byłoby WIEDZĄ.
Na przykład, ja wszystkim mówię by pili kwaśne mleko prosto od krowy, za wyjątkiem nielicznych rzeczywistych przypadków rzeczywistej nietolerancji, ale masa innych osób zapiera się, że mleko szkodzi, zakleja jelita klejem od tapet i odwapnia kości.
Tutaj Bogdan straszy toksycznością olejków, które rzeczywiście są -bójcze, a Janek twierdzi, że przecież jeszcze się nic groźnego nikomu nie stało. Kto ma rację?
Pojawiają się tutaj różne dyskusje na tematy diet, głównie eliminacyjnych. Mi się to raczej nie podoba, bo będzie prowadzić do niedoborów witamin i minerałów, ale wiele osób się lepiej czuje. Czy to tylko z powodu zadowolenia, że się wzięło swoje opakowanie za mordę? Ktoś by to musiał rozsądzić.

Bogdan jest entuzjastą możliwości sterowania cytokinami z poziomu kuchni, ja jestem wobec tego sceptyczna, ale akceptuję fakt, że są ludzie, którym po tych pomysłach jest lepiej.

Może ktoś by się zgłosił na sędziego - sortownika? "
To miałam raczej na myśli nie sędziego sortownika, tylko uporządkowanie przez  autorów własnej wersji i zamieszczenie jej w czytelni (objętej abonamentem) pod własnym nickiem. Wybór należałby do czytelnika:)

"To będzie dzieło wiekopomne, jeśli ktoś to zrobi"
no wiem, ale nie miałam na myśli całości tylko ten konkretny przepis, który ktoś podaje, większość ludzi nie ma podstawowej wiedzy nt stosowania ziół, a jak czyta receptę to jej NIE ROZUMIE, albo nie wie, że wywar, odwar, nalewka i intrakt to są zupełnie inne leki, mimo, że jest to TO SAMO zioło:)
m

[Basia]

większość ludzi nie ma podstawowej wiedzy nt stosowania ziół, a jak czyta receptę to jej NIE ROZUMIE, albo nie wie, że wywar, odwar, nalewka i intrakt to są zupełnie inne leki, mimo, że jest to TO SAMO zioło:)

A to ma rzeczywiście sens. Chyba rzeczywiście trzeba przyczepić w dziale dla początkujących wyjaśnienia na temat maceratów, wywarów, naparów i to będzie wiedza obiektywna, niezależna od poglądów na temat trujących własności tego czy innego surowca.
***

Ale jeśli chodzi o robienie wyciągów z obiektywnej wiedzy z forum, to ja nie chcę tych pieniędzy, ja chcę ten czas. Mogę nawet za niego zapłacić, jeśli ktoś mi zaoferuje trochę wolnego czasu ;-)

Mariola, trudno - musisz zacząć jakoś. Każdy jakoś zaczyna.

Zacznij od kupienia na Allegro używanej maszynki do mięsa rozmiar 10 z sitkiem rozmiar 10. To będzie Twoje podstawowe narzędzie pracy zielarskiej na lata.

Pozdrowienia :-)

[mariolak]

i tego chyba najbardziej się boję - samodzielnego robienia wyciągów z suszeniem nie mam problemów, ale tylko z tym. I z nalewką z niedojrzałego orzecha włoskiego, bo to od zawsze robiono w domu, cała reszta to czysty hazard